JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Ariel Piotrowski z Irkiem Pleskotem po półmetku prowadzą w swojej klasie.

Rewelacyjny dzień Ariela i Irka

Data publikacji: 2011-06-11

Załoga włocławskiego teamu na 26. Rajdzie Karkonoskim prezentuje się doprawdy znakomicie. Piotrowski i Pleskot po półmetku prowadzą w swojej klasie i są wysoko w generalce!

Lokalizacja zawodów: Jelenia Góra, dolnośląskie

Plan maksimum na 26. Rajd Karkonoski zakładał wygraną w klasie i drugie miejsce w Pucharze Citroena. DS-3 prowadzony przez Jana Chmielewskiego ze względu na poziom zaawansowania technologicznego wydawał być się całkowicie poza zasięgiem C2R2 Max Ariela Piotrowskiego.

Plan maksimum włocławsko-warszawska załoga realizuje z nawiązką. Piotrowski i Pleskot nie tylko spełniają dwa podstawowe założenia, ale i plasują się bardzo wysoko w klasyfikacji generalnej zawodów. W gronie niemalże pięćdziesięciu najlepszych polskich załóg, które przystąpiły do rywalizacji, Ariel Piotrowski i Ireneusz Pleskot po sobotnich OS-ach zajmują znakomite dwunaste miejsce! Przed nimi są jedynie zawodnicy jadący zdecydowanie mocniejszymi autami, w większości maszynami z napędem na obie osie. Reprezentantów Ariel Rally Team wyprzedzają prawdziwe tuzy rajdowego ścigania z mistrzami Francji i Polski na czele (prowadzi Bryan Bouffier pilotowany przez Xaviera Panseri, drudzy są Kajetanowicz-Baran). W "generlace" bezpośrednio przed Piotrowskim jest również nie byle kto, bo sam Mariusz Stec w Mitsubishi Lancerze Evo IX (starta po sześciu odcinkach specjalnych wynosi zaledwie nieco ponad pół minuty). Odrobinę szybszy od lublinianina jest wspominany Chmielewski. Tutaj również małe zaskoczenie, bo przed rajdem wydawało się, że zawodnik Automobilklubu Rzeszowskiego uzyska jeszcze większą przewagę nad Piotrowskim. Pięćdziesiąt sekund straty do bardzo szybkiego DS-3 ujmy włocławianinowi bynajmniej nie przynosi.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo w przypadku takich miejsc po prostu nie może być inaczej - mówił na mecie Ariel Piotrowski. - Samochód spisuje się bez zarzutu, niedawne treningi skutkują wysoką formą. Na tych trasach z Irkiem czujemy się doprawdy świetnie.

- Cel na jutro jest prosty: obronić pierwsze miejsce w klasie i drugie w Pucharze Citroena - dodaje włocławianin. - Wydaje się to bardzo realne, bo nasza przewaga nad Kornickim i Hundlą wynosi aż pół minuty. Taki zapas czasowy pozwala na w miarę spokojną jazdę, bez brawury i zbytnich szaleństw. Najbliżej nas z rywali był Gryc, jednak miał pecha i musiał skorzystać z systemu SuperRally, który praktycznie pozbawił go szans na końcowy sukces. Także przed niedzielnymi OS-ami jesteśmy dobrej myśli.

Autor: Tomasz Niejadlik

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA