Lokalizacja zawodów: Częstochowa, śląskie

Torunianin ścigający się po raz kolejny za kierownicą Chevroleta Corvette Z06 wywalczył drugie miejsce w klasie aut o pojemności skokowej silnika powyżej trzech litrów i napędzie na tylną oś (3000+ RWD). Szybszy od niego okazał się jedynie kierowca zasiadający w tuningowanym, przeszło 700-konnym Mercedesie E55 AMG. Co więcej, te dwa auta uzyskały najlepsze czasy ET spośród wszystkich samochodów z napędem na jedną oś. Nieco szybsze w częstochowskich zawodach o puchar prezydenta tego miasta okazały się jedynie pojedyncze maszyny z napędem na obie osie. Wojciech Ludwisiak pośród wszystkich dwustu startujących uzyskał 9. rezultat! Wspominana klasa, w której startował reprezentant Remus P&W MTC Teamu należała do tych najsilniej obsadzonych. Tuż za Mercedesem E55 AMG i Corvettą uplasowały się BMW M6 Gran Coupe i Mercedes SL65 AMG. W 3000+ RWD startowały też takie potwory (często po dodatkowych modyfikacjach) jak: Mercedes CLS63 AMG, Mercedes CL63 AMG, Mercedes C63 AMG, BMW M6, BMW M5, BMW M3, Maserati GranSport oraz Lexus IS-F i szybki Mercedes CLK. Miało też dojechać Porsche GT2, ale ostatecznie się nie pojawiło.

- W sumie klasa liczyła szesnaście aut, naprawdę mocnych aut - podkreśla Wojciech Ludwisiak. - Było z kim się ścigać. Szkoda tej minimalnej porażki z Mercedesem, ale i tak z tego wyjazdu jestem bardzo zadowolony. Pomału jednak już przestaję myśleć o tym, co wydarzyło się w Częstochowie i już skupiam się na ostatniej rundzie Ultimate - Grand Prix Polski.

Trzecia, finałowa runda wspomnianego cyklu odbędzie się 14. września na lotnisku Wilcze Laski k. Szczecinka. Przewaga reprezentanta REMUS P&W MTC Teamu w klasyfikacji sezonu jest na tyle duża, że już raczej nic nie powinno mu odebrać mistrzowskiego tytułu w klasie Street RWD.