JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Szukamy idealnego auta dla Świętego Mikołaja

Nowe sanie dla Świętego Mikołaja

Data publikacji: 2014-12-10

Zastanawialiście się kiedyś, czym jeździłby Święty Mikołaj gdyby naprawdę istniał? My postanowiliśmy chwilę się nad tym zastanowić i poszukać dla poczciwego, grubszego Pana auta idealnego, wymarzonego, wprost spod choinki.

Większość z nas pewnie już nie wierzy w grubszego, sympatycznego pana, z siwą brodą, ubranego w czerwone ciuchy i przeciskającego się przez komin, żeby wręczyć nam prezenty. Dodatkowo, ten człowiek przyleciał do naszego kraju wprost z odległej od Torunia o ponad 2 000 km Laponii, na saniach ciągniętych przez dzielne renifery. Mimo wszystko lubimy oglądać filmy, czytać książki i słuchać historii z Świętym Mikołajem w roli głównej. A my, jako że jesteśmy miłośnikami motoryzacji, podjęliśmy próbę wyboru idealnego auta dla Świętego! Może jednak naprawdę istnieje i przyda mu się taka analiza rynku? Kto wie!

Jedno jest pewne - jaki by to nie był samochód, to musi mieć piękny czerwony lakier! Myśląc o krwisto czerwonym kolorze od razu do głowy przychodzi nam włoskie Ferrari! Jednak na przykład 458 Italia odpada w przedbiegach z wielu względów. Po pierwsze spalanie. Przecież św. Mikołaj musi odwiedzić wszystkie dzieci na świecie i częste wizyty na stacji mogłyby go zrujnować i spowodować, że za rok prezentów nikt by nie dostał. Drugim, chyba nawet tym ważniejszym powodem jest totalny brak bagażnika! Przecież nasz Święty musi gdzieś wrzucić wór prezentów!

Szukamy więc dalej. Wiemy, że super sportowe auta typu Ferrari, Lamborghini czy Aston Martin odpadają. Może więc coś innego ze świata bardzo szybkich aut? Na przykład BMW M5? Ogromna moc, więcej miejsca zarówno na brzuch dla kierowcy jak i na prezenty... Ale tutaj problemem może być napęd. W końcu święta są w grudniu, a nasz bohater mieszka na północy Finlandii - 560 KM i 680 Nm w połączeniu z tylnym napędem i śniegiem to nie najlepszy pomysł. Mógłby w ogóle nie wyjechać spod swojego domu, a że auto waży swoje, to elfy mogłyby mieć problem z wypchnięciem tego kolosa.

Jak nie sportowa limuzyna, to zastanówmy się nad czymś z zupełnie drugiego końca rynku - Fiat Ducato? Hmmm... obawiamy się, że mieszkańcy najdalszych zakątków globu, mogliby swoje prezenty dostać dopiero w kwietniu. Napęd tylko na przednie koła, mizerne osiągi. Poza tym dbamy o naszego dobroczyńcę i chcielibyśmy, żeby miał odrobinę luksusu!

To może jakiś kombiak? Dajmy na to Toyota Auris Touring Sports. Jest ekonomiczna, nie rzuca się za bardzo w oczy, bagażnik jest przepastny (1658 litrów po złożeniu tylnej kanapy). Niestety, brak mocnego silnika eliminuje to auto z walki o najlepszy pojazd dla Świętego Mikołaja. Chociaż po głębszej analizie stwierdzamy, że póki co to właśnie ten samochód i jemu podobne są najbliższe ideałowi. Więc zawężamy nasze poszukiwania do samochodów typu kombi, ale do naszych wymagań dorzucamy mocny silnik i napęd na cztery koła.

Szukamy szukamy... i nagle wszystko staje się jasne! Przecież odpowiedź była bliżej niż ktokolwiek by się spodziewał! To Volkswagen! Na dodatek VW Golf, a ściślej mówiąc Golf Variant R. Ten samochód ma bardzo duży bagażnik, nie rzuca się w oczy, ma napęd na cztery koła, silnik 2.0 Turbo o mocy 300 KM i na dodatek według zapewnień producenta zadowala się rozsądną dawką paliwa.

Mimo to jednak wolelibyśmy, żeby Święty Mikołaj nas nie posłuchał i został przy swoim tradycyjnym środku transportu, który nigdy go nie zawiódł. W końcu dobrze nakarmione renifery pociągną lepiej od Golfa Varianta R, a na dodatek Volkswagen nie lata! Oby w tym roku każdy znalazł pod choinką to, o czym marzy!

Autor: Jan Struszek

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
SZUKAJ W SERWISIE!
OtoModel - ogłoszenia modeli RC, części Traxxas Arrma HPI i inne
technika Brak artykułów
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA