Passa zwycięstw inowrocławianina nadal trwa
Stare porzekadło mówi, że wszystko co dobre szybko się kończy. Ta teoria w przypadku Michała Kasiborskiego, zawodnika MK-Speed Racing, w ogóle nie znajduje potwierdzenia.
Lokalizacja zawodów: Bydgoszcz, kujawsko-pomorskie
Polscy kibice kartingowi z różnych miast pomału przyzwyczajają się do tego, że w wyścigach kategorii Młodzik 60 jako pierwszy linię mety z reguły mija bardzo efektownie wyglądający wózek w barwach Lenzokart. Nie inaczej było podczas drugiej rundy mistrzostw Strefy Północno-Zachodniej.
Na gruntownie zmodernizowanym torze w Bydgoszczy ostatniego czerwca spotkała się niemal cała aktualna czołówka kartingowych mistrzostw Polski młodzików. Poza liderującym w czempionacie reprezentantem MK-Speed Racing pojawiło się również jeszcze kilku innych bardzo mocnych zawodników, wśród których znalazł się także największy konkurent Kasiborskiego do mistrzowskiej korony - Maciej Szyszko z Automobilklubu Morskiego w Gdyni.
Scenariusz zawodów w przypadku inowrocławianina był niemal identyczny jak tydzień wcześniej pod Zieloną Górą. Podobnie jak w Starym Kisielinie, także podczas bydgoskich zmagań konkurentom nie udało się poważniej zagrozić Kasiborskemu. Michał raz jeszcze pewnie wygrał wszystko, co tylko było do wygrania i z kolejnym kompletem punktów wrócił do domu.
Już podczas treningów reprezentant Automobilklubu Inowrocławskiego prezentował wyborną formę, którą na koniec potwierdził w wyścigach. Pierwszy bieg zakończył pewnym zwycięstwem, niezagrożony minął linię mety. Drugi po dziesięciu okrążeniach, szybki Jan Antoszewski stracił do niego siedemnaście sekund.
W finałowym wyścigu kolejność pierwszej dwójki była identyczna. Różnica pomiędzy zawodnikiem MK-Speed Racing a kartingowcem WTR Racing Teamu co prawda nieco się zmniejszyła (do niespełna 12 sekund), jednak zwycięstwo Kasiborskiego i tak było bezapelacyjne. Trzeci był Szyszko, który wpadł na metę niemal równo trzy sekundy po Antoszewskim.
Tata jedenastoletniego inowrocławianina jest bardzo zadowolony z ostatnich występów syna. Mikołaj Kasiborski po zawodach w Bydgoszczy bardzo kompletuje także sam obiekt, na którym w sobotę przyszło ścigać się młodym polskim talentom.
- Świetny obiekt - podkreśla szef MK-Speed Racing Teamu. - Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem tego miejsca po niedawno zakończonej przebudowie. Bardzo cieszymy się, że w pobliżu Inowrocławia powstały aż dwa tak nowoczesne i - co ważne - uzupełniające się tory, na których będziemy mogli regularnie trenować. Toruń jest techniczny, a Bydgoszcz bardzo szybka.
W kolejny weekend Michał Kasiborski także nie będzie próżnował i ponownie zasiądzie w wózku. Kartingowiec udaje się z Inowrocławia aż do słonecznej Italii, gdzie weźmie udział w testach odbywających się pod egidą Lenzokarta, włoskiego producenta topowych nadwozi, z którym firma MK-Speed i sponsorowany przez nią zespół są już od przeszło roku poważnie związani.
Rajdowiec i kartingowiec Sportowcami Regionu?
Wyjeździli sobie kolejne tytuły
Kasiborski już drugi w ROK-u
Podium na inaugurację ROK-u
Polak fabrycznym kierowcą Luxor Racing
Kasiborski o włos od światowego triumfu
O mistrzostwie zadecydują ostatnie rundy
Kartingi z duszą