Największym sukcesem Marcina Gagackiego było wywalczenie w 2011 roku mistrza Pol

Jestem raczej spokojnym kierowcą

Data publikacji: 2012-02-17

Swoją przygodę z rajdami rozpoczął czternaście lat temu od startów w lokalnych KJS-ach. Rajd Bydgoski wygrał jadąc Volkswagenem Polo z silnikiem... diesla. Teraz ściga się 200-konną Hondą i uczy innych, jak bezpiecznie jeździć po naszych drogach.

Z Marcinem Gagackim, bydgoskim kierowcą rajdowym, aktualnym mistrzem Polski w klasie N3, o początkach, kosztach i planach na 2012 rok rozmawia Arkadiusz Siuda.

Jesteś rajdowcem z dużym doświadczeniem. Jak mógłbyś zachęcić innych do uprawiania tego sportu?
Ludzie, którzy uwielbiają sport i motoryzację, polubią w końcu także rajdy. Nie trzeba tu wiele zachęcać...

Czy istnieje jakiś próg wiekowy, który pozwala startować w rajdach?
Przygodę z rajdami można rozpocząć mając już kilka lat. Do tego świetnie nadaje się karting. Zdobyte tutaj doświadczenie z pewnością przyda się później. Do poważniejszego rajdowania potrzebne jest prawo jazdy i samochód, najlepiej własny.

Jakie wymogi należy spełnić, aby startować w rajdach?
Na początek należy zgłosić się do klubu zrzeszonego w Polskim Związku Motorowym i brać udział w imprezach rangi okręgowej KJS (Konkursowe Jazdy Samochodem). W tego typu zawodach zdobywa się podstawowe doświadczenie, które jest niezbędne do dalszego realizowania się w tym sporcie. Do egzaminu na podstawową licencję rajdową radziłbym podchodzić dopiero po ukończeniu kilku, kilkunastu tego typu imprez.

Czy startując w KJS trzeba mieć specjalnie przygotowany samochód? Czy może to być zwykłe auto, którym jeździmy na co dzień?
Do jazdy w imprezach rangi okręgowej wystarczy zwykły, używany na co dzień samochód, ale dobrze jest go wcześniej trochę przygotować pod tym kątem. Przykładem takiej imprezy w naszym regionie może być choćby AUTO SLALOM - zawody organizowane na zamkniętym terenie o jednolitej nawierzchni.

Jak Ty zostałeś kierowcą rajdowym?
Mój początek był spontaniczny. Kolega z Technikum Samochodowego, Piotr Karabasz, startował w KJS-ach. Ja także postanowiłem sprawdzić swoje umiejętności. Startowałem wtedy samochodem, który w ogóle nie był do tego odpowiedni - VW Polo z silnikiem 1.3 diesel. Wygrałem wówczas walcząc z zawodnikami w mocniejszych autach, takich jak VW Golf GTI, Peugeot 205 GTI, Seicento Sporting. Było to 14 lutego 1998 roku podczas Rajdu Bydgoskiego.

Jak wyglądają koszty rajdów? Ile trzeba wydać, aby wystartować w KJS-ie, rundzie RPP (Rajdowego Pucharu Polski) lub RSMP (Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski)?
Wpisowe do zawodów rangi okręgowej to wydatek rzędu 120-200 zł, dla uczestników zrzeszonych w klubach PZM przewidziane są zniżki. Koszty w poszczególnych rundach różnią się od siebie. Wszystko zależy od tego, jak sobie ułożymy plan startów. Poza tym im lepszy chcemy mieć sprzęt, tym wyższe będą koszty. I ostatnia rzecz - wyższa ranga rajdu wymaga poniesienia większych kosztów.

Czy z dobrych wyników w rajdach można się utrzymać?
Rzadko kiedy w rajdach wygrywa się coś oprócz pucharu i dyplomu. Utrzymanie jest możliwe tylko wtedy, gdy uzyska się taką rangę jak np. Krzysztof Hołowczyc. Droga do osiągnięcia takiego poziomu jest jednak długa i nigdy nie wiadomo, czy kiedykolwiek się go osiągnie.

Znaczna część kierowców rajdowych ma problemy z pozyskaniem dla siebie sponsora, mimo że rajdy to bardzo medialny sport. Jak myślisz, z czego to wynika?
Owszem, rajdy to medialny sport, ale pozyskanie sponsora w tej dziedzinie jest tak samo trudne, jak w każdej innej dyscyplinie. Żeby w ogóle móc go szukać trzeba najpierw coś osiągnąć. Począwszy od zawodów rangi okręgowej cały czas trzeba się doskonalić. Ktoś, kto miałby ewentualnie wyłożyć swoje środki finansowe, musi mieć pewność, że to się opłaci, a jego reklama będzie widoczna. W skrócie: dobre wyniki znacznie pomagają w zdobyciu opiekuna finansowego.

W tym sezonie nie przewidziano żadnych większych zmian w kalendarzu RSMP i RPP w porównaniu do zeszłego roku. Co myślisz o takim rozwiązaniu?
To rozwiązanie ma dużo plusów, ponieważ wiemy jak się przygotować i czego oczekiwać w tym sezonie. Dostrzegam tylko jeden minus - rundę zagraniczną. Jeżeli bierzemy udział w walce o tytuł Mistrza Polski to powinniśmy startować tylko na terenie naszego kraju. Do rund organizowanych za granicą ciężko jest przekonać sponsorów.

Już za chwilę rusza pierwsza runda Mistrzostw Polski (Rajd Lotos Baltic Cup). Jak wyglądają przygotowania do nowego sezonu?
Na etapie przygotowań jesteśmy od grudnia. Pod koniec roku nabyliśmy opony z kolcami, już z myślą o tej pierwszej fazie rajdów. Przegląd Hondy odbył się w styczniu i teraz czeka już tylko na początek rywalizacji.

Czy możesz powiedzieć coś więcej o Twoich planach na ten sezon?
W tym sezonie planujemy startować w pełnym cyklu RSMP. W Rajdzie Lotos pojedziemy znaną już wszystkim Hondą Civic Type-R. Tak jak zawsze będę walczył o zwycięstwo w swojej klasie. Na ten rok przewidziano zmiany regulaminowe (podobne do tych z Mistrzostw Europy) i będę walczył w klasie 8 (odpowiednik dawnej klasy N3, w której Marcin Gagacki zdobył tytuł Mistrza Polski - przyp. red.).

Jesteś już po pierwszych treningach przygotowujących do nowego sezonu?
Długo czekaliśmy na prawdziwie zimową pogodę. Jak tylko spadł śnieg wyruszyliśmy na treningi.

Czy masz jakiś sposób na utrzymanie formy w przerwie między sezonami?
Wbrew pozorom przerwa między sezonami jest bardzo krótka. Ostatni rajd, w którym brałem udział odbywał się w grudniu, więc przerwa trwała tyle ile pomiędzy rajdami Lotos a Świdnickim. O formę zadbałem kilkukrotnie wybierając się na basen. Więcej czasu wolałem przeznaczyć na przygotowanie auta.

Wiemy, że jesteś miłośnikiem turystyki motocyklowej. W tym roku w Bydgoszczy odbędzie się Międzynarodowy Zlot Motocyklistów FIM Rally 2012. Brałeś już udział w tego typu imprezach. Na czym one polegają?
Zlot organizowany jest dla turystów motocyklowych z wielu państw. W ubiegłych latach wspólnie z kolegami braliśmy udział w tego typu imprezach na terenie Grecji, Belgii czy Austrii. W tym roku to my jesteśmy organizatorami Międzynarodowego Zlotu Motocyklistów FIM Rally 2012. W imprezie nie mogą jednak uczestniczyć motocykliści z Polski, bowiem ma ona na celu promowanie kraju organizatora wśród motocyklistów z innych państw.

Jak jeździsz na co dzień? Lubisz szybką jazdę, czy preferujesz raczej spokojne zachowanie na drodze publicznej?
Treningi i rajdy dają możliwość szybkiej jazdy, która bawi mnie tylko w bezpiecznym otoczeniu. Myślę, że na drogach publicznych podobna jazda byłaby dużym ryzykiem, więc jestem raczej spokojnym kierowcą.

Jakie są Twoje postanowienia na nowy sezon?
Zdobyć kolejny tytuł mistrza Polski. 

Marcin Gagacki
kierowca rajdowy, Instruktor Sportu Samochodowego PZM (od 2006 roku) oraz "Bezpiecznej jazdy z Oponeo.pl". Od 1998 roku zawodnik LKT "Wyczół" Gościeradz. Wielokrotny Mistrz Okręgu w rajdach i wyścigach okręgowych. W 2011 roku zdobył tytuł mistrzowski w klasie N3 RSMP.

Autor: Arkadiusz Siuda

Dodaj komentarz do artykułu

Treść *
Autor *
Kontakt ( tylko do wiadomości Redakcji )
* - pole wymagane

Uwaga! Redakcja nie odpowiada za treści i tematy publikowane w dziale "Komentarze".
Redakcja ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.
Komentarz przez Ciebie dodany zostanie opublikowany niezwłocznie po zaakceptowaniu przez Redaktora.

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA