Lokalizacja zawodów: Słomczyn k/Warszawy, mazowieckie

W najbliższy weekend, 10-11. września, słomczyński tor przywita najlepszych kierowców rywalizujących w Mistrzostwach Europy w Rallycrossie. Runda rozgrywana w naszym kraju jest dziewiątą i zarazem przedostatnią w tegorocznym cyklu zawodów. Na liście startowej już pojawiło się ponad sześćdziesiąt nazwisk z całego świata. W Słomczynie nie zabraknie największych tuzów tego niezwykle widowiskowego sportu - Tannera Fousta czy Sverra Isachsena, aktualnie lidera najmocniejszej klasy SuperCars.

W szranki z najlepszymi i najsilniejszymi w klasie "potworów" staną również polscy reprezentanci. Narodowa kadra wystawi dwa Fordy Fiesty oraz jedną Imprezę, gdzie za ich kierownicami zasiądą Marcin Wicik, Bohdan Ludwiczak oraz Łukasz Zoll. Polskim kierowcom będzie jednak niezwykle trudno nawiązać walkę z absolutną europejską czołówką RC. Bojowe nastroje jednak nikogo nie opuszczają i każdy "z naszych" zapowiada "atak na maksa". 

Polskie flagi na rallycrossowych maszynach będzie można również zobaczyć w nieco słabszej klasie Super1600. Tutaj do rywalizacji przystąpią Krzysztof Skorupski (VW Polo), Robert Czarnecki (Citroen Saxo), Dariusz Sobecki (Skoda Felicia), Kamil Sokołowski (Skoda Fabia) oraz Zygmunt Stanek (Citroen Saxo). Polskim zawodnikom przyjdzie się zmierzyć z doświadczonymi kierowcami z Europy, m.in.: z liderem klasy, norwegiem Adreasem Bakkerud (Renault Clio).

ZOBACZ FOTORELACJĘ Z RALLYCROSSOWYCH MISTRZOSTW POLSKI W SŁOMCZYNIE

Rywalizacja w IX rundzie Mistrzostw Europy Rallycross rozpocznie się w sobotę, 10. września, od treningów wolnych. Pierwsze załogi wyjadą na tor o godzinie 10.30. Do biegów kwalifikacyjnych kierowcy przystąpią o godzinie 16.00.

Najwięcej emocji czekać będzie kibiców jednak w niedzielę. Na 8.30 zaplanowano rozgrzewkę, a druga kwalifikacja do biegów finałowych rozpocznie się o godzinie 10.00. Emocje sięgną zenitu o 15.00, gdzie po krótkiej prezentacji zawodników, najlepsi kierowcy przystąpią do biegów finałowych. Tutaj już nikt nie będzie oszczędzał zderzaków, lamp i silników. Pierwszy po starcie zakręt  na szutrową partię toru będzie z pewnością areną niesamowitej walki i ostrej wymiany ciosów pomiędzy zawodnikami. To w tym miejscu, na oczach tysięcy kibiców, rozgrywają się najciekawsze fragmenty rallycrossowych zawodów. A biorąc pod uwagę fakt, że na starcie pojawią się "najlepsi z najlepszych", na nudę z pewnością nikt nie będzie narzekał.