JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Debiut w rajdowym klasyku

Debiut w rajdowym klasyku

Data publikacji: 2014-04-08

Oskar Lubieński, rajdowy mistrz Torunia, ten sezon rozpoczyna od nowych wyzwań. Zmienił rajdówkę i porzucił betonowe alejki toru "Poligon". W niedzielę, 13. kwietnia zadebiutuje w Rajdowym Pucharze Polski, czyli rajdowej drugiej lidze.

Lokalizacja zawodów: Świdnica, dolnośląskie

O starcie w prawdziwych rajdach marzył od dziecka. Teraz ten sen może się spełnić. 13. kwietnia Oskar Lubieński, aktualny rajdowy mistrz Torunia, wystartuje w 42. Rajdzie Świdnickim-Krause, będącym jednocześnie 2. rundą Rajdowego Pucharu Polski oraz 2. rundą LOTOS Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Na liście zgłoszeń RPP widnieje blisko 50. nazwisk, w tym liderzy "generalki", Hubert Palider (Honda Civic Type-R) z Tomaszem Hupało (Citroen C2 R2). Dla mieszkańca Golubia-Dobrzynia udział w rajdowym klasyku i rajdowej drugiej lidze będzie jednak debiutem, stąd na początku zapowiada atak na... 80%. 

- Trochę się boję, ale odkąd pokochałem samochody i szybką jazdę, marzyłem, aby choć raz stanąć na starcie prawdziwego rajdu - zdradza Oskar Lubieński. - Dzięki wsparciu i pomocy Marcina Gagackiego udało mi się zdobyć rajdową licencję oraz zbudować auto, którym będę mógł na równi rywalizować z bardziej doświadczonymi kolegami. Cieszę się też, że na prawym fotelu zasiądzie Adam Jaros. To doświadczony pilot, z którym miałem okazję już kilkukrotnie startować, w drodze po licencję R1. Rozumiemy się doskonale i tak naprawdę w tym rajdzie, to on będzie wyznaczał nam tempo. Ja mogę być za bardzo stremowany - dodaje z uśmiechem zawodnik Automobilklubu Toruńskiego.

Bronią reprezentantów Olkop Rally Team na asfaltowych trasach wokół Świdnicy będzie świeżo zakupiona Honda Civic Type-R, napędzana 2-litrowym motorem benzynowym o mocy blisko 230 KM.

- To szybkie i doskonałe auto, z rajdową historią. Właścicielami Hondy byli m.in. Michał Bębenek oraz Mateusz Kubat, który za jej kierownicą wywalczył tytuł drugiego wicemistrza Rajdowego Pucharu Polski 2013. Rok temu wygrał też nią "generalkę" właśnie Rajdu Świdnickiego. Mam nadzieję, że i nam uda się dopisać do jej historii kilka sukcesów - wyznaje Oskar Lubieński.

Pierwsze testy japońskiej rajdówki wypadły pomyślnie, choć nie obyło się bez technicznych niespodzianek.

- Nową Hondą wystartowałem w pierwszej rundzie toruńskich Mini-Maksów. Niestety, zawodów nie ukończyłem z powodu awarii skrzyni biegów. Auto szybko trafiło więc do serwisu "Gacka" i teraz gotowe jest do walki. Co ciekawe, na rajdzie aż osiemnastu kierowców będzie korzystało z japońskiej rajdówki. Zapowiada się emocjonująca walka - mówi rajdowiec.

Honda w serwisie kilkukrotne rajdowego mistrz Polski, popularnego "Gacka", przeszła solidny przegląd - otrzymała krótką skrzynię biegów, szperę na przedniej osi oraz mocne zawieszenie, dopasowane do specyfiki technicznych odcinków 42. Rajdu Świdnickiego-Krause. W sumie na koła nowa rajdówka Oskara Lubieńskiego nawinie blisko 350 kilometrów górskiego, krętego asfaltu, w tym aż 73 pokonane w rajdowym tempie na sześciu odcinkach specjalnych.

- Tak długie "oesy" to dla mnie nowość i wielkie wyzwanie. Plan jest taki, aby pojechać czysto i ukończyć zawody na mecie. Pojedziemy więc na 80% naszych możliwości, aby nie popełnić błędu i zdobyć jak najwięcej doświadczenia - zdradza taktykę Oskar Lubieński. -  W tym sezonie chcielibyśmy wystartować we wszystkich pozostałych rundach Rajdowego Pucharu Polski. Jeśli więc sponsorzy dopiszą, to na każdym kolejnym rajdzie, a w maju już czeka na nas Rajd Karkonoski, damy z siebie wszystko i z każdym przejechanym kilometrem będziemy zwiększać nasze tempo - zapewnia kierowca Olkop Rally Teamu.

Na odcinkach specjalnych 42. Rajdu Świdnickiego-Krause, kibice z Kujaw i Pomorza będą mogli oglądać jeszcze dwie inne załogi z naszego regionu. Do rywalizacji w Rajdowym Pucharze Polski po raz pierwszy przystąpi Dariusz Topolewski z pilotem Filipem Biesek (Mitsubishi Lancer Evo IX). W barwach bydgoskiego zespołu Oponeo Motorsport zobaczymy też Marcina Gagackiego z Marcinem Bilskim, którzy będę bronić mistrzowskiego tytułu w grupie N.

Załogę Olkop Rally Team Oskar Lubieński / Adam Jaros wspierają: Hurtownia Paliw i Olejów OLKOP, Hurtownia Farmaceutyczna EKOERA, hurtownia motoryzacyjna ARMICAR. Partnerami są Urząd Miasta Golubia-Dobrzynia oraz portal motoryzacyjny JazdaMiejska.pl.

Autor: Michał Jasiński

Komentarz do artykułu

Kybyc napisał(a) dnia: 2014-04-09

W driftingu w ubiegłorocznym sezonie były dwa cykle, które oficjalnie używały tytułu Driftingowy Puchar Polski. Teraz co niektórzy ludzie z tego środowiska nowy cykl Drift Masters GP już zaczynają nazywać "drugimi mistrzostwami Polski". Już faktycznie pomału dochodzimy do absurdów, chociaż w pewnym przypadku takie zjawisko miałoby to pewien niewątpliwy plus. Wyobraźmy sobie, że byłoby kilka czy kilkanaście alternatywnych mistrzostw świata i Europy w piłce nożnej. Nasi kopacze mogliby zostać mistrzami świata! Wybraliby takie mistrzostwa w których nie byłoby Hiszpanii, Niemiec, Anglii, Holandii czy Brazylii. O tytuł mistrzów globu moglibyśmy zagrać np. z Wyspami Owczymi, San Marino, Gibraltarem, Kosowem, Watykanem, Eskimosami z Grenlandii, Pingwinami z Madagaskaru i reprezentacją Bezludnej Wyspy. Rywale też wymagający, ale jakieś szanse na tytuł może by były :)

Autor napisał(a) dnia: 2014-04-08

skrót myślowy autora, nie zawodnika. już poprawiamy.

Tornado napisał(a) dnia: 2014-04-08

"...wywalczył tytuł drugiego wicemistrza Polski w RPP 2013". WTF??? Ostatnio zapanowała jakaś dziwna mania, wynikająca chyba z chęci dowartościowania się co niektórych zawodników, na określanie zwycięstw w jakichkolwiek ogólnopolskich cyklach tytułami mistrzów Polski. TYLKO zwycięstwo w oficjalnych mistrzostwach Polski daje tytuł mistrza Polski! Zwycięstwo w jakiejkolwiek lidze niższej od oficjalnie ustalonej ekstraklasy nigdy nie może być określane mianem mistrzostwa kraju. Te reguły dotyczą nie tylko sportów motorowych. Co więcej, tak jest przyjęte na całym świecie, tymczasem w polskim motorsporcie mnożą się tego typu głupoty. Przykładowo, dowiadujemy się, że zawodnicy PUZ Drift Team są mistrzem i wicemistrzem Polski cyklu Drift Open, w kartingu w każdej kategorii wiekowej też mamy po kilku samozwańczych mistrzów Polski, itd. Jak tak dalej pójdzie, to może za kilka lat będziemy mieli mistrza Polski Mini-Maksów, mistrza Polski Super Sprintów, mistrza Polski AB Cupów, mistrza Polski BMW Challenge, mistrza Polski Classicauto Cup... Mało tego, może piłkarze Elany Toruń też w końcu zostaną mistrzami Polski... trzeciej czy czwartej ligi! Zaraz okaże się, że na każdym rogu ulicy stoi jakiś mistrz Polski. Ludzie, bez jaj... RPP to rajdowa druga liga, jak jest zresztą napisane w artykule, tak więc o jakimkolwiek mistrzostwie Polski nie możemy tu mówić. Zwycięzca RPP zyskuje tytuł MISTRZA RAJDOWEGO PUCHARU POLSKI, a nie mistrza Polski! To bardzo duża różnica. Pozdrawiam uczciwych :)

Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA