OK Driver to kierowca, który nie wymusza, nie zajeżdża, nie trąbki na Elki i nie olewa pieszych. Nie jest jak teściowa - "nie truje", dba o stan techniczny swojego auta. W sobotę odbył się finał akcji Radia Gra oraz włocławskiego WORD-u. Najlepsi kierowcy z Włocławka odebrali nagrody, a przyszli adepci jazdy samochodem trenowali przed swoim "życiowym" egzaminem.

Na mieszkańców Włocławka w tym dniu czekało jeszcze mnóstwo innych motoryzacyjnych atrakcji. Na placu przy ulicy Zielnej zaparkowały najnowsze modele Toyoty z salonu firmy Jaworski. Największym zainteresowaniem cieszył się "elektryczny" Prius. Auto wyposażone w napęd hybrydowy testowany był niemal przez każdego uczestnika festynu. 

- Szok! To samochód stworzony chyba dla agentów specjalnych. Porusza się niemal bezszelestnie. A przy tym wygląda naprawdę sportowe. Podoba mi się - mówił jeden z "OK Driverów".

Spora grupa włocławian stała też w kolejce do jazd próbnych Yarisem wyposażonym w troleje. Symulacja poślizgu zapewniała niezapomnianych wrażeń i uczyła, jak bezpiecznie wyjść z takiej opresji. Próba przejazdu wyznaczonej trasy z uciekającym tyłem niejedenego "mistrz kierownicy" nauczyła pokory.

Ciekawostką sobotniego festynu motoryzacyjnego były również rajdowe samochody... w skali 1:10. Po raz pierwszy do Włocławka przyjechały elektryczne "wurce" przygotowane przez ekipę JazdyMiejskiej. W "Parc Ferme" zaparkowały Ford Focus WRC oraz legendarny Mitsubishi Lancer Evo VI w oryginalnych barwach Sebastiana Frycza i magazynu rajdowego WRC. Gościem specjalnym był Radosław "Rekin" Schenker, rajdowy mistrz Torunia 2010, który zaprezentował specjalną edycją Subaru Impreza Monster Energy.

Każdy, kto miał odwagę i dysponował odpowiednim zapasem dobrego humoru, mógł spróbować swoich sił w jeździe elektryczną rajdówką. Odcinek specjalny usytuowany był na trasie jazd egzaminacyjnych na kategorię A, urozmaicony szykanami i bramkami z reklamami sponsorów oraz organizatorów akcji "OK Driver". Wszystko oczywiście w odpowiednio małej skali.

Na starcie rajdu stanęło ponad 30 zawodników. Najmłodszy z nich, Mikołaj Leszczyński miał zaledwie 6 lat. Mimo tak młodego wieku, utarł nosa wielu starszym kolegom wykręcając rewelacyjny czas 33 sekundy i kwalifikując się do ścisłego finału. Jazda elektrycznym "wurcem" nie była jednak łatwa, a techniczna trasa i szerokie łuki nie ułatwiały zadania. Ford Focus często zwiedzał więc pobocza, trawniki, rozbijał szykany oraz przelatywał przez banery reklamowe. Dodatkowo próba z pomiarem czasu zwiększała u zawodników ciśnienie krwi i chęć zwycięstwa. Tutaj klasę pokazali Ci, którzy opanowali emocje i wiedzieli, kiedy odjąć gazu, a kiedy go mocno przycisnąć. Dopingowani przez licznie zgromadzoną publiczność i niemal tropikalne słońce, "grzali" do mety w iście rajdowym stylu.

Po niemal 2-godzinnej rywalizacji do finału zakwalifikowało się sześciu najlepszych kierowców. Pozycji lidera musiał bronić Paweł Siedlecki, który przejechał dwa okrążenia toru w czasie 29 sekund. Faworytami byli również Marcin Zagorzycki (30 s.), Patryk Pilarski (31 s.) oraz Krystian Dębicki (31 s.).

Ostro finał zaczął Dawid Jasiński, który startował jako pierwszy i dojechał do mety w czasie 30:21 sekundy. Drugi na starcie pojawił się młody Mikołaj ponownie zadziwiając wszystkich swoim stylem jazdy. Wynik 35:50 sekundy był w tym momencie niewiele słabszy od pozostałych, starszych kolegów. Kolejni kierowcy, którzy mieli chrapkę na zwycięstwo, mieli już mniej szczęścia niż podczas kwalifikacji. Sporo gorszy czas uzyskał Patryk Pilarski oraz Paweł Siedlecki, który jeszcze przed finałem był niemal murowanym zwycięzcą rajdu. Emocje dały o sobie znać i przeszkodziły w skutecznym i czystym dotarciu do mety. Pech kolegów wykorzystał bezwzględnie Krystian Dębicki, który przejechał finałowy "oes" w rewelacyjnym czasie 26:94 sekundy (w tym 1 sekunda karna za potrącenie szykany). Mimo małego potknięcia nikt nie był w stanie już zagrozić Krystianowi i to on wyjechał z WORDu z pierwszym tytułem rajdowego mistrza.

Ostatecznie drugi w "generalce" był Dawid Jasiński, a trzeci Marcin Zagorzycki. Warte odnotowania jest wysokie czwarte miejsce, w stawce ponad trzydziestu kierowców, 6-letniego Mikołaja. Wielkie gratulacje! Zwycięzcy rajdu odebrali z rąk Agnieszki Drygalskiej z JazdyMiejskiej nagrody ufundowane przez sponsorów akcji "OK Driver": CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych, Eko Myjnia, Electronics Auto Poland, Complex, Auto-Arex i Auto-Turbiak oraz Radio GRA i włocławski WORD.

OBEJRZYJ FOTORELACJĘ RÓWNIEŻ NA GRA.FM

Galeria fot. Michał Jasiński