Msza święta w intencji całego, szerokiego środowiska motorowego z Pomorza i Kujaw odbyła się po raz pierwszy. "Własnych", odrębnych nabożeństw doczekali się wcześniej żużlowcy i pasjonaci motocykli.

W niedzielę 20. lutego w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na toruńskich Bielawach spotkali się reprezentanci kliku automobilklubów i klubów z Torunia oraz Włocławka. Parafianie przecierali oczy ze zdumienia widząc zaparkowane pod kościołem nietypowe i charakterystycznie oznakowane auta.

Na początku nabożeństwa uroczyście wprowadzono sztandar Automobilklubu Toruńskiego, który chwilę później został poświęcony przez kapłanów. Święcenia doczekały się też kaski i flaga BMW M-Power Club, a także samochody.

Ksiądz Zbigniew Łukasik, proboszcz parafii pw. MBNP w Toruniu, ma nadzieję, że pomysł się przyjmie i stanie się coroczną tradycją. Na to samo liczą działacze, zawodnicy i sędziowie, którzy pojawili się na niedzielnej mszy w ich intencji. Jak mówią, w krytycznych sytuacjach zawsze lepiej mieć Opatrzność po swojej stronie.
- Chcielibyśmy stać się parafią patronatową tego środowiska - mówi ksiądz Zbigniew. - Mamy w zanadrzu jeszcze inne pomysły, które powinny zacieśnić nasze wzajemne relacje. Zawodnicy to w większości ludzie, którzy posiadają pewien dar i za kierownicą potrafią go znakomicie wykorzystywać. Jednak choćby niedawny przypadek Roberta Kubicy pokazuje, że nie wszystko jest za każdym razem wyłącznie w ludzkich rękach. Stąd też ta intencja. Pamiętamy również o sędziach i działaczach. To również od ich decyzji zależy bardzo wiele, w tym m.in. bezpieczeństwo zawodników i kibiców.

W mszy wzięli udział przedstawiciele ścisłego kierownictwa kilku stowarzyszeń z regionu. Pojawili się m.in. Czesław Nosewicz i Jan Balcerak - wiceprezesi Automobilklubu Toruńskiego, prezydium Mercedes Toruń Club oraz Andrzej Pietrzak - członek zarządu Automobilklubu Włocławskiego. Przybył również Janusz Maćkowiak - wieloletni szef BMW M-Power Club, obecnie prezes honorowy tego klubu.

Po mszy kilkoro kierowców przeniosło się na pokryty śniegiem Tor Rajdowy "Poligon". Tam odbyła się Ślizgawka, w której uczestniczyło łącznie sześć aut. Zimowy trening kierowców przyciągnął grupkę gapiów (szczególnie na "beczkach"). Choć miał on charakter zabawy, to na jego zakończenie nie zabrakło odrobiny rywalizacji. W wyścigach na dochodzenie na śnieżnym torze najlepiej radził sobie Radosław Zakrzewski (Mercedes CLK 200 Kompressor). Działacze Automobilklubu Toruńskiego już dziś planują, że po kolejnych mszach w intencji środowiska motorowego na Poligonie będą odbywały się oficjalne treningi dla jeszcze szerszego grona kierowców, które przy okazji mają mieć też charakter integracyjny.

Warto również nadmienić, że ksiądz Zbigniew Łukasik ma wziąć udział w oficjalnej inauguracji sezonu rajdowego w Toruniu. Zapowiedział, że pojawi się na rozpoczęciu pierwszej tegorocznej rundy Samochodowych Mistrzostw Torunia "Mini-Max", która odbędzie się 06. marca na Torze "Poligon".

Galeria fot. Tomasz Niejadlik