Lokalizacja zawodów: Toruń, kujawsko-pomorskie

Jeszcze przed czwartą, ostatnią w tym roku, rundą "Auto Slalom AKP Cup 2011" Paweł Bartoszewicz zajmował 9. miejsce w klasyfikacji generalnej. Zawodnikowi z Lubicza na trzy próby ukończyć udało się tylko jedną, ale za to w pięknym stylu (I miejsce w generalce). Uczestnik Wyścigowego Pucharu Polski przyjechał więc na toruński tor rallycrossowy, aby zrehabilitować się swoim fanom. Sobotnie zawody były również doskonałą okazją do przygotowania się przed, rozgrywaną dzień później, rundą Samochodowych Mistrzostw Torunia "Mini-Maks". Dla kierowcy wysłużonej Hondy Civic jest to bardzo ważny rajd, bowiem sponsorem tytularnym listopadowej edycji "Mini-Maksa" jest firma SEBAN, od wielu lat pomagająca Pawłowi w realizacji jego wyścigowych pasji.

Paweł Bartoszewicz tym razem nie zawiódł swoich fanów oraz sponsorów. Nie zawiodła również czarna Honda Civic, która od wielu lat, z różnymi przygodami, znosi temperament Pawła i pozwala kierowcy wykrzesać z siebie maksimum mocy. Taki duet w pełni zasłużył na zwycięstwo, choć o wygraną nie było łatwo. Blisko tylnego zderzaka Pawła trzymał się Marcin Bilski, pomysłodawca zawodów. Kierowca białego BMW 318 IS mocno docisną prawy pedał swojej "beemki" i choć na co dzień rajdy ogląda jedynie z prawego fotela Hondy Civic Type R prowadzonej przez Marcina Gagackiego, to w "swoich" wyścigach chce mieć sporo do "powiedzenia". Reprezentant AK Kujawsko-Pomorskiego wykręcił drugi czas zawodów, poprawiając tym samym wynik z trzeciej rundy. Zebrane w sobotę kolejne 17 punktów pozwala, choć na razie nieoficjalnie, świętować Marcinowi Bilskiemu zwycięstwo w całym cyklu "Auto Slalom AKP Cup 2011". Warto również dodać, że zawodnicy musieli tym razem pokonać tor jadąc w odwrotnym kierunku, co dla niektórych kierowców stanowiło nie lada utrudnienie.

Ciekawy debiut zaliczył Patryk Januszewski. Kierowca, który swoją przygodę z rajdami zaczynał za kierownicą "malucha", na starcie ostatniej rundy "Auto Slalom AKP Cup 2011" pojawił się w Citroenie Saxo VTS. Co w tym niezwykłego? Prawie nic, poza tym, że auto ma napęd na tylne koła, silnik również powędrował do tyłu, osiąga moc 200 KM i pochodzi z... motocykla Suzuki Hayabusa. Szatan! Bez turbo można bez skrępowania wkręcać go do 11.000 obrotów na minutę. Czego potrzeba więcej? Tylko paliwa i umiejętności, aby takiego potwora oswoić. Przez chwilę jego siły spróbował Paweł Bartoszewicz, który po kilku prostych wysiadł mocno spocony. Trudności sprawia już samo ruszenie tym autem. Właściciel Citroena pomału jednak zaprzyjaźnia się z nim. W sobotę zajął trzecie miejsce w generalce, więc aż strach pomyśleć, co będzie później, gdy kierowca odkryje, i opanuje, wszystkie możliwości "cytryny".

Tym razem na torze nie mogliśmy oglądać ani rajdowej broni tegorocznego mistrza Polski w klasie N3, Marcina Gagackiego, ani żadnej Astry GSI ze stajni Oponeo Motorsport. Jednak reprezentanci bydgoskiego teamu wystawili do zawodów coś lepszego, prawdziwą perełkę, której dźwięk zagłuszał nawet "bulgot" Subaru Imprezy STI - Porsche 911 Carrera. Nietuzinkowe auto utrzymane w niemal oryginalnym stanie z klasą pokonywało kolejne metry asfaltowego toru. Za jego kierownicą zasiadł Dariusz Topolewski, szef firmy Oponeo.pl, który dzielnie walczył z nadmiarem mocy przekazywanej przez niemieckiego boxera na tylne koła. Obrazek niczym z Rajdu Żubrów, na trasie którego takie auta to codzienność. Dla nas, to małe święto.

FOTORELACJA Z 3. RUNDY "AUTO SLALOM AKP CUP 2011" - TORUŃ

Klasyfikacja generalne IV rundy "Auto SLALOM AKP Cup 2011"

1. Paweł Bartoszewicz
2. Marcin Bilski
3. Patryk Januszewski
4. Paweł Fałdowski
5. Krzysztof Szatkowski
6. Kamil Urbaczewski
7. Michał Głogowski
8. Andrzej Pietrzak
9. Ariel Nowakowski
10. Michał Ziegler
11. Dariusz Milwicz
12. Mateusz Siłakowski
13. Szymon Świątkowski
14. Marcin Nawrocki
15. Daniel Wysokiński
16. Adrian Urbaczewski
17. Łukasz Bednarek
18. Łukasz Kuraśkiewicz
19. Wojciech Hirsch
20. Dariusz Topolewski
21. Piotr Perliński
22. Waldemar Nowak

  

Galeria fot. Michał Jasiński