
Avensis, król odsłania szaty
Pierwsze modele nowej Toyoty Avensis zjadą z taśm produkcyjnych dopiero za kilka tygodni. W Toruniu już dziś odbyła się jednak przedpremierowa prezentacja czwartej generacji flagowego modelu Toyoty.
To co najlepsze w standardzie - takim hasłem Toyota reklamuje swój nowy model na polskim rynku. Choć pierwsze egzemplarze czwartej generacji Toyoty Avensis zjadą z taśm produkcyjnych dopiero w maju, toruński diler już dziś zorganizował specjalny, przedpremierowy pokaz swojego flagowego auta. Nowy Avensis ma być jeszcze bardziej elegancki, komfortowy i zapewnić wyższe wyposażenie już w podstawowych wersjach. Do tego dojdą nowe technologie i nowe jednostki napędowe pod maską - czy taki zestaw zapewni sukces w Europie?
Na razie tego nie wiemy, bo sprzedaż nowego modelu jeszcze nie ruszyła. Póki co mogliśmy najpierw w Poznaniu na Motor Show, a teraz w Toruniu na vipowskim pokazie przyjrzeć się z bliska najnowszej wersji Avensisa. Zanim to jednak nastąpiło, organizator zapewnił przybyłym gościom kilka elektryzyjących pokazów. Zaczęło się od koncertu skrzypcowego, aby potem podsycić emocje ekscentrycznym pokazem tańca nowoczesnego. Powiem szczerze - dość odważnego, bowiem tancerki swoją urodą i seksapilem z pewnością wprowadziły w zakłopotanie niejednego gościa. A ci, zanim zdążyli ochłonąć, byli już zaskoczeni kształtami nowego Avensisa, który próbował kusić równie skutecznie, co skromnie odziane panie. I chyba mu się to udało.
Nowy Avensis z pewnością zyskał na wyglądzie, choć trudno tutaj doszukać się odważnych linii i przełamania stylistycznych kanonów. Wszystko jest skomponowane łagodnie, nowocześnie i elegancko, tak aby za kilka lat nadal wyglądało... ładnie. Serce jednak mocniej nie zabiło. W środku nowa deska rozdzielcza, ogromne tuby z zegarami, ogromny wyświetlacz i nadal japoński, wzorowo poprawny styl. Brakuje tego "czegoś", co chwyta za serce i zabrania wysiadać z auta. Ale może się mylę, i gdy przyjdzie okazja poznać się z nim bliżej, zmienię zdanie.
Ciekawie zapowiadają się rozwiązania techniczne, a zwłaszcza te, które spotkać możemy pod maską nowego Avensisa. Chodzi o serce Japończyka, które bije teraz z niemieckim rodowodem. Silnik diesla pochodzi bowiem od BMW - niektóre jednostki benzynowe podobno też. Auto ma również samo rozpoznwać znaki drogowe i ostrzegać kierowcę o zmianie pasa ruchu. Pomoże też dopasować światła do warunków na drodze, aby nie oślepiać nadjeżdżających i zawsze zapewnić idealne oświetlenie drogi.
Na razie to jednak tylko teoria - jaki Avensis jest w rzeczywistości i w swoim środowisku, sprawdzimy niebawem. Tymczasem zapraszamy do galerii z przedpremierowego pokazu nowego Avensisa.