JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Nowa Dacia Duster to kolejny dowód, że można produkować auta ładne i tanie

Cena czyni cuda

Zobacz zdjęcia: Dacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 | Data publikacji: 2018-03-26

Osiem lat temu Dacia Duster bez kompleksów pokazała Europie, że można projektować samochody dobrze i tanio. Bliski związek z Renaultem i Nissanem dały owoc w postaci niezawodnego i praktycznego SUVa. Czy nowy model pójdzie tą samą drogą sukcesu?

Dzisiaj, by zamówić nowego Dustera trzeba uzbroić się w cierpliwość. Po raz kolejny "rumuński" SUV przekroczył oczekiwania polskiego importera i przyznana dla naszego kraju pula nowych generacji rozeszła się jak ciepłe bułki. Europejska fabryka robi więc co może, by rynek zaspokoić. Czy warto się tak nadwyrężać?

Po długiej przerwie wracamy do redakcyjnych testów i od razu zaczynamy od czytelniczego hitu sprzed ośmiu lat "Terenówka za pół darmo". Wtedy po raz pierwszy zakochaliśmy się w Dacii Duster. Bo była prosta, surowa, na swój sposób elegancka i gwarantowała bezpieczną zabawę na nieutwardzonych szlakach. Osiem lat pokazało, że te cechy przypadły do gustu sporej liczbie polskich kierowców. Auto szybko stało się hitem sprzedaży zajmując w rankingach pozycje w pierwszej dziesiątce. Kolejki po odbiór kluczyków rosły, a dzisiaj serwis z trudem wskazuje typowe bolączki Dustera, na które narzekaliby ich użytkownicy (no chyba, że jest to zacinający się przycisk klaksonu czy przepalające podświetlenia przełącznika szyb). Nawet modele katowane w terenie przez gospodarstwa rolne lub firmy geodezyjne nie skarżą się na kłopoty z zapożyczonym od Nissana napędem 4x4. Były niedociągnięcia stylistyczne, wyposażeniowe, bo księgowy jednak rządził i kazał oszczędzać, ale mechanika - nie zawodzi do dziś. Czas więc na kolejny krok w przód.

Na początku tego roku do polskich salonów wjechała nowa generacja Dustera. W zaledwie kilkadziesiąt dni większość modeli znalazła już swoich nowych-starych właścicieli. Ci, co jeździli poprzednikiem, zamówili nową wersję. Bo jest bardziej wyciszona, szybciej się nagrzewa i ma wygodniejsze fotele. Atutów nowa generacja ma jednak dużo więcej.

Z rajdowego poligonu na salony

Nowa Dacia Duster kontynuuje linię poprzednika i wciąż kusi swoją "off-roadową" naturą. Z tych walorów korzystają choćby organizatorzy rajdowego Pucharu Polski Duster Cup, ambasadorem którego jest sam Krzysztof Hołowczyc. Projektanci dodali kilka ciekawych smaczków jak plastikowe plastry miodu przy bocznych kierunkowskazach (rodem z muskularnego Forda Raptora), czarne matowe progi, srebrne i także matowe osłony przednich i tylnych zderzaków. Zamówić możemy sobie jeszcze stopnie boczne, czarne osłony na nadkola czy dorzucić pakiet Sport dla wzmocnienia dynamicznego wyglądu Dustera. To wszystko idealnie do siebie pasuje, a całość zachęca do częstego rzucania okiem na naszego własnego króla bezdroży. Pozostając na zewnątrz musimy zauważyć jeszcze nowy kształt tylnych świateł (oczywiście przypominają te z Jeepa), nieco skromniej przeprojektowane reflektory przednie i delikatnie lusterka boczne. Chyba to wszystko.

Większej rewolucji spodziewać możemy się w środku. Tutaj wszystko jest nowe (oprócz dominujących kolorów, czyli... czarnego). Szeroka deska rozdzielcza, już bez środkowego przecinającego panelu, optycznie rozciąga nam całe wnętrze. Przed oczami kierowcy ukazują się spokojnie stonowane zegary (projekanci może zapomnieli, że oprócz bieli są jeszcze inne kolory, a komputer mógłby jednocześnie wyświetlać nieco więcej informacji by wypełnić puste przestrzenie) i wygodna, elegancka kierownica. To duży plus w stosunku do poprzednika - w końcu mamy nowoczesny kształt, a przyciski komputera czy nawet klakson są już na kole. Sterowanie radiem pozostało z Renault - nadal jest wielkie i jakby na siłę przymocowane do boku kolumny. Szkoda, bo można je było także sprytnie i elegancko umieścić na kierownicy. Na pocieszenie jest coś extra - konsola środkowa, czyli centrum dowodzenia klimatyzacją i elektronicznymi gadżetami. Zamiast klasycznych włączników i przełączników mamy efektowne "klapki", trochę jak w magnetofonie Unitra. Inaczej, może nie jak w magnetofonie, ale jak w Alfie Romeo czy Citroenie DS5. A to już jest doborowe towarzystwo i nikt nam nie powie, że pachnie "tandetą". Nam się spodobało od razu, mimo, że producent nie skopiował od wspominanych "wzorców" ich palety barw czy materiałów. W Dacii wciąż dominuje niestety plastik i czerń. Mały wyjątek od reguły zauważymy w przednich drzwiach - dynamiczna linia przetłoczeń, eleganckie srebrne wstawki i sterowanie szybami w miejscu, w którym od zawsze powinny być. Prosimy tego nie zmieniać przy kolejnych projektach.

O przestronności Dustera wiemy już sporo z pierwszej edycji. W nowym modelu nic się nie zmieniło. Nadal mamy wygodną pozycję za kierownicą, sporo miejsca nad głowami i... ciasno z tyłu. Rodzinny model 2+2 nie powinien czuć się skrępowany, ale jeśli Dustera oddamy w ręce skrzydłowego Twardych Pierników, to pozostali podróżnicy mają okazję, by "poznać się bliżej". Dalekim wyjazdom sprzyja jeszcze foremny prostokątny bagażnik o pojemności blisko 500 litrów, zasłonięty praktyczną półką z przegrodami na lekkie drobiazgi. Plus. 

Gdy kończy się asfalt...

Czemu mielibyśmy jednak kupić Dustera? Po to, by nie bać się miejskich krawężników? Trudno nam uwierzyć, by troska o zderzaki była dla właścicieli najważniejszym kryterium wyboru auta. Bo jest tania? Są inne, tańsze i nowe modele. Duster ma coś w sobie, czego nie mają inni - osobowość. Jego off-roadowy styl stawia go w gronie naszych najlepszych przyjaciół, z którymi chcielibyśmy spędzić weekend na bezludnej wyspie. Z dala od miasta, świateł, hałasu, zabieganych i zmęczonych ludzi. Jest to samochód, który dzięki swojej prostocie, z jednej strony pozwala omijać serwisy, z drugiej - nie będziemy płakać, gdy coś się porysuje czy zadrapie. Pozwoli nam zjechać z utwardzonej drogi i rozkoszować się jazdą w bardziej wymagającym terenie. Osobiście, zamiast tych elektronicznych gadżetów jak Start@Stop, kamery cofania (z widokiem na przód i boki auta), czujnika martwego pola czy "wolnego klucza", obowiązkowo wybralibyśmy napęd na cztery koła. Bo taki zestaw daje maksimum frajdy z jazdy Dusterem. Już w pierwszej generacji chwalone przez nas zawieszenie i tutaj daje poczucie maksymalnej kontroli nad autem i ciszy, gdy jeździmy po wybojach. To istny majsterszyk konstruktorów - naprawdę. Elektryczne wspomaganie kierownicy zapewnia odpowiednie czucie auta i natychmiastową reakcję w podbramkowych sytuacjach. Precyzyjna zmiana biegów z krótkimi skokami - jazda, nawet gdy pod maską jest bezynowe serce z turbiną, daje sporo frajdy. Warto tutaj od razu dodać, że mocny i kulturalny silnik o mocy 125KM (z fabryki Nissana i napędem łańcuchowym) nie jest nadmiernie łakomy na paliwo - w testach wyszło nam spalanie poniżej 7 litrów na 100km. Super. Wróćmy jeszcze do trakcji. W wersji 4x2 uważać musimy jednak na to, po czym jeździmy. Elektronika potrafi szybko zbić moc silnika, gdy ten chce przejechać przez grząskie koleiny, co może skończyć się... zakopaniem auta w polu. Seryjne opony też nie pozwolą wjechać nawet na niewielkie trawiaste wzniesienie o poranku. Dlatego nasz wybór byłby jeden - Duster 4x4 i nic więcej do szczęścia nam nie potrzeba.

A teraz, z dziennikarskiego obowiązku, podamy jeszcze kilka faktów z cennika. Nową Dacię Duster możemy kupić już za 39.900 zł, czyli tyle samo ile kosztował poprzednik. Dostaniemy wtedy model z napędem na przednią oś w wersji Access (bez klimatyzacji) i japońskim motorem 1,6 o mocy 115 KM. Najtańsza opcja czteronapędówki to wydatek rzędu 52.900 zł, ale ta będzie oferowana dopiero we wrześniu, w pakiecie Essential. Teraz możemy kupić 110-konnego diesla, który wymaga dopłaty aż ... 12.300 zł! W fabryce szykowany jest jeszcze nowy silnik 1.3 TCe, którego póki co brak w cenniku. Na oficjalnej stronie nie znaleźliśmy też informacji o cenach modelu z jednostką 1.2 TCe, tą którą jeździliśmy. Jej dane drukowane są w katalogu, ale w cenniku już nie. Czemu?

Najbogatsza opcja Dustera to model Prestige, który z napędem 4x4 pochłonie blisko 76.000 zł. Wydawać by się mogło sporo, ale w porównaniu z rynkiem to i tak nadal najtańszy, czteronapędowy samochód w salonie. By wyjechać autem konkurencyjnym musimy dopłacić 10.000 zł i odebrać kluczyki od Suzuki Vitary. Reszta modeli przekracza powyższe rozważania finansowe.

Kończymy weekendową przygodę z Dacią Dusterem, z małym niedosytem (bo to jednak wersja 4x2), ale i miłym zaskoczeniem - o ile na zewnątrz nie trzeba było wiele poprawiać, to wnętrze jest dużo bardziej przyjemne i nowoczesne. Pojawiły się elektroniczne gadżety znane z droższych modeli, ale czy przydatne - umówcie się na jazdę próbną i sami oceńcie, za co warto dopłacić, a co lepiej zostawić w katalogu. Na szcżęście Dacia daje wybór i każdy może sobie wybrać model odpowiedni do swoich upodobań. Szerokiej drogi.. poza drogą. 

Samochodu do jazd testowych użyczyła firma Auto Reve Sp. z o.o. z Torunia. Test nie jest artykułem sponsorowanym.

Autor: Michał Jasiński

Zdjęcia fot. Michał Jasiński Dacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto motoDacia Duster 1.2 TCe Prestige 4x2 test redakcyjny auto moto

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA