JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Kołobrzeska runda SSS Drift Cup za nami

Bokiem po nadmorskim lotnisku

Data publikacji: 2011-07-19

Bardzo ciekawie zapowiadała się przedostatnia w tym roku runda cyklu SSSuper Drift Cup, organizowana na lotnisku w Bagiczu, nieopodal Kołobrzegu. Szybkie samochody, pisk opon i nadmorska atmosfera zapowiadały świetne zawody.

Lokalizacja zawodów: Kołobrzeg, zachodniopomorskie

Poranek pierwszego dnia nie dawał jednak nadziei na choćby chwilę odpoczynku na słonecznej plaży. Wszystko za sprawą deszczu, który czekał na lotnisku na zjeżdżających się ze wszystkich stron Polski zawodników. Jednak ku uciesze wszystkich zawodników i kibiców, poranne zmagania organizatorów z usuwaniem wody z toru były zbędne, z każdą minutą pogoda poprawiała się, by już w połowie pierwszego treningu, na trasą i strefą serwisową zawitało bezchmurne niebo, które towarzyszyło zawodnikom do końca zawodów.

Sama trasa była nader ciekawa. Pierwszy łuk, w który zawodnicy napadali z prędkościami dochodzącymi do 140 km/h kończył się serią dwóch nawrotów o 180 stopni i wyjściem na wręcz stworzone dla ekip telewizyjnych rondo. Pikanterii dodawał fakt, że trasa była bardzo nierówna, co było dodatkowym wyzwaniem dla samochodów oraz samych zawodników.

Sobotnie kwalifikacje wygrał Maciek Wodziński, za którym uplasował się Szymon Budzyński i Mariusz Parol. W topowej ósemce kwalifikacji pojawiły się tak znane nazwiska, jak Marek Wartałowicz, Dawid Karkosik, Wojtek Goździewicz oraz przedstawiciele Valvoline PUZ Drift Team - Marcin Mospinek i Grzegorz Hypki. Tak mocna czołówka zapowiadała bardzo korzystne dla widowiska rozstawienie w niedzielnych zawodach oraz gigantyczne pokłady emocji.

Tak też się stało. Już w pierwszych dwóch parach zgromadzeni kibice przekonali się, że drifting jest nieprzewidywalny. Pierwszy po kwalifikacjach Wodziński oraz zwycięzca rundy Mistrzostw Polski w Kielcach, Mateusz Włodarczyk, odpadli z rywalizacji o wysokie miejsca w Kołobrzegu. Zaskoczeniem było również odpadnięcie Marcina Mospinka już w TOP16. Drugi przedstawiciel Valvoline PUZ Drift Team odpadł po kolizji z Nissanem Piotra Jankowskiego.

Mieszane uczucia w obozie Valvoline PUZ Drift Team

Zawody w Kołobrzegu, na czwartej rundzie SSSuper Drift Cup, zapowiadały się dla Valvoline PUZ Drift Team bardzo dobrze. Odbudowane i poprawione po zmaganiach w Toruniu samochody oraz duża mobilizacja w samym zespole pozwalały optymistycznie patrzeć w przyszłość. Dużym, pozytywnym zaskoczeniem, po przyjeździe na miejsce, była konfiguracja trasy, która ucieszyła zawodników.

Niestety płyta lotniska w Bagiczu była bardzo nierówna, przez co zawieszenie i układy kierownicze driftowozów dostawały mocno w kość. Taka sytuacja została jednak przewidziana i do Kołobrzegu zabrano pokaźne ilości części zapasowych, a mechanicy ciężko pracowali, by utrzymać samochody w pełnej gotowości. Zmartwieniem zespołu był jednak asfalt, który wręcz pożerał opony. Po raz pierwszy w tym sezonie, na niedzielnych treningach zakończył nam się zapas opon treningowych i na ostatnie przejazdy mechanicy założyć musieli opony przeznaczone na zawody.

Całe zawody, w tym również kwalifikacje, odbywały się przy bezchmurnym niebie. Dla Valvoline PUZ Drift Team były one jednak dość nerwowe. Pierwszy do boju o TOP32 wyjechał Marcin Skwierczyński w Szczurze. Niestety w samochodzie brakowało mocy na wyjściu z technicznej części toru, złożonej z dwóch nawrotów, co skończyło się dla Małpy zajęciem 39 lokaty i odpadnięciem już w kwalifikacjach. Lepiej poradzili sobie Grzegorz Hypki i Marcin Mospinek, którzy zakwalifikowali się do niedzielnych zawodów odpowiednio na 4-tym i 6-tym miejscu.

Niedziela nie okazała się jednak łaskawa dla Valvoline PUZ Drift Team. Choć obydwaj zawodnicy łatwo awansowali z TOP32 do TOP16, już w kolejnych przejazdach problemy miał Mospin, który trafił na rewelacyjnie jeżdżącego Michała Wojtana. Już w pierwszym przejeździe w aucie Marcina zawiodło sprzęgło i wyprostował samochód, co nie dawało mu dużych szans w drugim przejeździe. Po kłopotach technicznych Wojtana, w którego samochodzie pojawił się ogień zaraz po przekroczeniu linii mety, drugi przejazd był tylko formalnością. Michał przyzwyczaił kibiców do równej jazdy i wykorzystywania bezlitośnie błędów przeciwnika, dlatego też nie było żadnym zaskoczeniem, że Wojtan korzystny wynik dowiózł do końca tej pary.

Grzegorz Hypki pewnie przebrnął przez TOP16, jednak odpadł już w TOP8 po walce z Piotrem Jankowskim. Pierwszy przejazd, w którym Grzesiek jechał jako pierwszy, został oceniony z przewagą dla reprezentanta zespołu drifters.pl. W drugim przejeździe Grzesiek musiał odrabiać straty, jadąc bardzo agresywnie za Jankowskim. Niestety było zbyt agresywnie i w części technicznej Balbina uderzyła Piotra, co jednocześnie było zakończeniem zawodów dla całego Valvoline PUZ Drift Team.

Niestety Valvoline PUZ Drift Team nie podtrzymał passy i po raz pierwszy w tym roku nie stanął na podium zawodów cyklu SSSuper Drift Cup. Cieszy fakt, że wprowadzone w przerwie między zawodami poprawki przyniosły oczekiwany efekt. Samochody prowadzą się lepiej i nie odstają od mocniejszych o kilkaset koni Nissanów. To dobry prognostyk na najbliższe zawody, które już w najbliższy weekend odbędą się w Koszalinie.

W momencie wypadku uległ zniszczeniu wahacz w aucie Piotra, który zmuszony był kontynuować zawody w samochodzie pożyczonym od Maćka Wodzińskiego. Półfinałowe pary uzupełnili Parol, Karkosik oraz Jańczak. W finale spotkali się dwaj ostatni i pokazali, co to znaczy prawdziwy drift. Finały z udziałem Dawida Karkosika stały się już ozdobą zawodów z cyklu SSSuper Drift Cup, a on sam powtórzył sukces z Sosnowca, zajmując pierwsze miejsce. Podium dopełnił Jankowski.

Już w najbliższy weekend, w Koszalinie rozgrywana będzie trzecia runda N-Gine Driftingowych Mistrzostw Polski. Kolorowa kolumna driftowozów rozjechała się zatem po okolicznych kurortach na kilkudniowy odpoczynek, by już w sobotę znów rozpocząć rywalizację na najwyższym poziomie.

Autor: Jędrzej Lenarcik

Galeria fot. Zespół prasowy Valvoline PUZ Drift Team Kołobrzeska runda SSS Drift Cup za nami - 1 Kołobrzeska runda SSS Drift Cup za nami - 2 Kołobrzeska runda SSS Drift Cup za nami - 3 Kołobrzeska runda SSS Drift Cup za nami - 4 Kołobrzeska runda SSS Drift Cup za nami - 5

Dodaj komentarz do artykułu

Treść *
Autor *
Kontakt ( tylko do wiadomości Redakcji )
* - pole wymagane

Uwaga! Redakcja nie odpowiada za treści i tematy publikowane w dziale "Komentarze".
Redakcja ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.
Komentarz przez Ciebie dodany zostanie opublikowany niezwłocznie po zaakceptowaniu przez Redaktora.

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA