JazdaMiejska.pl | moto magazyn

Pięciolatek też pomykał na quadzie

Data publikacji: 2010-07-26

O tym, że motocykl jest doskonałą rzeczą na lato, większości nie trzeba specjalnie przekonywać. Gdy można na nim trochę się pościgać, to już w ogóle "bajka", nawet jeśli tor wyrósł pod... supermarketem.

Tegoroczna, szósta edycja "Wakacji z motorem" po raz kolejny przyciągnęła na start pasjonatów dwóch kółek z całego Grudziądza. Na parkingu przed miejscowym Intermarche w niedzielne przedpołudnie zameldowały się zarówno crossowe maszyny, jak i skutery. Nie zabrakło też polskich klasyków czy japońskich sportowych i sportowo-turystycznych "przecinaków". Leciwe Junak i WSK125 zaparkowały tuż obok Hond FireBlade. Pojawiły się też quady. Kierowca jednego z nich, niespełna pięcioletni Wiktor Aniołowski, w imprezie brał udział już po raz drugi!

Niektórzy, niewiele starsi od małego Wiktorka uczestnicy zawodów hasło "Wakacje z motorem" traktują bardzo dosłownie. Szczególnie poważnie do tego tematu podszedł, mający grudziądzkie korzenie Maksymilian Sielski, który obecnie na co dzień mieszka w Niemczech.
- Przyjechałem tutaj w zasadzie na wakacje - mówi w rozmowie z nami. - Staram się tak planować letni wypoczynek, żeby co roku wziąć udział w tej imprezie.

Organizatorzy z delegatury Automobilklubu Toruńskiego w Grudziądzu przygotowali dla zawodników niezbyt szybką, ale ciekawą i bardzo wymagającą technicznie trasę. Na prowizorycznym torze, który na jeden dzień stworzono przy ul. Rapackiego, pojawiły się m.in. slalomy, kładka, bramki i tzw. waga. Długa na blisko sto metrów prosta pozwalała posiadaczom najmocniejszych maszyn na nabranie chwilami już dosyć pokaźnych prędkości, co wywoływało żywe reakcje licznie zgromadzonych widzów.

- Co roku przyjeżdża tu też sporo takich, którzy chcą tylko popatrzeć, a nie przystępują do rywalizacji, choć sami posiadają motocykle - podkreśla Krzysztof Aniołowski, członek zarządu Automobilklubu Toruńskiego. - Niektórzy chyba po prostu trochę boją się weryfikacji własnych umiejętności. Na niejednych zawodach pewnie mogłoby się okazać, że ludzie prywatnie uważający się za mistrzów kierownicy, wcale takimi wielkimi specami od jazdy nie są. Dlatego tym, którzy mieli odwagę, żeby tu dzisiaj przyjechać i powalczyć z przeszkodami oraz innymi zawodnikami, należy się naprawdę duży szacunek. W pierwszych zawodach sześć lat temu uczestniczyło zaledwie siedem osób. Dziś było ich dwa razy więcej. Nam jako organizatorom szczególnie zależy na tym, żeby startujących, choćby pomału, ale jednak stopniowo przybywało.

Jak mówią grudziądzcy działacze, w "?Wakacjach z motorem" liczy się nie tylko sportowa walka, ale przede wszystkim dobra zabawa. Dodatkowo, impreza ma za zadanie poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
- Tu jest bardzo dużo technicznych elementów, jest na czym ćwiczyć, uczyć się panowania nad motocyklem - mówi Krzysztof Aniołowski. - Taka nauka czasami skutkuje właściwymi reakcjami na drogach w ekstremalnych, trudnych sytuacjach.

Grudziądzkie zmagania zyskały już grupkę zagorzałych zwolenników, którzy nie wyobrażają sobie wakacji bez startu w zawodach. Obok wspominanego powyżej Maksymiliana Sielskiego do tego grona zalicza się niewątpliwie Piotr Karaś. Obaj nastolatkowie już niejednokrotnie zajmowali drugie i trzecie miejsca w tej imprezie w klasie motorowerów.
- Żaden z nich jeszcze do tego momentu ani razu nie wygrał, choć obaj byli naprawdę blisko - mówi inny ze startujących. - Dlatego w tym roku przyjechali tu bardzo zdeterminowani i z dużą wolą zwycięstwa.

Sielski wystartował na efektownej włoskiej Gilerze. W "padoku" dało się nawet słyszeć głosy, że odrobinę podrasowanej. Z kolei Karaś ze swojego skutera Yamahy pościągał owiewki, żeby choć odrobinę odciążyć sprzęt, co nie jest bez znaczenia przy pokonywaniu niektórych wymagających przeszkód. Nieco szybszy okazał się jednak ten pierwszy i to on mógł ostatecznie cieszyć się z wygranej. Jego przejazdy były bezbłędne technicznie i niezwykle efektowne. 14-latek podczas prób chwilami wykonywał lekkie kontrolowane poślizgi tylnego koła, co przy okazji dawało niemałą uciechę publiczności. To wszystko nie powinno jednak nikogo specjalnie dziwić, skoro dodamy, że Maksymilian w Niemczech trenuje żużel i w przyszłym roku ma zamiar zdobyć licencję zawodniczą. Być może wtedy dołączy do jednego z klubów naszego regionu, gdzie będzie miał możliwość kontynuowania kariery. Warto przypomnieć, że w jego przypadku speedway jest rodzinną tradycją, gdyż przed laty na torach żużlowych ścigał się jego tata.

Motocykle rodzinną tradycją stają się też w przypadku klanu Aniołowskich.
- Zawsze marzyłem, żeby ścigać się na motorach - mówi Krzysztof Aniołowski. - Mi się nie udało, ale pałeczkę przekazałem synowi Darkowi, a on z kolei zaszczepił tym swojego syna Wiktora.

Pan Krzysztof doczekał się więc syna i wnuka próbujących swoich sił w sporcie motocyklowym. Najmłodszy z rodzinnego teamu swój pierwszy motorowerek dostał na trzecie urodziny. Obecnie ma małego czterokołowca, na którym mieliśmy okazję oglądać go podczas zawodów i jeszcze dodatkowo miniaturową crossówkę.
- Nie boję się jeździć, czuje się bezpiecznie - mówi pięcioletni uczestnik "Wakacji z motorem 2010".
Ojciec Wiktorka także nie obawia się o bezpieczeństwo synka, jednak bardzo starannie pilnuje, żeby ten na swoje motorowery zawsze wsiadał z kaskiem na głowie i z odpowiednimi ochraniaczami. Niebawem pięciolatek ma dostać nowy buzer.

Mimo, że maluch naprawdę bardzo dzielnie poczyna sobie za kierownicą, to pewnie musi minąć jeszcze co najmniej kilka lat, zanim zacznie liczyć się w walce o trofea. Jego tata o puchary walczy już od kilku sezonów, jednak w "Wakacjach z motorem" dotychczas nie zawsze dopisywało mu szczęście. Startuje nieprzerwanie od pierwszej edycji imprezy, czyli od sześciu lat. Podobnie jak Sielski i Karaś w klasie motorowerów, tak Dariusz Aniołowski wśród posiadaczy motocykli nie raz łapał się na podium, jednak do tej niedzieli jeszcze ani razu nie wygrał. Tym razem w końcu doczekał się triumfu. Drugie miejsce zajął ubiegłoroczny zwycięzca Robert Olszewski (obaj Yamaha). Trzeci był Dawid Graczkowski, jadący na KTM-ie o pojemności 700ccm.
- W minionych latach startowałem ścigaczem - opowiada Dariusz Aniołowski. - Manewrowanie tak ciężkim motocyklem jest w tych warunkach naprawdę trudne. Od kilku tygodni mam crossa, dlatego tym razem było trochę łatwiej. Chcę uczyć się dyscyplin, do których takie maszynki zostały stworzone. Nie jest to jednak prosta rzecz. Jazda w terenie jest naprawdę trudna, bardzo wymagająca, także fizycznie. Czasami jeździmy trenować na tor Amrola pod Wąbrzeźno. Jeśli kiedyś uda mi się osiągnąć pewien przyzwoity poziom, to być może kiedyś spróbuję swoich sił w rajdach enduro, albo zawodach typu cross country.

Równie uśmiechnięty po zawodach jak Maksymilian Sielski i Dariusz Aniołowski był Piotr Karaś. We wnętrzu młodego grudziądzanina pozostała jednak odrobina rozgoryczenia.
- Znowu drugi - wzdycha z żalem. - Prawdę mówiąc trochę to boli, ale, cóż, taki jest sport. Trzeba się z tym pogodzić, dobrze przygotować się na przyszły rok i może w kolejne wakacje w końcu doczekam się wygranej.
Trzeci w gronie motorowerzystów był inny posiadacz skutera Yamahy Mikołaj Skrzyniecki.

Na zakończenie imprezy zawodnicy ku uciesze publiki popisywali się widowiskowymi pokazami stuntu i palenia gumy.

KLASYFIKACJE:

Do 50ccm:
1. Maksymilian Sielski
2. Piotr Karaś
3. Mikołaj Skrzyniecki
4. Mateusz Stręk
5. Karol Cegłowski
6. Roman Cegłowski
7. Piotr Bratko
8. Wiktor Aniołowski

Pow. 50ccm:
1. Dariusz Aniołowski
2. Robert Olszewski
3. Dawid Graczkowski
4. Mirosław Chmielewski
5. Mariusz Brzeziński
6. Jarosław Latos

Autor: Tomasz Niejadlik

Galeria fot. Michał Jasiński  - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 55  - 56  - 57  - 58  - 59  - 60  - 61  - 62  - 63  - 64  - 65  - 66  - 67  - 68  - 69  - 70  - 71  - 72  - 73  - 74  - 75  - 76  - 77  - 78  - 79  - 80  - 81  - 82  - 83  - 84  - 85  - 86  - 87  - 88  - 89  - 90  - 91  - 92  - 93  - 94  - 95  - 96  - 97  - 98  - 99  - 100  - 101  - 102  - 103  - 104  - 105  - 106  - 107  - 108  - 109  - 110  - 111  - 112  - 113  - 114  - 115  - 116  - 117  - 118  - 119  - 120  - 121  - 122  - 123  - 124  - 125  - 126  - 127  - 128  - 129  - 130  - 131  - 132  - 133  - 134  - 135  - 136

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
SZUKAJ W SERWISIE!
aktualnosci AKTUALNOŚCI TESTY UŻYWANE FOTOREPORTAŻ MODELE MOTOSPORT
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA