JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Zawody modeli zdalnie sterowanych RC

Ostra jazda w bardzo małej skali

Data publikacji: 2009-09-09

W opinii jednych to tylko zabawka dla dużych chłopców. Dla innych to wielka pasja, której poświęcają wszystkie wolne chwile. Mowa o zdalnie sterowanych modelach samochodów.

Wielu prawdziwych kierowców rajdowych byłoby zaskoczonych stylem, w jakim poruszają się po asfalcie i szutrowej nawierzchni te małe, około 40-centymetrowe rajdówki. Większość z nich to odwzorowane w skali 1:10 auta startujące w cyklu rajdowych samochodowych mistrzostw świata. W modelach zachowano wiele z technicznych rozwiązań stosowanych w prawdziwych, wyczynowych autach. Jest więc m.in. napęd na cztery koła, niezależne zawieszenie
wszystkich kół, amortyzatory olejowe i wiele sprężyn o różnym stopniu twardości. A ponieważ modele mogą rozwijać naprawdę spore prędkości, to producenci modelarskich rajdówek nie mogli zapomnieć o wyczynowych oponach.

- Chcąc uzyskać najlepszą przyczepność, można wybierać np. tak zwane slicki, szutrówki oraz mediaty. Te pierwsze najlepiej nadają się na asfalt, te drugie, jak sama nazwa wskazuje na luźne nawierzchnie. Z kolei mediaty są bardzo dobre na zabrudzony albo mokry asfalt - zdradza tajniki doboru ogumienia do modeli torunianin Michał Sybilski.

Wjazd na "patelnię"
Oprócz tego, że modelarze mają możliwość profesjonalnego tuningowania swoich aut, to największą radością są oczywiście starty w imprezach.

- W sezonie, który zazwyczaj rozpoczyna się w marcu a kończy w listopadzie, proponujemy siedem rund
mistrzostw Torunia rallycross i cztery eliminacje rajdowych mistrzostw Torunia
- informują organizatorzy ogólnopolskich zabaw z Torunia. - Ten pierwszy cykl, to wyścigi, w których, po miniaturyzacji toruńskiego i od niedawna również słomczyńskiego toru rallycrossowego z wiernym odzwierciedleniem stref szutrowych i betonowych, startują po cztery auta. Pokonują one cztery okrążenia toru, a wygrywa ten zawodnik, który pierwszy przekroczy linię mety. A to już nie jest wcale takie proste.

- Prosta startowa, pierwszy prawy łuk i kolejne dwa 90-stopniowe zakręty przebiegają po betonie. Później
jest wjazd na "patelnię" i wtedy zaczyna się ostra jazda. Auta wpadają na odcinek szutrowy i od razu na śliskiej nawierzchni ustawiają się rajdowym "bokiem", czyli w poślizgu kontrolowanym. Następnie w tumanach kurzu przechodzą "fińskim przerzutem" na prawy nawrót. I odjeżdżają w kierunku kolejnej szutrowej partii. Tam znów "bok" przy pełnym gazie, czyli w naszym słowniku przy pełnej "bombie", delikatna kontra i "dzidą" w kierunku ostatniego, lewego nawrotu do mety
- opisuje trasę Michał, który jak nikt inny zna specyfikę toruńskiego toru.

Autor: Robert Małecki

Dodaj komentarz do artykułu

Treść *
Autor *
Kontakt ( tylko do wiadomości Redakcji )
* - pole wymagane

Uwaga! Redakcja nie odpowiada za treści i tematy publikowane w dziale "Komentarze".
Redakcja ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.
Komentarz przez Ciebie dodany zostanie opublikowany niezwłocznie po zaakceptowaniu przez Redaktora.

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA