Lokalizacja zawodów: Toruń, kujawsko-pomorskie

Niedzielne Święto Niepodległości kierowcy z Kujaw i Pomorza obchodzili na toruńskim torze rajdowym "Poligon". Okazją do spotkania była IV runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Torunia "Mini-Max". Na starcie SEBAN Rally Cup 2012 stanęło ponad 43 zawodników. Niestety pięciu z nich do mety już nie dojechało.

Pechowo niedzielne zawody rozpoczął jeden z faworytów zawodów - Dariusz Topolewski. Budowana od podstaw rajdówka spod znaku "Trzech Diamentów" dachowała już na odcinku testowym. Auto stanęło jednak na "cztery łapy", a szybka pomoc mechaników z Auto-Mag Serwis pozwoliła reprezentantowi Oponeo Motorsport wystartować w dalszej części zawodów. Na tym samym zakręcie, chwilę później na dwóch kołach stanął Lancer Marcina Gagackiego. Doświadczony kierowca z Bydgoszczy, w tym roku świętujący zdobycie tytułu II rajdowego wicemistrza Polski w grupie N, szybko i skutecznie "posadził" auto z powrotem na ziemię. Chwile grozy na "Poligonie" przeżył także Hubert Poczwardowski. W pewnym momencie w jego Renault Clio Sport urwały się szpilki mocujące przednie prawe koło. Uszkodzenia, choć z początku wydawały się groźne, zostały szybko usunięte i zawodnik powrócił na trasy toruńskiego toru. Zawodów niestety nie ukończył Mirosław Witkowski, obrońca mistrzowskiego tytułu z roku 2011. Jego grafitowy Mitsubishi Lancer ponownie odmówił posłuszeństwa. Awaria układu napędowego skutecznie uniemożliwiła, efektownie jeżdżącemu kierowcy z Białych Błot, rywalizację, a tym samym zaprzepaściła szanse na walkę o kolejny mistrzowski pierścień.

Na listę pechowców SEBAN Rally Cup zapisał się również Adam Obidowski pilotowany przez Krzysztofa Dyś. Debiutujący za kierownicą Fiata Punto HGT (malowanego również w barwy naszego portalu JazdaMiejska.pl) zawodnik na trzeciej pętli pierwszego odcinka dość ciasno wszedł w lewy zakręt natrafiając na ustawioną tam oponę. Siła uderzenia była na tyle duża, że auto przewróciło się na bok, przetarło betonową drogę, a na końcu obróciło się wokół własnej osi poziomej. Na szczęście załodze nic poważniejszego się nie stało.

Najpierw dach, potem ogień

Mocne tempo od samego początku narzucił Dariusz Topolewski, który nie stracił odwagi i zapału po feralnym dachowaniu. Pierwszy "oes" przegrał jedynie z klubowym kolegą - Marcinem Gagackim. Trzeba jednak zaznaczyć, że popularny "Gacek" traktował niedzielne zawody jako zabawę i trening przed warszawską Barbórką. Choć zawodnik niemal na każdej próbie dość daleko odjeżdżał rywalom, to pod koniec zawodów postanowił zaszaleć i spędzić na oesie sporo czasu, kręcąc przed publicznością efektowne bączki. Dodatkowo, w dniu swoich imienin, częstował kibiców i zawodników przepysznymi "marcińskimi" rogalami.

Blisko tylnego zderzaka reprezentanta Oponeo Motorsport (choć po dachowaniu już go nie montował) trzymał się od samego początku Oskar Lubieński. Aktualny lider "generalki" po 3. rundach, mimo sporo słabszego auta (Honda Civic) aż trzykrotnie pokonał bydgoszczanina na "oesach". Niestety złapany "kapeć" na piątej próbie odebrał załodze marzenia o zwycięstwie. Szkoda, bowiem wykręcane czasy były naprawdę znakomite i podium w rajdzie było w ich zasięgu. Sporo odjechali Pawłowi Bartoszewiczowi (Honda Civic), który w tym dniu pełnił rolę specjalną - kierowcy reprezentującego barwy sponsora tytularnego "Mini-Maxa" - firmy SEBAN. Ostatecznie Paweł wywalczył pierwsze miejsce w swojej klasie oraz 4. w "generalce", chociaż w konfrontacji z Oskarem Lubieńskim nie wygrał ani jednego odcinka.

Dobre paliwo to już połowa sukcesu

Odkryciem i największą sensacją niedzielnego "Mini-Maxa" był z pewnością Maciej Erdmann. Kierowca Renault Megane Coupe, który na kilka dni przed zawodami wystawił swoje auto na sprzedaż (oficjalny powód - "bo nie jedzie"), w Święto Niepodległości szybko zmienił zdanie. Zastosowane nowe, wysokooktanowe paliwo ożywiło żółtą "renię" i zapewniło kierowcy z Bydgoszczy 2. miejsce w "generalce"! Dwukrotnie pokonał nawet samego zwycięzcę rajdu, Dariusza Topolewskiego. Popularny "Edri" był też szybszy od Marcina Gagackiego, a takie zwycięstwo warto odnotować w swoim rajdowym CV (uśmiech), zwłaszcza przy poszukiwaniu nowych sponsorów.

Trzecie miejsce na podium SEBAN Rally Cup 2012 należało do załogi białego BMW 318 - Marek Magrowski / Marek Zagórski. Ekipa z Bydgoszczy, dysponując stosunkowo słabym autem (silnik o mocy 128 KM), dzięki czystej i równej jeździe, i przy odrobinie szczęścia, pokonała kierowców w sporo mocniejszych rajdówkach. Chwile radości szczególnie panowały na mecie 2. odcinka, kiedy to wykręcony czas okazał się lepszy od zwycięzcy Mini-Maxa - Dariusza Topolewskiego. BMW dwukrotnie okazało się też szybsze od żółtej "Reni" Macieja Erdmanna, sklasyfikowanego o oczko wyżej.

W pucharze Fiata Trofeo Automobile Torino obyło się bez większych niespodzianek. Za kierownicą Fiata CC w barwach portalu JazdaMiejska.pl pewnie zwyciężył Szymon Świątkowski, któremu w tym dniu w sposób szczególny kibicowała jedna ważna osoba. W niemal "bratobójczym" pojedynku popularny "Święty" wygrał tym razem z Mateuszem Siłakowskim (Fiat SC, III. miejsce w klasie) i zbliżył się do swojego rywala na bardzo bliską odległość w klasyfikacji generalnej.

Małe debiuty na dużych zawodach

SEBAN Rally Cup 2012 był miejsce debiutu dla aż 12 zawodników. Po raz pierwszy w tym roku na starcie "Mini-Maxa" stanął Krystian Jarzęczka. Kierowca znany ze sztabu serwisowego zespołu Karo BHZ Racing (oraz niedawno rozgrywanego SUBARU VI. Rajdu Jesiennego... modeli RC - kliknij), tym razem osobiście zasiadł za kierownicą Peugeota 206 RC i spróbował swoich sił na odcinkach specjalnych. Dla torunianina tor "Poligon" nie był jednak obcy, choć trasy przejeżdżane były w odwrotnym kierunku niż zazwyczaj. Jarzęczka startował już w podobnych imprezach prywatnym Daewoo Lanosem, którego w niedzielę oddał jednak swojemu młodszemu bratu - Sebastianowi (kolejny debiut). Niestety awaria koreańczyka zmusiła młodszego z rodzinnego klanu Jarzęczka do przesiadki również za kierownicę "francuskiego lwa". 

Na listę debiutów zapisał się również Krzysztof Huss startujący użyczonym przez Oponeo Motorsport Oplem Astrą GSi. Po prawie rocznej walce z polskimi urzędami, szczęśliwy z posiadania tablic rejestracyjnych do Subaru Imprezy, przyjechał do Torunia kolejny debiutant - Marcin Bilski, na co dzień pilot w RSMP Marcina Gagackiego. Biały "Bokser" budowany przez stajnię Auto-Mag Serwis, nie był jeszcze odpowiednio ustawiony do specyfiki toruńskich "oesów". Marcin Bilski, który po raz pierwszy prowadził japońską rajdówkę, zdołał jednak wywieźć z piernikowego miasta swoje pierwsze pięć punktów w "generalce".

W Toruniu pokazali się także Paweł Kozakowski (VW Golf), Andrzej Ksyt (Fiat SC), Maciej Kułakowski (Peugeot 106), Arkadiusz Rosiński (Skoda Felicia), Marcin Szatkowski (Peugeot 106), Tomasz Zakrzewski (VW Golf), Michał Zataj (BMW), Chrząstowski Krzysztof (Skoda Felicia) oraz Patryk Sowiński (Polonez ATU Plus), który na koniec zawodów zafundował wszystkim efektowne... palenie gumy.

Mała prezentacja "małego Gacka" 

Niedzielna runda "Mini-Maksów", rozgrywana w dniu Święta Niepodległości oraz dniu Św. Marcina, była doskonałą okazją do niecodziennej prezentacji. Od poniedziałku, na 7 dni przed zawodami, trwał wyścig pomiędzy ekipą Auto-Mag Serwis oraz redakcyjnym fotoreporterem portalu JazdaMiejska.pl. Załoga Marcina Gagackiego budowała od podstaw (została tylko rama) rajdówkę Darka Topolewskiego - Mitsubishi Lancera Evo IX. W tym czasie na podnośnikach stały jeszcze Astry i Subaru Impreza Marcina Bilskiego, również szykowane na niedzielne zawody. Z kolei biurko Michała Jasińskiego z JazdyMiejskiej zamieniło się w plac budowy elektrycznej rajdówki "Gacka" w skali 1:10. Od podstaw powstały projekty oklein, malowanie przezroczystej karoserii, żmudne i drobiazgowe dopasowanie wymiarów i rodzaju folii odpowiedniej do wyklejenia konkretnych elementów. O ile dla rajdowych mechaników ich praca to codzienność, o tyle dla nas był to pierwszy tego typu projekt w życiu. Utrzymanie w jednych rękach naklejki, suszarki i elastycznej karoserii nie raz kończyło się rzucaniem różnymi elementami po ścianie. Naklejanie na szybach bocznych nazwisk załogi M. Gagacki / M. Bilski zajęło nam blisko 2 godziny. Ostatecznie prace przy budowie repliki Lancera Oponeo Motorsport zajęły niemal 60 godzin pracy, kilka metrów folii (tutaj dziękujemy ekipie Świata Reklamy za nieocenioną pomoc), kilka godzin bólu kręgosłupa i pewnej wady wzroku (prace kończyliśmy średnio o 4 rano).

Wyścig, którego finał odbył się na torze "Poligon", zakończył się zwycięstwem obu ekip. Marcin Gagacki w niecałe 7 dni zbudował topową rajdówkę w skali 1:1, my "zaledwie" karoserię w skali 1:10. Uroczyste odsłonięcie modelu RC odbyło się pod namiotem Oponeo Motorsport w towarzystwie telewizyjnych kamer i fanów rajdów samochodowych w każdym rozmiarze.

KLASYFIKACJA GENERALNA SEBAN RALLY CUP 2012

1. Dariusz Topolewski, Mitsubishi Lancer Evo IX
2. Maciej Erdmann, Renault Megane Coupe
3. Marek Magrowski, BMW
4. Paweł Bartoszewicz, Honda Civic
5. Michał Głogowski, Opel Astra GSi
6. Maciej Lewandowski, Peugeot 106
7. Paweł Fałdowski, Nissan Sunny
8. Oskar Lubieński, Honda Civic
9. Jacek Mikołajski, Peugeot 106
10. Szymon Świątkowski, Fiat CC
11. Marcin Gagacki, Mitsubishi Lancer Evo IX
12. Marcin Bilski, Subaru Impreza
13. Mariusz Szkudlarek, Fiat SC
14. Mateusz Siłakowski, Fiat SC
15. Krystian Jarzęczka, Peugeot 206
16. Aleksander Mojsiewicz, BMW
17. Hubert Poczwardowski, Renault Clio
18. Tadeusz Kulka, Fiat Coupe
19. Robert Mielczarek, Citroen C2
20. Andrzej Pietrzak, Honda CRX
21. Huss Krzysztof, Opel Astra GSI
22. Prus Wojciech, Ford Fiesta
23. Oryszczak Radek, Peugeot 106
24. Lamparski Damian, Fiat Seicento
25. Rosiński Arkadiusz, Skoda Felicia
26. Kocemba Arkadiusz, Opel Astra
27. Zataj Michał, BMW E30
28. Kochański Dariusz, Opel Astra
29. Szatkowski Marcin, Peugeot 106
30. Domżalski Łukasz, Audi 80
31. Kozakowski Paweł, VW Golf
32. Swedura Artur, Ford Sierra
33. Dworak Rafał, Peugeot 206
34. Ksyt Andrzej, Fiat Seicento
35. Jarzęczka Sebastian, Peugeot 206 RC
36. Zakrzewski Tomasz, VW Golf
37. Sowiński Patryk, Polonez Atu Plus
38. Kułakowski Maciej, Peugeot 106
39. Rybałtowski Krzysztof, Honda CRX, NU
40. Kozieł Krzysztof, Renault Clio, NU
41. Chrząstowski Krzysztof, Skoda Felicia, NU
42. Witkowski Mirosław, Mitsubishi Lancer Evo IX, NU
43. Obidowski Adam, Fiat Punto HGT - NU

Galeria fot. Michał Jasiński