Szajowóz kontra Evo
Prawie 50-ciu kierowców stanęło w niedzielę do walki o tytuł Bydgoskiego Mistrza Kierownicy. Każdy przyjechał swoim prywatnym autem, choć nie zabrakło prawdziwych rajdówek i... Lotusa Super Seven.
II runda zmagań o tytuł najlepszego kierowcy stolicy Kujaw i Pomorza przyciągnęła na bydgoski Kartodrom wielu kierowców z różnych zakątków... Polski. Oprócz reprezentantów Bydgoszczy i sąsiedniego Torunia, na zawody przyjechali również zawodnicy z Warszawy, Kętrzyna, a nawet Dąbrowy Górniczej. Impreza, organizowana przez Automobilklub Bydgoski, skierowana jest głównie do kierowców-amatorów, choć na starcie nie zabrakło prawdziwych rajdówek i nietypowych pojazdów.
Ochotę na zwycięstwo miał z pewnością Maciej Erdmann. Pod nieobecność triumfatora pierwszej rundy, Mirona Mańkowskiego, kierowca czerwonego Nissana Sunny postawił sobie za cel wywiezienie z Kartodromu kompletu punktów. Szanse były tym większe, że konkurencja w klasie 2 była podczas niedzielnej rundy nieco mniej liczna. Plany bydgoskiemu kierowcy mógł pokrzyżować drugi kierowca Nissana, Paweł Fałdowski, oraz Mirosław Witkowski jadący najmocniejszym autem w całej stawce - Mitsubishi Lancerem Evo IX. Na trzeciej próbie załoga grafitowego "miśka", po objechaniu "beczki", pomyliła trasę i wjechała w nieodpowiednią uliczkę toru. W tym momencie było już pewne, że straconego czasu nie uda się odrobić. Paweł Fałdowski, mimo odważnych ataków i bezbłędnej jeździe nie dał rady dogonić Macieja Erdmanna. Popularny "Erdi" mógł więc cieszyć się ze swojego pierwszego zwycięstwa.
Nie mniej emocji było w klasie 1. Na liście startowej pojawiło się prawie 20. nazwisk (w I rundzie wystartowało zaledwie 8.). Swój debiut w cyklu Bydgoskiego Mistrza Kierownicy zaliczył Marcin Nawrocki. Jego charakterystyczny czerwono-czarny Fiat 126p z szerokimi nadkolami i nowym, ponad 100-konnym silnikiem, wzbudzał respekt wśród rywali. Choć torunianin znany był w zeszłym roku z nieprzeciętnych umiejętności tuningowych i... częstych awarii, w tym roku zdaje się zadawać kłam temu ostatniemu stwierdzeniu. Jedynie na czwartej, ostatniej próbie nieznacznie uległ Jakubowi Wiśniewskiemu w Fiacie Seicento. Rasowy "maluch" w barwach ETG Motorsport niemal na wszystkich próbach notował lepsze czasy od swoich konkurentów w Hondzie Civic, BMW E36 czy kierowców startujących w dobrze przygotowanych Hondach CRX. Pierwsze miejsce w klasie 1. cieszy tym bardziej, że "maluch" po raz kolejny w tym roku dojechał do mety bez przykrych niespodzianek.
Z niedzielnych zawodów zadowolony był również Szymon Świątkowski. Choć tym razem zamienił swojego sportowego "cieniaska" na cywilną Astrę Kombi z silnikiem 1.6. Znany z widowiskowej jazdy "Sviety", mimo "nowej broni" nie zawiódł swoich fanów fundując im porządną dawkę efektownej, szybkiej i płynnej jazdy. Blokowane tylne koła wprowadzały "rodzinnego" Opla w kontrolowany poślizg, a kibice co chwila mogli oglądać kłęby białego dymu wydobywające się spod kół pędzącej Astry.
Ciekawostką niedzielnych zawodów był udział Sebastiana Junga, znanego bydgoskiego "producenta" samochodów. Swój debiut na Kartodromie zaliczył w niebyle jakim aucie - Lotusie Super Seven. Auto zostało zbudowane we własnej "fabryce", a jego serce bazowało na 2.0-litrowym silniku Forda Sierry. Nieco kłopotu w prowadzeniu auta sprawiał jednak brak pilota, a tym samym niesymetrycznie rozłożony ciężar bolidu, który miał duże znaczenie podczas pokonywania szykan i szybkich zakrętów. Sebastian Jung może jednak swój debiut zaliczyć do udanych. W swojej klasie zajął... siódme miejsce (gdyby startował Lostusem Super One byłoby pierwsze - przyp.red.)
W walce o tytuł Bydgoskiego Mistrza Kierownicy wzięły udział również dwie panie. Dla zmylenia przeciwnika, obie jeździły prawie identycznymi samochodami BMW Serii 1. Agnieszka Mateła okazała się w całej konfrontacji szybsza, choć głównie za sprawą większego, sportowego doświadczenia. Monika Świtała, dla której był to pierwszy start w BMK, nie kryła na mecie wzruszenia i zadowolenia. W końcu było "pudło".
Niedzielnym zawodom na Kartodromie przyglądał się uważnie... Marcin Brzeziński. Zawodnik Bydgoskiego Towarzystwa Motorowego z sentymentem patrzy na to miejsce. Przypomnijmy, że Marcin jest młodym kartingowcem, który z sukcesami walczy już na polskich i zagranicznych torach. Niestety, z powodu nieporozumień z właścicielami bydgoskiego toru, nie ma możliwości zaprezentowania się w swoim mieście. Na zawody przyjechał razem ze swoim tatą Ireneuszem, kibicować kierowcom samochodów. Jak sam stwierdził - trzeba czasami zobaczyć coś innego. Sympatycy sportów kartingowych będą mogli jednak zobaczyć Marcina już w najbliższą niedzielę w Radomiu, na kolejnych zawodach Mistrzostw Polski.
Klasa I
1. Marcina Nawrocki (Fiat 126p)
2. Jakub Wiśniewski (Fiat Seicento)
3. Adam Ellert (BMW 318)
4. Michał Głogowski (Honda CRX)
5. Pawerł Pawłowski (Honda CRX)
6. Bartłomiej Pocełujew (Ford Fiesta MK6)
7. Marek Trojanowski (BMW E36)
8. Szymon Świątkowski (Opel Astra Kombi)
9. Maciej Grzesiński (Alfa Romeo 155)
10. Marcin Paciorek (BMW 1)
11. Marcin Krężelewski (Mazda MX-5)
12. Łukasz Sitniewski (Toyota Corolla)
13. Jędrzej Kiedrowicz (SZAJOWÓZ)
14. Lutsenko Maksymilian (BMW E36)
15. Władysław Jankowski (BMW E36)
16. Mateusz Gorlicki (Honda Civic)
17. Monika Świtała (BMW 118D)
18. Łukasz Szypryt (BMW)
19. Łukasz Nowakowski (SZAJOWÓZ)
Klasa II
1. Maciej Erdmann (Nissan Sunny)
2. Paweł Fałdowski (Nissan Sunny)
3. Maciej Piwowarczyk (Opel Speedster)
4. Ariel Nowakowski (Ford Sierra)
5. Dawid Pracz (Peugeot 206)
6. Agnieszka Matela (BMW 118D)
7. Sebastian Jung (Lotus super Seven)
8. Stasiu Jeliński (BMW)
9. Krzysztof Mikołajczyk (VW Golf III)
10. Mirosław Witkowski (LANCER EVO IX)
11. Maciej Kowalski (BMW E30)
12. Artur Swedura (Ford Sierra)
13. Wojciech Znaniecki (Skoda Oktavia)
14. Tomasz "UFOR" Rataj (BMW E30)
15. Marcin Kaszewski (Audi TT)
Klasa Pań
1. Agnieszka Matela (BMW 118D)
2. Monika Świtała (BMW 118D)
Klasyfikacja BKB
1. Marek Trojanowski (BMW E36)
2. Stanisław Jeliński
3. Lutsenko Maksymilian (BMW E36)
4. Maciej Kowalski (BMW E30)
5. Władysław Jankowski (BMW E36)
6. Tomasz "UFOR" Rataj (BMW E30)
Myślałem, że Bydgoski Mistrz Kierownicy to impreza dla codziennych użytkowników naszych dróg, którzy w bezpiecznych warunkach chcieliby sprawdzić swoje umiejętności. A tu proszę - Lancer Evolution, Nissan z kubełkowymi fotelami i praktycznie bez tapicerki, kilka wyścigowych i driftowych BMW, "maluch" nadmuchany do rozmiarów XXL... Czy "zwykły" kierowca chciałby się zmierzyć z takmi zawodowcami?
Otóż tak. Bo przy takich zawodowcach sporo się można nauczyć. Sam w to nie wierzyłem, ale uważnie słuchałem mojego kolegi, który mnie wciągnął w ten klimat. I faktycznie coś w tym jest. Ci amatorzy mogli poznać swoje auto, zobaczyć ile jeszcze można przyspieszyć, żeby nie zerwać przyczepności, żeby wejść w zakręt i z niego nie wylecieć. Z okrążenia na okrążenie jeździli coraz pewniej i szybciej. Uczyli się, i to bez strachu i wstydu, że wśród nich są dużo lepsi. Przecież oni też kiedyś zaczynali. I cieszy mnie to, że nikt się nikogo nie wstydził. Jedni szaleli, drudzy się uczyli, a jeszcze inni kibicowali. Prawdziwa rodzinka.
Ja miałem jeszcze jeden powód do radości. Oprócz tego, że od firmy Reiski dostałem nowe Subaru do testów :) Największą radość sprawił mi uśmiech na twarzy mojego synka. Ten dzień to było jego święto - usiadł na prawym fotelu nowej, kipiącej energią, rajdówki Mirka Witkowskiego. I choć niewiele mógł jeszcze zobaczyć, to te kilkadziesiąt sekund wyjątkowej przygody i szalonych bączków na środku placu pozostaną mu w pamięci. Wysiadł z auta cały uradowany. Panie Mirku - WIELKIE DZIĘKI!!!
Tuningowe święto w Bydgoszczy
Bydgoszcz opanowana przez motocyklistów
Premiery i nowości na Auto Show
Będzie tuning, będzie show
Będzie nawet Hermaszewski
Toruńscy fani zabytków mają swój klub
Wypasiony Polonez
Mała skala w wielkiej sprawie
Ruszyło Forum JazdyMiejskiej - wygraj nagrodę
Orkiestra na kołach też grała
Subaru Legacy GT.Uśpione pożądanie
.Tylko dla twardzieli
.Radiowóz w cywilu
Odpicowali i przyjechali
Debiuty w cieniu rajdowej "marchewki"
Show na dworze, auta na parkiecie
Sex, alkohol i samochody
Rusza kolejny sezon cyklu AB CUP i FEDERAL BMW-Challenge
Do Torunia wraca wielkie ściganie
Konopka przed Piątkiem i Grabowskim
Rusza AB Cup i BMW Challenge
Najpierw ściganie, potem zabawa
O tytułach zadecyduje Bydgoszcz
Mistrz wygrywa i powiększa przewagę
Auto, bramka, gol
Rusza Autoslalom Cup 2013
Bydgoski mistrz sprawdzi się na Kartodromie
Supermotocykliści walczyli w Bydgoszczy