Blisko dwustu gości pojawiło się na inauguracyjnej imprezie firmy AF Motors - toruńskiego dilera ekskluzywnej motocyklowej marki Ducati. Na otwarciu salonu zjawili się m.in. ludzie z kręgów biznesu i sportu. W gronie zaproszonych znaleźli się m.in. Jan Ząbik - legenda toruńskiego speedwaya, a także szefostwo i zawodnicy Motosport Teamu Toruń (do niedawna Motosport Castrol Team). Wydarzeniom przy Szosie Chełmińskiej bacznie przyglądały się wnikliwe oczy dziennikarzy z radia, prasy, telewizji, a także portali motoryzacyjnych, wspierane przez obiektywy aparatów fotograficznych i kamer. Na otwarciu nie mogło zabraknąć też tych, którzy fanami włoskiej marki są już od dawna. Dzięki klubowiczom Desmo Maniax DOC Poland pod toruńskim salonem można było zobaczyć nie tylko najnowsze cacka, ale także wcześniejsze modele producenta z Bolonii.

- To otwarcie na iście światowym poziomie - kwitował jeden z gości. - Poza profesjonalnym przygotowaniem całej oprawy czuje się w tym wszystkim prawdziwą pasję. To dalekie od standardowej, banalnej sztampy, która zazwyczaj towarzyszy tego typu wydarzeniom.

Faktycznie. Spore wrażenie robiło już samo wejście do salonu. Czerwone dywany, piękne, lśniące maszyny Ducati. Tuż obok ekskluzywne auta z salonów spółki Auto Frelik, której młodszą siostrą jest właśnie nowopowstała firma AF Motors. Wśród aut pojawiły się takie tak niesamowite samochody jak chociażby Mercedesy - SL, SLS AMG i E63 AMG V8 Biturbo.

Tego wieczoru to jednak nie auta, a motocykle lśniły najmocniejszym blaskiem. W salonie przy Szosie Chełmińskiej ogniste maszyny Ducati stanęły aż na dwóch piętrach. Specjalna, niezwykle efektowna prezentacja towarzyszyła modelom 1199 Panigale (przeczytaj test - "Panigalizm") i Diavel. Zmysłowe modelki i tancerki odziane w ubrania z kolekcji Eidos Fashion sprawiły, że niejedno męskie serce tego wieczoru zabiło z niebezpieczną dla zdrowia intensywnością. Zarówno panowie, jak i panie byli pod rażeniem choreografii i efektów towarzyszących pokazom. Zwłaszcza wjazd do salonu diabolicznego Diavela w otoczeniu pięknych kobiet i buchających płomieni ognia wywarł na gościach ogromne wrażenie.

Całe wieczorne show w znakomity, charakterystyczny da siebie sposób prowadził Marcin Pułaczewski, szef toruńskiej anteny Radia Eska. Równie wysoki poziom na scenie zaprezentował muzyk Rafał "Zwierzak" Zieliński.

Kluczowym wydarzeniem wieczoru było uroczyste otwarcie salonu, dokonane przez właścicielkę Auto Frelik Sp. k. i AF Motors - Annę Frelik i jej męża Dariusza Małkiewicza.

- To w znacznej mierze sukces Darka - podkreślała pani Ania. - To właśnie mój mąż natchnął mnie miłością do motocykli, zaraził tą pasją. Jestem mu za to bardzo wdzięczna.

W trakcie inauguracji również sama właścicielka firmy wysłuchała pod swoim adresem bardzo wielu ciepłych słów, m.in. w długim... wierszu wygłoszonym ze sceny.

W efektowną oprawę znakomicie wpisali się również pracownicy firm AF Motors i Auto Frelik. Zwłaszcza żeńska część personelu swoim wyglądem robiła na gościach duże, pozytywne wrażenie.

W całość znakomicie wkomponował się profesjonalny catering i fachowa obsługa kelnersko-barmańska. Goście docenili też sprawie przeprowadzone z estrady konkursy z nagrodami. Do wygrania były m.in. ubrania i gadżety związane, rzecz jasna, z marką Ducati. Dużo pozytywnych emocji przyniosły też pamiątkowe sesje fotograficzne na motocyklach.

Po godz. 23.00 pod drzwiami salonu stanęły luksusowe modele Mercedesa, Jeepa i Lancii. Kolumna aut przewiozła gości do klubu Moskwa, gdzie odbyła się nocna impreza pod hasłem Ducati Toruń Night.

Galeria fot. Michał Jasiński