Kartingowcy z Bydgoskiego Towarzystwa Motorowego szczególnie często wspinali się na pudło podczas dekoracji najlepszych zespołów z klasyfikacji drużynowych. Stało się tak, dzięki bardzo szerokiej reprezentacji klubu i równym występom większości startujących zawodników BTM-u.

Klub Bydgoszczy triumfował zespołowo podczas piątej rundy międzynarodowych mistrzostw Polski w KF2, czyli najszybszej biezbiegowej kategorii w naszym kraju. O sukcesie zadecydowały czołowe lokaty torunian, ścigających się w barwach BTM-u. Rozpoczynający starty na włoskich torach Filip Tomporek był drugi, a liderujący do tego momentu w mistrzostwach Hubert Ptaszek - piąty.

Do tego doszły jeszcze aż cztery drugie miejsca "w drużynie" na zaledwie sześć sobotnich finałów: w KF 3 (V i VI runda mistrzostw Polski), w KF2 (VI runda) i w Pucharze PZM w kategorii Młodzik 60 (VI runda). Młodzicy dorzucili jeszcze trzecie miejsce w V rundzie pucharu.

Po sobotnich zawodach jednak nie wszyscy z naszych zawodników byli zadowoleni ze swoich indywidualnych występów. Czasami decydował nie najlepiej spasowany z torem sprzęt, innym razem słabsza dyspozycja zawodnika, a niekiedy po prostu odrobina pecha. O tym ostatnim podczas piątej rundy czempionatu w KF2 może mówić Hubert Ptaszek. Defekt na cztery okrążenia przed końcem wyścigu pozbawił go wyższej lokaty i ostatecznie skończyło się na wspominanym piątym miejscu. Torunian jeszcze bardziej rozczarowany miał prawo być po kolejnej, szóstej rundzie, w której zajął dopiero szóstą lokatę. Po zawodach powiedział nam, że trudno jednoznacznie określić, gdzie tkwiła przyczyna nieco wolniejszej niż zwykle w jego wykonaniu jazdy. W tejże rundzie Filip Tomporek był czwarty.

W kategorii KF3 najszybszy z naszych reprezentantów był tym razem Bartosz Mruk, który już miesiąc temu udowodnił, że dobrze czuje się na zielonogórskim torze Wallrav Race Center. Równa, pewna jazda w sobotę dwukrotnie przyniosła mu szóstą lokatę. Daleko tym razem był Patryk Ptaszek. W piątej rundzie KMP dopiero 12., w szóstej - ósmy.

Nieźle indywidualnie wypadli zawodnicy BTM-u i Automobilklubu Inowrocławskiego w pucharze PZM w kategorii Młodzik 60. W piątej rundzie Alex Karkosik był 6., Michał Kasiborski - 8., a Marcin Brzeziński - 11. Kasiborski słabiej wypadł w klasyfikacji szóstej rundy pucharu, pechowo zajmując 13. lokatę. Doskonale zaprezentował się z kolei Brzeziński, który do mety dojechał na szóstym miejscu. To największy dotychczasowy sukces młodziutkiego zawodnika BTM-u. Przypomnijmy, to jego debiutancki sezon startów w zawodach rangi krajowej. Z radości po tym starcie nie posiadał się tata Marcina.

-Trudno nie być szczęśliwym, choć głęboko wierzę, że już niebawem czekają na nas jeszcze wyższe miejsca - podkreśla Ireneusz Brzeziński. - To dopiero początek, ale widać, że robimy postęp. Jestem dobrej myśli.

Dwie lokaty niżej sklasyfikowany został torunianin Alex Karkosik.

W niedzielę 04. lipca odbyły się rundy pucharu ROK w aż czterech prowadzonych klasyfikacjach. We wszystkich wyścigach mogliśmy zobaczyć kartingowców z naszego regionu. Na torze pojawili się między innymi zawodnicy z Torunia, Bydgoszczy i Inowrocławia.

Niepowodzenia z soboty częściowo powetował sobie Hubert Ptaszek, który w ROK 125 kolejno był trzeci i czwarty. Startujący w tej samej kategorii Daniel Szmelcuch dojeżdżał do mety jako piąty i dziewiąty. W Mini ROK-u po raz kolejny mocno na torze walczyła trójka Brzeziński, Karkosik, Kasiborski. W pierwszym wyścigu finałowym najszybszy był ten ostatni, zajmując ostatecznie ósme miejsce. Alex Karkosik został sklasyfikowany oczko niżej. Marcin Brzezińki zajął jedenastą lokatę.

Szósta runda pucharu to szybka jazda Karkosika, który ustąpił pola jedynie pięciu rywalom. Michał Kasiborski był ósmy, Marcin Brzeziński ponownie jedenasty.

W kategorii Junior ROK dobre występy zaliczył Jan Winiarski. Zawodnik BTM-u dojeżdżał do mety jako czwarty i piąty. W seniorskiej kategorii Super ROK startował Piotr Kasiborski. Zawodnik Automobilklubu Inowrocławskiego znany jest też z sukcesów w rallycrossie. Wujek rywalizującego w młodzikach i Mini ROK-u Michała tym razem zajął kolejno siódme i szóste miejsce.

Galeria fot. Michał Jasiński