JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Opony kontrola bieżnika przy wymianie na letnie

Zapałką prosto w bieżnik

Data publikacji: 2011-03-02

Zima już niebawem się skończy, a więc nadchodzi czas, żeby pomyśleć o zmianie ogumienia na letnie. Jak rozpoznać, czy opony z których korzystaliśmy w minionym sezonie, straciły swoje właściwości i nadają się tylko do wyrzucenia?

Niewątpliwie warto poświęcić trochę czasu, żeby przejrzeć stan techniczny zeszłorocznych gum, a w przypadku gdy nie nadają się one już do użytku, pomyśleć o kupnie nowych. Wiadomo, że zakup kompletu ogumienia, to nie mały wydatek, jednak sprawdzenie, czy opony wymagają wymiany, to zabieg służący naszemu bezpieczeństwu, a te przecież jest bezcenne.

Niedogodności odczuwalne w trakcie jazdy, takie jak np.: ściąganie pojazdu na boki, większa głośność, drżenia kierownicy mogą świadczyć o problemie z oponami. Wielu kierowców nie wie jak rozpoznać moment, kiedy należy wymienić ogumienie na nowe. Gumie należy się dobrze przyjrzeć pod kątem odstępstw od normy, takich jak pęcherze, wybrzuszenia, rozwarstwienia, spękania itd.
- Stwierdzenie jakichkolwiek z wyżej wymienionych nieprawidłowości oznacza konieczność odwiedzenia profesjonalnego serwisu wulkanizacyjnego w celu bliższych oględzin, ponieważ przeciętny użytkownik nie ma dostatecznej wiedzy, aby sprawdzić, w jakim stanie tak naprawdę są jego opony - podkreśla ekspert, Justyna Kaczor ze sklepu internetowego NetCar.pl (www.netcar.pl). - Ponadto, opony mogą mieć też inne defekty, których istnienie można stwierdzić jedynie w serwisie wulkanizacyjnym po ich demontażu. Jedną z przyczyn omówionych powyżej uszkodzeń może być długi czas użytkowania opony ze zbyt niskim lub zbyt wysokim ciśnieniem.

Możliwość kontrolowania trakcji pojazdu przez kierowcę zależy głównie od relacji zachodzącej na styku pomiędzy kołami samochodu, a nawierzchnią. Dlatego ze względu na własne bezpieczeństwo warto wiedzieć, czy nasze opony samochodowe nadają się już do wymiany. Polskie normy dopuszczają do użytku opony letnie o głębokości bieżnika nie mniejszej niż 1,6 milimetra.

Jak zmierzyć głębokość bieżnika?

Najlepiej użyć do tego suwmiarki. Jeśli nie posiadamy tak fachowego przyrządu, to można pokusić się o zastosowanie nieco bardziej prowizorycznego rozwiązania. Pomiaru można dokonać pomagając sobie długopisem, ołówkiem, czy też zapałką. Tą wartość można również w łatwy sposób określić używając do tego wskaźnika TWI (ang. Tread Wear Indicator), którego zadaniem jest wskazanie, kiedy opona osiąga graniczne 1,6 mm. Wskaźnik zużycia to zgrubienia w rowkach na środku bieżnika w kilku miejscach na obwodzie opony. Gdy bieżnik zrównuje się z tym zgrubieniem, to oznacza, że osiąga właśnie wartość 1,6 mm i ogumienie nadaje się do wymiany. Umiejscowienie wskaźnika TWI oznaczono na bocznej ściance za pomocą małego trójkąta. Wiele testów wykazało, że wartość poziomu minimalnej głębokości bieżnika to jednak za mało, by opona w pełni zachowywała swoje właściwości jezdne (szczególnie na mokrej nawierzchni).

Bieżnik to bardzo ważny element opony, ale oczywiście nie jedyny. Kierowca powinien zwrócić uwagę również na stan ogólny gumy. Nawet jeżeli bieżnik jest dostatecznie głęboki, ale guma opony sparciała lub widać na niej inne mechaniczne uszkodzenia czy mikropęknięcia (powstają one po dłuższym okresie użytkowania), jest to znak, że opona nadaje się do wymiany. Warto dodać, że duże znaczenie ma wiek ogumienia. Polska norma przewiduje, że prawidłowo przechowywane opony nie powinny utracić swoich własności fizycznych do trzech lat od daty ich wyprodukowania i w tym okresie mogą być sprzedawane jako nowe.

Opony nie są na wieczność

Według jednego z czołowych producentów ogumienia - firmy Michelin, po pięciu latach użytkowania opony trzeba poddawać regularnej kontroli przynajmniej raz w roku. W razie konieczności należy kierować się zaleceniami producenta pojazdu odnośnie wymiany gum. Opony użytkowane przez co najmniej dziesięć lat od daty produkcji powinny być bezwzględnie wymienione na nowe, także w przypadku gdy wyglądają na całkiem sprawne i nadające się do użytku, a bieżnik jest niezużyty (dotyczy to nawet zupełnie nieużywanego ogumienia).

Jeśli decydujemy się zakupić opony, najlepiej wymienić od razu wszystkie cztery. Choć kupno kompletu ogumienia przed jego całkowitym zużyciem pozornie może wydawać się nieekonomicznym rozwiązaniem, jest niewątpliwie tańsze niż naprawa samochodu w przypadku ewentualnej kolizji spowodowanej z naszej winy, do której przyczyniło się wydłużenie drogi hamowania. Dzięki wymianie całego kompletu gumy będą ścierały się równomiernie, przy czym warto pamiętać o rotowaniu opon przynajmniej raz na 8-10 tysięcy kilometrów. Również zachowanie pojazdu stanie się bardziej przewidywalne. Wiadomo jednak, że nowy komplet opon samochodowych to spory wydatek, więc w najgorszym przypadku można zmienić tylko jedną parę "kapci" znajdujących się na tej samej osi.

Oczywiście, zgodnie z przepisami powinna zostać bezwzględnie zachowana zgodność wszystkich parametrów ogumienia montowanego na osi. Jeżeli okaże się, że tylko jedna z opon nadaje się do wymiany, to mimo wszystko najlepiej zmienić przynajmniej dwie. Szczególnie, jeśli nowa opona ma zdecydowanie głębszy bieżnik niż ta stara, z którą miałaby znajdować się na jednej osi. Można też wykorzystać oponę zapasową, a do bagażnika dać tą bardziej zużytą.

Autor: Agnieszka Gugała (StartBull)

Dodaj komentarz do artykułu

Treść *
Autor *
Kontakt ( tylko do wiadomości Redakcji )
* - pole wymagane

Uwaga! Redakcja nie odpowiada za treści i tematy publikowane w dziale "Komentarze".
Redakcja ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.
Komentarz przez Ciebie dodany zostanie opublikowany niezwłocznie po zaakceptowaniu przez Redaktora.

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA