Toruński salon Toyoty Haliny i Mariusza Bednarskich znalazł się na liście 7 wybranych losowo dilerstw, do których w maju udali się ankieterzy. Ich zadaniem było zebranie informacji i dokonanie ocen pracy salonu w poszczególnych kategoriach: salon i otoczenie, obsługa w salonie, obsługa poza salonem. Każdy diler mógł uzyskać w tym teście maksymalnie 110 punktów.

Bardzo dobrym wynikiem może pochwalić się toruński salon Toyoty przy ulicy M.Skłodowskiej-Curie. Wynik 94 punktów i ocena "bardzo dobra" pozwoliły zająć toruńskiemu dilerowi 3. lokatę. Ankieterzy docenili duży i schludny salon oraz bogatą ofertę samochodów demonstracyjnych. Niestety, testówki zajęły sporą część parkingu utrudniając tym samym parkowanie Klientom.

Na sprzedawcę ankieterzy czekali około 5 minut. Na usprawiedliwienie podali fakt, że w tym czasie obsługiwał on innego klienta. Widać, mimo spadku sprzedaży, Toyota nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem i na obsługę musimy cierpliwie poczekać. W ocenie "tajemniczych klientów" doradca handlowy wykazał się podstwową wiedzą z zakresu systemów bezpieczeństwa stosowanych w nowej Toyocie Avensis oraz dobrą znajomością technik prezentacji i negocjacji. Gorąco namawiał "klientów" do zakupu oryginalnych akcesoriów.

Zawsze siłą dilerów Toyoty był bogaty park samochodów testowych. W tej kategorii można było uzyskać 30 punktów. Toruński diler zebrał ich 25. Te 5 punktów ankieterzy zabrali za zbyt małe zaangażowanie sprzedawcy w poznanie potrzeb i oczekiwań klienta. Nie mieli jednak żadnych zastrzeżeń do samej jazdy próbnej jak również sposobu zakończenia rozmów, pozostawiena kontaktu czy możliwości pozostawienia samochodu używanego w rozliczeniu.

Jak nas poinformował toruński diler Toyoty, ankieterzy Auto Świata rozmawiali z nowym pracownikem działu handlowego, który nie brał jeszcze udziału w żadnych szkoleniach Akademii Toyoty. To dobrze prorokuje, braki które odkryli dziennikarze szybko i skutecznie zostaną nadrobione.