JazdaMiejska.pl | moto magazyn

Motoarena, czyli nokaut po polsku!

Data publikacji: 2010-06-21

Biało-czerwone trybuny, biało-czerwone podium i as formuły1 oklaskujący Polaków. Tak w wielkim skrócie wyglądało pierwsze żużlowe grand prix w Toruniu.

Wielkim sukcesem organizacyjnym i jeszcze większym triumfem sportowym zakończyła się toruńska odsłona walki o żużlowe mistrzostwo świata. Turniej w imponującym stylu wygrał Tomasz Gollob, który po tych zawodach został liderem cyklu Speedway Grand Prix 2010. Pochodzący z Bydgoszczy reprezentant gorzowskiej Stali zwyciężył we wszystkich biegach, w których stawał na starcie.

W finale zmagań drugi do mety dojechał Norweg z polskim paszportem Rune Holta. Trzeci był liderujący do tego momentu w mistrzostwach Jarosław Hampel. Na Motoarenie doszło do wydarzenia bez precedensu, gdyż po raz pierwszy w historii SGP reprezentanci jednego kraju w takim stopniu zdominowali zawody. Tego dnia w finałowej konfrontacji z Polakami większych szans nie miał nawet aktualny mistrz globu Jason Crump, mimo, że pewności siebie dodawał mu nie lada kibic i jednocześnie rodak, sam Mark Webber. Sensacyjna wizyta w Toruniu obecnej gwiazdy formuły1 była do ostatniego momentu utrzymywana w ścisłej tajemnicy.

O sporym sukcesie może też mówić startujący z dziką kartą reprezentant miejscowego Unibaksu Adrian Miedziński. Torunianin doszedł aż półfinału imprezy. W przedostatnim biegu Grand Prix Polski musiał jednak uznać wyższość Holty, Crumpa i Andersena, co ostatecznie dało mu ósme miejsce w całych zawodach.

Mniej szczęścia w sobotę miał inny reprezentant naszego regionu, rezerwowy Artur Mroczka. Grudziądzanin w swoim debiutanckim wyścigu w cyklu SGP wpadł kołem w koleinę, po czym upadł, powodując przy okazji kolizję z Fredrikiem Lindgrenem i Magnusem Zetterstroemem. Sędziowie musieli podjąć decyzję o wykluczeniu Polaka.

Nieco lepiej zaprezentował się Piotr Protasiewicz, który po bardzo słabym początku, w dwóch ostatnich wyścigach przyjechał na pierwszej i drugiej pozycji. Pozwoliło mu to ostatecznie na zajęcie 13. miejsca.

Niebywały sukces odnieśli też toruńscy organizatorzy. Przedstawiciele firmy BSI, odpowiadającej za przebieg całego cyklu, w samych superlatywach wypowiadali się o zawodach w Toruniu. Ocenili nawet, że to prawdopodobnie najlepszy turniej w całej historii SGP. Podobnego zdani byli też kibice jeżdżący po całej Europie za swoimi idolami.

- Tu jest fantastycznie - stwierdził tuż po zawodach pan Michał z Częstochowy. - Niezwykle nowoczesny stadion, świetna atmosfera sportowego święta na trybunach, kibice z całej Polski i zagranicy, w tym cały zastęp VIP-ów... Do tego jeszcze ta kapitalna oprawa: bajeczne fajerwerki, motocykliści na chopperach i klasykach, białe kabriolety Mercedesa na zakończenie, no i najważniejsze - sukces naszych.

Umiejętności polskich żużlowców i Toruń zostały docenione również przez Marka Webbera.
- Duże wrażenie zrobiła na mnie też sama Motoarena - zapewniał kierowca Red Bull Racing.

Kolejne zawody cyklu grand prix odbędą się 10. lipca w brytyjskim Cardiff.

Autor: Tomasz Niejadlik

Komentarz do artykułu

MJ napisał(a) dnia: 2010-06-28

Bo fotografa interesują bardziej samochody niż 4 Panów jeżdżących w kółko po jajowatym torze ;) i niestety nie mógł być na tej imprezie :(

broda napisał(a) dnia: 2010-06-28

DLACZEGO NIE MA FOTEK ???
;-(

Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA