JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Dla Huberta Ptaszka z Karo BHZ Racing start w Rally Lausitz był debiutem na szutrowej nawierzchni.

Sukces na niemieckich szutrach

Data publikacji: 2011-10-14

Hubert Ptaszek uplasował się w czołówce Lausitz Rally, czyli kolejnej rundy międzynarodowego Pucharu Łużyc. W swojej klasie zajął drugie miejsce. To największy dotychczasowy sukces w rajdowej karierze młodego torunianina.

Lokalizacja zawodów: Boxberg, -- świat --

Lausitz Cup, czyli Puchar Łużyc, to cykl zawodów odbywających się w Czechach, Polsce (Rajd Karkonoski) i Niemczech. Uczestniczą w nim nawet auta najwyższej rajdowej klasy, czyli WRC.

Randze zawodów w Niemczech nie umniejsza nawet to, że obsada rajdu za naszą zachodnią granicą była tym razem nieco słabsza niż choćby podczas czeskich zmagań. Zawodnicy walczący o trofea w Pucharze Łużyc, ostatniej części rywalizacji po prostu nie mogli sobie odpuścić. Tak więc grona utytułowanych rajdowców i ich maszyn na stracie po raz kolejny nie zabrakło.

Dla osiemnastoletniego reprezentanta Automobilklubu Toruńskiego był to debiut w rajdzie odbywającym się na szutrowej nawierzchni.
- Ten start był dla mnie wielką niewiadomą - mówi Hubert Ptaszek. - Na szutrach nigdy wcześniej się nie ścigałem. Co więcej, pojechaliśmy tam bez testów. Całkowity "spontan". Miałem nadzieję na małe przetarcie tuż przed startem, już na miejscu, podczas tak zwanego shake downu. Niestety, wiele z tego nie wyszło, gdyż na trasach bardzo się kurzyło i samochody po prostu przejechały w tumanach kurzu jeden za drugim.

Brak doświadczenia i nieudany shake down sprawiły, że torunianin do rywalizacji przystępował bez jakiś bardziej ambitnych oczekiwań.
- Przed pierwszym OS-em wydawało mi się, że podjęcie walki o wyższe lokaty będzie tym razem bardzo trudne - podkreśla zawodnik Automobilklubu z Torunia. - Nie robiłem sobie jakiś większych nadziei na dobry wynik. Chciałem po prostu ukończyć kolejny rajd, nabyć przy tym trochę doświadczenia i pomału zacząć myśleć o kolejnych zawodach. Zajęte miejsca są dla mnie dużym i pozytywnym zaskoczeniem. W klasie przegrałem tylko z Mariuszem Woźniczko, ale obaj jesteśmy przecież na zupełnie innym poziomie umiejętności. Z występu Lausitz Rally jestem bardzo zadowolony, bo w mojej sytuacji trudno byłoby się nie cieszyć. Mam jednak świadomość dystansu, który dzieli mnie do najlepszych i długiej drogi, która jeszcze przede mną. Jest nad czym pracować. Wiemy, że są rezerwy, co dodaje sporego pozytywnego kopa, motywacji do dalszej wytężonej pracy.

Po raz kolejny bardzo dobrze spisała się Fiesta, którą ściga się torunianin.
- Zawieszenie kapitalnie dawało radę - stwierdza Hubert Ptaszek. - W Lausitz Rally nie zabrakło m.in. hop, więc było, gdzie poskakać. Samochód w tych warunkach spisywał się naprawdę świetnie.

Reprezentant zespołu Karo BHZ ostatecznie zajął wspominane drugie miejsce w swojej klasie i wysokie piąte w klasyfikacji generalnej. Teraz myśli o listopadowej Barbórce Cieszyńskiej. Ukończenie tej ostatniej rundy Rajdowego Pucharu Polski prawdopodobnie sprawi, że zdobędzie on licencję R, która umożliwia starty m.in. w mistrzostwach Polski. Niewykluczone, że nieco wcześniej, bo już na początku przyszłego miesiąca, Huberta Ptaszka zobaczyć będzie można podczas trzeciej rundy Samochodowych Mistrzostw Torunia "Mini-Max" 2011. Zawody o specyfice rallysprintu organizowane przez rodzimy Automobilklub Toruński, nastolatek być może potraktuje jako dobrą formę treningu przed ostatnimi rajdami sezonu.

Autor: Automobilklub Toruński

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
SZUKAJ W SERWISIE!
OtoModel - ogłoszenia modeli RC, części Traxxas Arrma HPI i inne
motosport AKTUALNOŚCI TESTY FOTOREPORTAŻ MODELE MOTOSPORT
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA