JazdaMiejska.pl | moto magazyn

Mikołaje na stalowych rumakach

Data publikacji: 2009-12-06

43 tysiące złotych trafiło do bydgoskiej kliniki, w której leczy się ciężko chore dzieci. Wszystko dzięki motocyklistom z regionu.

- Już po raz trzeci wzięliśmy udział w tej akcji - podkreślają Adam i Ola z Bydgoszczy. - Mamy świadomość tego, jak wiele można wspólnie dokonać. Dziś po prostu nie wypadało siedzieć w domu. I szczerze mówiąc, na motocyklach, mimo panującej aury, nie było ani trochę zimno. Pewnie to zasługa tej niezwykłej, gorącej atmosfery, która nas wszystkich ogarnęła.

Faktycznie. Niezwykły klimat mikołajek i motocyklowego święta udzielał się w niedzielne popołudnie 6 grudnia chyba wszystkim, którzy w tym czasie pojawili się na bydgoskim Starym Rynku. Także bydgoszczanom, którzy do tego czasu jeszcze nie zdążyli zapałać miłością do jednośladów.
- Ta cała grupa zrobiła na mnie piorunujące wrażenie - stwierdza Danuta Lewandowska, która z boku obserwowała wjazd Motomikołajów na Rynek. - Zaczynam rozumieć, co łączy tych ludzi. To świetnie jak człowiek w swoim życiu ma tego typu pasję, która jest dla niego jednocześnie ucieczką od męczącej codzienności. Jeśli przy tym można zrobić coś pożytecznego, komuś pomóc, to już w ogóle rewelacja.

Na Starym Rynku zameldowało się kilkuset fanów motocykli z całego regionu, zwłaszcza z Bydgoszczy, Torunia i Inowrocławia. Dominowały "klasyki", sportowo-turystyczne i ścigacze, ale dojechało także sporo quadów i skuterów. Nie zabrakło też enduro, a nawet... poczciwego "Komarka" i motorynki. Wśród pasjonatów dwóch kółek można było spotkać dzieci, które dojechały wraz ze swoimi rodzicami, jak również seniorów motocyklowej rodziny. Na placu przez godzinę zrobiło się biało-czerwono. Większość uczestników akcji, jak na porządnych Mikołajów przystało, nie zapomniała o charakterystycznych elementach mikołajowego ubioru. Byli nawet tacy, którzy od stóp po czubek głowy poubierani byli w stosowne płaszcze i kombinezony. Renifery musiały tego dnia ustąpić pola stalowym rumakom. Na wielu maszynach również dało się zauważyć mikołajkowo-zimowe akcenty.

Pamiętano również o najmłodszych, którzy w tym czasie zawitali na bydgoski Stary Rynek. Dla nich grupa Motomikołajów miała przygotowane słodycze. Na zakończenie część motocyklistów zafundowała licznie zgromadzonej publice pokazy palenia gumy.

W tym roku zebrano rekordową kwotę 43 tysięcy złotych. Datki w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zbierano w bydgoskich i inowrocławskich centrach handlowych, a także w toruńskiej Galerii Copernicus. Pieniądze zostaną przekazane Klinice Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego im. A. Jurasza w Bydgoszczy.

W 2007 roku motocykliści z regionu uzbierali 5 tysięcy zł. Trafiły one do bydgoskiego Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego im. J. Brodzińskiego. W ubiegłym roku zebrano 20 tys. zł. Za te środki Oddział Intensywnej Terapii Noworodka Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Jana Biziela został wyposażony w pulsoksymetry.

Dodajmy, że Bydgoszcz nie była jedynym miastem, w którym w niedzielę dało się spotkać Motomikołajów. Podobne akcje prowadzone były m.in. w Elblągu, Trójmieście i Olsztynie.

Autor: Tomasz Niejadlik

Galeria fot. Michał Jasiński  - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 55  - 56  - 57  - 58

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
SZUKAJ W SERWISIE!
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA