Prolog dla Dwornika, Nowak jedzie do domu
31 zawodników z całej Polski stanęło na starcie uroczystego prologu 45. Rajdu Toruńskiego. Odcinek specjalny zlokalizowano na torze Moto Park. Najszybszy okazał się Sebastian Dwornik z Automobilklubu Ziemi Tyskiej jadący Hondą Civic.
Lokalizacja zawodów: Toruń, kujawsko-pomorskie
Sporo nerwów kosztował zawodników dzisiejszy Prolog, będący uroczystym, pierwszym odcinkiem specjalnym 45. Rajdu Toruńskiego. Kilku kierowców musiało w ekspresowym tempie przebudować swoje rajdówki, aby mogły przejść dość surowe badanie techniczne. Niestety nie wszystkim taki sprawdzian z mechaniki samochodowej i zręczności Adama Słodowego wyszedł na dobre. Za zbyt głośny wydech w swoim Lancerze Evo VI z Rajdem musiał pożegnać się niestety Daniel Nowak. Kierowca wspólnie z załogą próbował wyciszyć efektowną rajdówkę, ale bezskutecznie.
Z małym opóźnieniem kierowcy, którym udało się przejść pomyślnie badanie kontrolne, ustawili się na starcie Prologu. Do pokonania mieli ciekawą i techniczną próbę, na której nie zabrakło oczywiście beczki. Przejazd pokazowy zafundował zespół sędziowski w Alfie Romeo 159 SportWagon. Później przyszedł czas na zawodowców.
Pierwszy na starcie pojawił się Sebastian Dwornik (Honda Civic), jak się później okazało, najszybszy kierowca piątkowego Prologu. Efektownie i z mocnym basem drugi pojechał Adam Wojtanek w Subaru Impreza. Reprezentant Team 50 Sieradz wykręcił czas tylko o kilkadziesiąt setnych sekundy gorszy od zwycięzcy. Nieco problemów na trasie miał zawodnik Oponeo Motosport - Dariusz Topolewski (Opel Astra GSi). Na jednym z pierwszych zakrętów dość mocno uciekł tył jego Astry. Szybka reakcja zawodnika, szkolonego przez znanego rajdowca Marcina Gagackiego, pozwoliła "wyprostować" auto i bez dalszych niespodzianek dojechać do mety. Rewelacyjnie pojechał jego kolega z zespołu, Arkadiusz Kocemba. Bydgoski kierowca pilotowany przez Seweryna Ruktowskiego wykręcił szósty czas Prologu.
Z małym przygodami, ale bardzo efektownie, zakończyli Prolog zawodnicy Toruńskiej Grupy Rajdowej. Pierwszy pojechał Maciej Lewandowski, który postanowił wydłużyć sobie przejazd o dodatkowe kółko. Drugi z reprezentantów, Kozieł Krzysztof, dla odmiany startujący w czarnym Renault Clio (reszta teamu jeździ czarnymi Peugeotami 106), zaliczył na powrocie efektownego "spina". Bez pomyłek próbę pokonał ostatni kierowca z zespołu, Jacek Mikołajski. Na mecie okazało się jednak, że jego czas był prawie o sekundę gorszy od kolegi z Clio.
Ostatni na starcie Prologu pojawił się Piotr Jędrusiak w Fiacie CC. Tutaj mogłoby się sprawdzić przysłowie - "Ostatni będą pierwszymi". Zawodnik Automobilklubu Orskiego pojechał niezwykle odważnie i szybko. Oglądający kibice zgodnie stwierdzili, że gdyby dysponował mocniejszym autem, mógłby walczyć o najwyższe miejsce w "generalce".
Jutro zawodników czeka 11 prób sportowych zlokalizowanych na trzech toruńskich torach: MotoPark, Racing Arena oraz "Poligon". Baza rajdu znajdować się będzie na Rynku Nowomiejskim. Start o godzinie 11.00.
Wyniki Prologu 45. Rajdu Toruńskiego
1. Dwornik Sebastian / Tomalak Adam (Honda Civic)
2. Wojtanka Adam / Nowicki Michał (Subaru Impreza)
3. Poczwardowski Hubert / Iwiński Michał (Renault Clio)
4. Sęk Tomasz / Mamza Karol (Honda Civic)
5. Lubieński Oskar / Kuraśkiewicz Łukasz (Honda Civic)
6. Kocemba Arkadiusz / Rutkowski Seweryn (Opel Astra)
7. Wyrzykowski Daniel / Wyrzykowska Ewelina (Honda Civic)
8. Augustyniak Krystian / Augustyniak Marcin (VW Golf)
9. Borek Jacek / Czarnecki Piotr (Suzuki Swift)
10. Mączkowski Wiktor / Sławiński Dawid (Citroen C2)
11. Rewucki Krzysztof / Kochman Emil (Honda CRX)
12. Topolewski Dariusz / Biesek Filip (Opel Astra)
13. Marchewicz Andrzej / Ledwon Patryk (Opel Astra)
14. Pietrzak Andrzej / Koper Piotr (Honda CRX)
15. Fafiński Mikołaj / Hinz Łukasz (Subaru Impreza)
16. Ziegler Michał / Ziegler Jolanta (Citroen Saxo)
17. Baran Jakub / Baran Aleksander (Citroen Saxo)
18. Nawrocki Piotr / Jacniacki Michał (Peugeot 106)
19. Jędrusiak Piotr / Jędrusiak Katarzyna (Fiat CC)
20. Siłakowski Mateusz / Krajewski Bartosz (Fiat Seicento)
21. Mojsiewicz Aleksander / Mendyk Tomasz (BMW)
22. Nawrocki Grzegorz / Majer Sebastian (Peugeot 106)
23. Rybałtowski Krzysztof / Pankowski Michał (Ford Fiesta)
24. Lamparski Damian / Smoliński Maciej (Fiat SC)
25. Kozieł Krzysztof / Kozieł Konrad (Renault Clio)
26. Mikołajski Jacek / Mikołajski Marcin (Peugeot 106)
27. Domżalski Łukasz / Panek Wojciech (Audi 80)
28. Makowski Janusz / Kiełczyński Wiesław (Fiat CC)
29. Rusocki Grzegorz / Korzeniewski Maciej (Seat Ibiza)
30. Lewandowski Maciej / Kaleta Damian (Peugeot 106)
nkl Nowak Daniel / Brzozowski Marcin (Mitsubishi Lancer Evo VI)
Galeria fot. Michał Jasiński
działacz napisał(a) dnia: 2012-05-30
paniowie pewnie mnie zbesztacie ale po części stanę w obronie PZM, poczęści część zawodników jest sobie winna takiego stanu rzeczy, jeśli załóżmy że limit głośności jest 98 dB i samochód ma np 99 to nikt przy zdrowych zmysłach raczej nie będzie się czepiał na takiej imprezie i po pomiarze w takich warunkach, pamiętajmy też że jesli jakiś samochód ma ponad 100 to raczej jest szansa że jest on naprawdę za głośny, a takiemu zawodnikowi zawsze jest łatwiej marudzić i pluć na PZM bo czepiają się jego wyniku. a przeciez przed zawodami każdy wie lub też powinien wiedzieć co będzie sprawdzane i jakie są ograniczenia ?? to taki problem ich przestrzegać ??? z czasem może sensownie było by kilku kierowców z zawodów wywalić za niezgodność z przepisami, może wtedy by to była nauczka dla nas wszyskich
pomiar smart-sonem raczej nigdy nie powinien być brany na poważnie, pamiętajmy też że pomiar powinien byc wykoanny na rozgrzanym silniku a jak ma dokłądnie wyglądać to już określa zał J do FIA.
niektórzy piszą że chcieli by tu mieć sedziów z FIA, wierzcie mi że nie chcielibyście, jesli by bylo np 98,5 dB to odrazu wypad
KIEŁBASA napisał(a) dnia: 2012-05-18
Powodzenia dla organizatorów, PPAIK juz sie kończy, Glosny wydech, dobry powód by dobrego kierowce wyeliminować, A ci delegaci ,szychy z PZM kaseprzytulą statystki se poprawią, i sie smieją PRL jak sie patrzy, Ciekawe jakby przyjechał jakis WRC a przeciez tam cicho nie jest , pewnie by go dopuscili bo to jakas Slawa itd...ŻENADA...
x napisał(a) dnia: 2012-05-14
Załoga Lancera od poprzedniej rundy PPAiK miała półtora miesiąca na przystosowanie samochodu do wymagań regulaminowych, ale nawet nie spróbowali czegoś poprawić. Później jest wielkie zdziwienie na BK że ich nie dopuszczają.
Pozostałych kilkudziesięciu zawodników potrafi przygotować auto zgodnie z regulaminem, więc dlaczego kilka załóg ma mieć prawo uczestniczenia w rajdzie autem, które nie jest zgodne z regulaminem?!
kj napisał(a) dnia: 2012-05-12
Paweł poczytaj regulamin tego rajdu a zobaczysz że kary finansowe tez są na tym rajdzie i to dosyć spore :( masz racje zwykły KJS a podejście jak do profi rajdu szkoda chłopaka
pawel węgr napisał(a) dnia: 2012-05-12
http://www.rajdy.v10.pl/List,otwarty,do,PZM,79534.html
Paweł Węg napisał(a) dnia: 2012-05-12
To co PZM wyprawia sie w glowie nie miesci ! zeby do prologu nie dopuscic ?! ktory jest na zamknietym torze z dala od zabudowan ! to wstyd , frekwencja mowi sama za siebie , kiedys w PPAiK zawsze ponad 50 , 60 zalog bylo , a teraz panowie starszej daty z PZM zabijaja rajdy , tak jak zabili rallycross i folkrace , trzymam sie z dala od zawodow z ktorymi pzm ma cos wspolnego , moze niedlugo wzorem mistrzostw polski wprowadzi siie kary finansowe ? Ludzie za ciezko zarobione pieniadze , bez sponsorow staja na starcie rajdow typu KJS , a tam 4 "obserwatorów" z ramienia pzm , pelno delegatów , członków komisji itp itd. ktorzy za darmo pieniadze biora .
AT napisał(a) dnia: 2012-05-12
Wiadomo kto taki genialny ;))
Kibic napisał(a) dnia: 2012-05-12
Gość przejechał kawał drogi, aby wystartować w zawodach. A panowie stwierdzili, ze jest za glosny!! Smiech! To są mistrzostwa swiata, czy zabawa? jest kryzys, zawodnicy wydaja i tak kupe kasy, zeby miec auta, startowac o puchar wartosci 30zl, wiec po co te cyrki ze strony organizatorow! Panowie, robcie moze lige szachowa, a od motosportu z daleka...
radek napisał(a) dnia: 2012-05-12
Era Poloneza odeszła w zapomnienie