Choć wywodzi się z modelu terenowego, to serca fanów małego motorsportu zdobył serią przepięknych modeli Forda Fiesty RX w barwach Ken Blocka. I nie ważne, że podwozie WR8 to skala 1/8 i nie pasuje na niego żadna inna sportowa karoseria - Fiesta zachwycała wszystkich. Dodatkowy, jak nie najważniejszy, smaczek w postaci repliki jednego z najbardziej widowiskowych kierowców świata - Ken Blocka, czynił z WR* model pożądany i bezcenny. Dzisiaj historyczne wersje Fiesty RX, nowe w oryginalnym pudełku, sięgają na internetowych platformach sprzedażowych kwot nawet 6.000 zł!

Niedawno HPI Racing wysłało w świat informację o wskrzeszeniu kultowego modelu. Tym razem, zamiast Fiesty, zobaczymy jedną z najsłynniejszych plejad - Subaru Imprezę WRC 2001. Model z Rajdu Nowej Zelandii, załogi z numerem #5 - Richard Burns i Robert Reid. Niebieska rajdówka, z daszkiem na dachu, wlotem na masce i złotymi (no prawie) felgami mocno rozbudza emocje. Prywatnie przyznam, że wolałbym kolejną serię Kena Blocka, Fiestę czy nowe Subaru WRX STi, ale legendrane rajdówki też kradną serca. Na początku Amerykanie pokazują model z silnikiem spalinowym G3.0 HO o aluminiowej konstrukcji i 32.000 obrotach na minutę. Do tego napęd 4x4, fantastycznie realistycznie pracujące zawieszenie, wytrzymały mechanizm różnicowy i mamy prawdziwą rajdówkę WRC.

Liczymy też na to, iż HPI pokaże model z elektrycznym silnikiem bezszczotkowym Flux oraz przygotuje inne karoserie pasujące na podwozie WR8. Ceny jeszcze nie znamy.