Lokalizacja zawodów: Azory, -- świat --

Załoga SPRT zdobyła maksimum punktów w mistrzostwach Europy samochodów produkcyjnych w jednym z najbardziej egzotycznych rajdów w kalendarzu.

Rajd rozpoczął się od odcinka kwalifikacyjnego, na którym Dominik i Kamil specjalnie zwolnili w końcówce, by zająć bardziej korzystne miejsce i nie czyścić trasy na trzech pierwszych oesach.

Już od samego początku nadawali oni ton rywalizacji w ERC2, szybko obejmując prowadzenie i oddając je tylko na moment. Tempo duetu SPRT pozwoliło mu po pierwszym etapie osiągnąć przewagę aż 39,5 s nad lokalnym kierowcą, Luisem Rego. Załoga Subaru Poland Rally Team "odjechała" rywalom na najdłuższym odcinku dnia - "Sete Cidades" - gdzie pokonali konkurentów o ponad pół minuty. Drugi dzień również rozpoczęli w świetnym stylu wygrywając na dwóch pierwszych próbach i znacząco powiększając prowadzenie. Przez resztę dnia utrzymywali równe tempo dorzucając do swoich osiągnięć w ERC2 łącznie cztery wygrane oesy.

Ostatecznie Dominik Butvilas i Kamil Heller zwyciężyli w klasyfikacji ERC2 z przewagą ponad 4 minut, a w generalce zajęli znakomite 8. miejsce. To pierwsze zwycięstwo zarówno zawodników jak i zespołu w mistrzostwach Europy.

- To był wspaniały rajd. Samochód był niezawodny i świetnie zniósł trudy odcinków specjalnych. Wszystko pracowało znakomicie, jestem zadowolony z naszego tempa i szybkości jaką tu prezentowaliśmy. Techniczne odcinki specjalne przebiegające w górach były dla mnie czymś zupełnie nowym i cieszę się, że mogłem je poznać. Azory są niesamowicie piękne, a tutejsze trasy bardzo wymagające dla każdego kierowcy. Mam nadzieję, że wrócę tu w przyszłym roku! Dziękujemy całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, SJS oraz Eneos - powiedział Dominik Butvilas.

- 50. Rajd Azorów był dla mnie fantastycznym doświadczeniem. Zarówno wyspa jak i rajd zapierały dech w piersiach. Odcinki były bardzo zróżnicowane i mogliśmy się sprawdzić w każdych warunkach. Pojechaliśmy dobrze, a zwycięstwo w ERC2 niezwykle mnie satysfakcjonuje. Przed startem trudno było zrobić jakiekolwiek założenia i przewidzieć jak rajd może się dla nas skończyć, a taki rezultat bralibyśmy w ciemno. Możemy być zadowoleni zarówno z naszej szybkości jak i tego, że po drodze nie spotkały nas żadne większe przygody. Swój udział w tym sukcesie miał również świetnie przygotowany samochód za co dziękujemy całemu SPRT - dodał Kamil Heller.

Galeria fot. Subaru