Coraz bliżej obrony mistrzostwa
Michał Kasiborski, zawodnik MK-Speed Racing i włoskiego zespołu fabrycznego Lenzokart, pewnie zmierza po kolejny tytuł kartingowego mistrza Polski. Zawody w Radomiu zakończył na podium i utrzymał przewagę nad rywalami.
Lokalizacja zawodów: Radom, mazowieckie
Ostatnie dwanaście miesięcy to pasmo sukcesów Michała Kasiborskiego. Niespełna rok temu cieszył się z wygranego po niezwykle pasjonującej końcówce sezonu mistrzostwa Polski w kategorii Młodzik 60. Okres jesienno-zimowy to szereg udanych startów w międzynarodowych zawodach rozgrywanych na włoskich torach. Od początku krajowego sezonu młody zawodnik z Inowrocławia znakomicie prezentuje się w prestiżowym, silnie obsadzonym cyklu ROK Cup Poland. Aktualnie jest drugi w klasyfikacji generalnej. Tą świetną dyspozycję raptem kilka dni temu potwierdził w mistrzostwach Polski młodzików w kategorii Mini ROK. Na torze w Gostyniu wywalczył brąz.
Absolutnie priorytetowym celem dla reprezentanta Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego i całego teamu MK-Speed Racing jest jednak przede wszystkim obrona tytułu mistrza Polski w kategorii Młodzik 60. Po ubiegłotygodniowej, czwartej serii czempionatu śmiało można powiedzieć, że Michał Kasiborski jest już bardzo blisko zrealizowania tego zamierzenia.
Obrońca tytułu zaczął w Radomiu od piątej lokaty w kwalifikacjach. Do trzeciego miejsca zabrakło mu jednak raptem tylko niespełna pięć setnych sekundy. W pierwszym wyścigu zawodnik MK-Speed Racing Teamu dzielnie przebił się do przodu, wyprzedzając rywali na dystansie. Zakończył ten start na drugim miejscu z zaledwie sekundową stratą do znakomicie czującego się na radomskim torze Jana Antoszewskiego. W wyścigu drugim wyglądało to niemal identycznie. Antoszewski utrzymał pozycję lidera, Kasiborski minął linię mety jako drugi. W niedzielę było ciut gorzej. Jeździec fabryczny włoskiego Lenzokarta był kolejno siódmy i czwarty. Suma zebranych punktów dała mu ostatecznie trzecie miejsce w całych zawodach. Zwyciężył wspominany Antoszewski, drugi był wicelider mistrzostw - Maciej Szyszko, który jednak odrobił w Radomiu do Kasiborskiego tylko sześć punktów. Aktualna różnica pomiędzy nimi na dwie serie przed końcem rywalizacji wynosi 92 oczka.
- Cóż, z jednej strony cieszymy się z cennych punktów, z drugiej zaś po raz kolejny odczuwamy pewien niedosyt po zawodach - mówi Mikołaj Kasiborski, menedżer młodego zawodnika. - Wiemy, że Michał pojechał zdecydowanie poniżej swoich aktualnych możliwości. Faktem jest, że tor w Radomiu bynajmniej nie należy do jego ulubionych. Nie czuje się tam zbyt pewnie, zwłaszcza po pamiętnym wypadku, w którym uczestniczył. Taki odruch na swój sposób jest naturalny, bo tego typu rzeczy na długo pozostają gdzieś w głowie. Najbliższa seria pod Zieloną Górą. Tam z kolei Michałowi jeździ się naprawdę dobrze, stąd liczymy na jeszcze lepszy wynik niż w miniony weekend.
Zawodnik MK-Speed Racing w przypadku udanego startu w Starym Kisielinie może zapewnić sobie tytuł mistrza kraju jeszcze przed ostatnią serią, która pod koniec sierpnia odbędzie się w Bydgoszczy. Jeśli tak się nie stanie, kropkę nad ?i? postawi zapewne nad Brdą.
Fot. Ryszard Orzechowski