JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Warmiński egzamin zdany na piątkę

Warmiński egzamin zdany na piątkę

Data publikacji: 2014-06-24

Na niespełna tydzień przed 71. Rajdem Polski część uczestników tego wydarzenia urządziła sobie na pobliskich trasach naprawdę ostrą rozgrzewkę. Okazją do solidnego przetarcia był siedemnasty już Rajd Warmiński.

Lokalizacja zawodów: Olsztyn, warmińsko-mazurskie

Wśród 31 startujących załóg nie brakowało uczestników najbliższej rundy mistrzostw świata, która już w najbliższy czwartek rozpocznie się w Mikołajkach. Prym w kolejnej edycji „Warmińskiego” od samego początku po raz kolejny wiedli rutynowani gospodarze – Krzysztof Hołowczyc (Ford Fiesta RS WRC) i Zbigniew Staniszewski (Peugeot 207 S2000). Znakomite tempo tych kierowców bynajmniej nie było zaskoczeniem, gdyż obaj utytułowani olsztynianie okoliczne trasy znają jak przysłowiową własną kieszeń. Miłą niespodziankę w „jaskini lwa” sprawił Hubert Ptaszek (Ford Fiesta S2000), który w bardzo efektownym stylu pokusił się o zwycięstwo w prologu rozegranym na stadionie Stomilu Olsztyn.

Kolejne odcinki 17. Rajdu Warmińskiego upłynęły jednak pod znakiem zdecydowanej dominacji już tylko dwóch kierowców. „Hołek” i „Stanik” jechali doprawdy znakomicie i szybko wypracowali sobie dużą przewagę nad resztą stawki. Co ciekawe, przez dłuższy czas prowadził nazywany przez wielu kibiców „polskim królem szutrów” Staniszewski. Po sześciu odcinkach tworzących tzw. Rundę A Krzysztof Hołowczyc ustępował swojemu krajanowi o 5,7 sekundy. W drugiej rundzie „Hołek” wygrał wszystkie pięć oesów i ostatecznie wyprzedził rywala o niespełna osiem sekund. Były rajdowy mistrz Europy najwyraźniej potrzebował trochę czasu , ażeby wczuć się w Fiestę WRC.

Również Hubert Ptaszek na wspominanej Rundzie A „zestrajał się” ze swoją mocną czteronapędową Fiestą.

- Pierwszą pętlę trochę „przespałem” i czołowa czwórka nieco mi odjechała – relacjonuje 21-letni torunianin. – W zakończonym zaledwie przed dwoma tygodniami Rajdzie Sardynii po raz kolejny jechałem zdecydowanie słabszą, przednionapędową Fiestą R2 i po prostu potrzebowałem tych przynajmniej kilkunastu kilometrów, ażeby się przestawić na inny styl jazdy i dostosować do specyfiki mocniejszej maszyny. W momencie, gdy wczułem się w tego „potworka”, tempo zaczęło wyglądać naprawdę przyzwoicie. Praktycznie do końca walczyliśmy o miejsce na podium. Gdyby nie wspominane straty z pierwszej pętli ta sztuka zapewnie by się udała.

Zawodnik Karo BHZ Racing i G4 Motorsport rajd zakończył ostatecznie na piątym miejscu w gronie licencjonowanych zawodników (klasa Gość). Wyżej od niego, poza wspominanymi Hołowczycem i Staniszewskim, byli jeszcze jedynie Rashid Al Ketbi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (Ford Fiesta R5) i Krzysztof Predko (Subaru Impreza). Ptaszkowi do „pudła” zabrakło raptem 10 sekund, choć na półmetku jego strata była naprawdę duża. Na pocieszenie „Ptockowi” przypadł Puchar Prezydenta Olsztyna za zwycięstwo w prologu.

- Bardzo drobny niedosyt pozostaje, ale mimo wszystko był to dla nas udany, cenny rajd – podkreśla Hubert Ptaszek. – Najważniejszy cel, jakim było wyczucie auta, został zrealizowany. To były pierwsze moje zawody, w których jechałem S2000 i takie przetarcie bardzo się przydało w kontekście rozpoczynającego się już w czwartek Rajdu Polski. Testy w takich bojowych warunkach, gdzie mamy do czynienia z prawdziwą rywalizacją, ogromnie dużo dają. Także absolutnie nie żałujemy startu w „Warmińskim”. Przejechane tutaj kilometry z pewnością w jakimś stopniu zaprocentują na „Polskim”.

Autor: Zespół prasowy KARO BHZ Racing

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA