JazdaMiejska.pl | moto magazyn
WRX STI zapisał również na swoje konto najlepszy czas okrążenia spośród aut klasy SP3T.

Subaru WRX STI niepokonane

Data publikacji: 2012-05-24

40. edycja 24-godzinnego wyścigu na niemieckim torze Nürburgring przyniosła kolejny triumf Subaru WRX STI. Po pokonaniu 136 okrążeń japoński sedan przeciął linię mety jako pierwszy wśród aut z turbodoładowanymi silnikami o pojemności do 2 litrów.

Subaru Impreza WRX STI po pokonaniu 136 okrążeń, które dały łączny dystans ponad 3451 kilometrów, i za kierownicą którego zmieniali się Toshihiro Yoshida, Carlo van Dam, Marcel Engels i Kouta Sasaki, przeciął linię mety jako pierwszy wśród samochodów z turbodoładowanymi silnikami o pojemności do dwóch litrów. WRX STI zapisał na swoje konto również najlepszy czas okrążenia spośród dziesiątki aut klasy SP3T, która ukończyła trwające dobę zmagania.

Nie jest łatwo po raz drugi z rzędu triumfować w tak wymagającym wyścigu, dodatkowo przy zmieniającej się aurze. Jednak cały zespół i jego kierowcy udowodnili, iż da się tego dokonać, mając do dyspozycji tak niezawodny i świetnie prowadzący się samochód, jakim jest Subaru WRX STI. Wyścigówka spod znaku Plejad szybko znalazła się na czele stawki, systematycznie powiększając przewagę. Szczególnie w godzinach porannych, na mokrej nawierzchni lider klasy SP3T pokazał pazur, nawiązując równorzędną walkę z rywalami w mocniejszych autach z wyższych klas.

- Aby udowodnić, że w ubiegłym roku nie wygraliśmy dzięki szczęśliwemu trafowi, chcieliśmy również tym razem zaliczyć perfekcyjny występ. Jednak już od startu nie było łatwo, a cały wyścig okazał się wyjątkowo ciężki. Myślę jednak, że ponowne zwycięstwo bardzo wiele znaczy i jest ukoronowaniem naszego wspólnego wysiłku. Jesteśmy bardzo wdzięczni zespołowi, partnerom i fanom za gorący doping. Dziękujemy bardzo! - komentował Hideharu Tatsumi, STI NBR Challenge Team Manager.

Autor: Mateusz Senko

Komentarz do artykułu

maldolor napisał(a) dnia: 2012-05-31

Dlaczego mnie to nie zdziwiło? Ponieważ to auto jest klasą samą dla sobie. Z dobrym kierowcą za sterami jest w swojej klasie nie do pobicia i to właśnie - jak autor napisał - z uwagi na rewelacyjną trakcję. Prowadzenie Subaru po raz pierwszy w życiu tym właśnie zaskakuje, że wchodząc w zakręt z (wydawałoby się) nadmierną prędkością przygotowani jesteśmy do kątry kierownicą, a wychodząc z niego czujemy niedosyt, że nie poszedł bokiem i ...można było dużo szybciej. Miałem okazję kilkakrotnie doznać tej przyjemności w Imprezie, ale w codziennej eksploatacji (nie aż tak ekstremalnej) Forestera przeżywam podobne chwile. Każdy model Subaru tak ma.

Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA