W ramach tegorocznego, siódmego już Ogólnopolskiego Zlotu Mercedes-Benz w Toruniu odbył się Mercedes-Benz Drift Day. Do udziału w tym wydarzeniu zaproszono nie tylko kierowców fachowo driftujących Mercami nie tylko z Polski. Planowano, że do Torunia przyjadą bardzo ciekawe i znakomicie dopracowane projekty z Węgier i Skandynawii (aktualnie w całej Europie jest około 30-40 driftowozów o różnym poziomie zaawansowania stworzonych na bazie "gwiazd"). Szykowała się więc prawdziwa gratka nie tylko dla miłośników Mercedesów, ale i fanów driftingu. Niestety, problemy finansowe, które nagle spadły na organizatorów spowodowały zweryfikowanie tych planów.

- Musieliśmy zrezygnować z udziału zagranicznych kierowców - mówi Tomasz Niejadlik, reprezentujący Mercedes Toruń Club i Drift Magazyn. - Przyjazd drifterów z innych krajów miał wiązać się dla nas z dodatkowymi kosztami, więc w sytuacji, gdy na miesiąc przed zawodami wycofał się główny sponsor imprezy, byliśmy zmuszeni w tym roku temat odpuścić. Wielka szkoda, bo driftowozy z silnikami V12 pewnością byłyby niezwykłą atrakcją, ale może ten temat podejmiemy ponownie za rok i wtedy się uda? Kto wie?

W pierwszym Mercedes-Benz Drift Day wzięło udział w sumie osiem samochodów i dziesięciu kierowców. Pięcioro nich zaprezentowało się na torze już przed południem i w godzinach wczesnopopołudniowych. Zostali oni sklasyfikowani w ramach oficjalnej rywalizacji. Pozostała piątka możliwość przejażdżek po torze wykorzystała pod sam koniec MBDD. Swego rodzaju ciekawostką był udział toruńskiego driftera - Arkadiusza Hinca, który tego dnia do MotoParku przyjechał swoim BMW E30 z... trójramienną gwiazdą na masce. W oficjalnych zmaganiach triumfował Kajetan Rutyna przed Michałem Przybylski i Mateuszem Krawczykiem. Więcej o Mercedes-Benz Drift Day w artykule "Gwiazdy latały bokami".

Zgodnie z przewidywaniami bardzo dużą popularnością cieszyły się bloki drift taxi, w ramach których zlotowicze i widzowie mogli wziąć udział w przejazdach u boku wyczynowych kierowców. Śmiałków nie brakowało także w przypadku zespołowej konkurencji, którą było przeciąganie ciężarówki. Do wprawienia w ruch efektownego Mercedesa Actros, wystawionego przez firmę Kujawski Truck Center - dealera ciężarowych "gwiazd" z podtoruńskiego Rogówka, wykorzystywana była wyłącznie siła ludzkich mięśni. Krzepkich mężczyzn zobaczyć można było także w trakcie indywidualnych zmagań w rzucie oponą. W ramach zlotu odbyły się także kolejne mistrzostwa kraju w rzucie moherowym beretem oraz rajd turystyczny po Toruniu. Przeprowadzenie wielu konkurencji tym razem dość mocno utrudniała aura. Podczas pobytu uczestników na torze MotoPark co chwila padł deszcz i było naprawdę chłodno.

- Sześć lat z rzędu nie mogliśmy narzekać na pogodę, jednak tym razem aura dała nam się dosyć mocno we znaki - mówi Łukasz Bukowski, wicedyrektor imprezy ds. programowych. - Trudne warunki niewątpliwie odstraszyły część uczestników i widzów, a szkoda, bo to był jeden z najciekawszych dotychczasowych naszych zlotów. Spore komplikacje mieliśmy też ze względu na sytuację finansową, związaną z wycofaniem się głównego sponsora na miesiąc przed wydarzeniem. Mimo wszystko imprezę chyba możemy zapisać na spory plus, bo ci, którzy dojechali na zlot, wyjeżdżali z Torunia naprawdę zadowoleni i już pytali o przyszłoroczną edycję.

Faktycznie, gro zlotowiczów już zapowiedziało, że za rok także pojawi się w Toruniu na kolejnym, ósmym już spotkaniu fanów marki.

- Przyjeżdżam tutaj co roku od bodajże sześciu lat - podkreśla Zbigniew Stańczyk z Gdańska. - Zloty w Toruniu, poza tym, że są organizowane z dużym rozmachem, to na dodatek mają swój niepowtarzalny klimat. To spotkanie wyjątkowych ludzi i wyjątkowych samochodów w wyjątkowym mieście.

Gdańszczanin dojechał do Torunia luksusowym, niemal nowym modelem Klasy S. Najwięcej na zlocie było jednak znakomicie utrzymanych klasyków z lat 80 i 90. Nie zabrakło też unikatowych zabytków motoryzacji. Najstarsze auto w tym roku dojechało na zlot z Grudziądza. Był to Mercedes-Benz 170S z 1953 roku.

MERCEDES TORUŃ CLUB dziękuje wszystkim sponsorom i partnerom VII Ogólnopolskiego Zlotu Mercedes-Benz w Toruniu, a konkretnie:
- firmie CELMER Auto-Moto (Główny Sponsor zlotu, serwis mechaniczny, blacharsko-lakierniczy i okręgowa stacja kontroli pojazdów);
- Zajazdowi i Motelowi "Pieprz i Wanilia", mieszczącemu się przy ul. Płockiej 1 w Toruniu (Złoty Sponsor);
- STB AUTO Stanisław Bytniewski z Browiny k. Chełmży (serwis sieci Auto Crew - marki grupy Bosch);
- spółce Kujawski Truck Center z Rogówka pod Toruniem - autoryzowanemu dealerowi i serwisowi ciężarowych aut marki Mercedes-Benz;
- spółce MK-Speed z Inowrocławia (serwis samochodowy, ekskluzywny tuning, autoryzowany przedstawiciel marek Remus i Carlsson w Polsce);
- Toruńskiej Akademii Jazdy Bogusława Bacha - gospodarzowi obiektu MotoPark Toruń;
- Kolegium Jagiellońskiemu Toruńskiej Szkoły Wyższej z siedzibą przy ul. Młodzieżowej w Toruniu (wieloletni sponsor zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- korporacji TAXI Mercedes 1-9199 (wieloletni sponsor zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- Mr. CAPONE Restaurant&Club (ul. Gagarina 152 w Toruniu; wieloletni sponsor zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- firmie Tymon Auto Garaż z ul. Niesiołowskiego w Toruniu (wymiana opon, olejów, serwis klimatyzacji; wieloletni sponsor zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- Agencji Ochrony Osób i Mienia Taurus (wieloletni partner zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- drukarni Formator z Torunia (wieloletni partner zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- Agencji Reklamowej "Świat Reklamy" z Torunia (m.in. druk, reklama wielkoformatowa; wieloletni partner zlotów Mercedes-Benz w Toruniu);
- Bankowi BGŻ. S.A. ? II Oddział w Toruniu, ul. Szosa Lubicka 111;
- Okręgowemu Managerowi Sprzedaży firmy AVON - Małgorzacie Pertus;
- Ośrodkowi Rekreacyjno-Wypoczynkowemu WALTER w Toruniu, ul. Droga Starotoruńska 5a (hotel i restauracja);
- firmie SEBAN z Rogowa pod Toruniem (serwis opon);
- zarządcom toru kartingowego AWIX Racing Arena;
- firmie AGMA Chip Tuning (hamownia na zlocie);
- Merc-Fan Auto Części;
- portalowi motoryzacyjnemu JazdaMiejska.pl;
- Radiu Eska Toruń;
- redakcji Drift Magazynu - pierwszego polskiego czasopisma o driftingu.

Duże podziękowania organizatorzy kierują również do Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Torunia oraz Prezydenta Miasta Torunia p. Michała Zaleskiego.

- Bez wsparcia wielu ludzi i instytucji tegoroczny zlot z pewnością nie doszedł by do skutku - podkreślają organizatorzy. - Choć tym razem był nieco skromniejszy niż pierwotnie było to planowane i szyki krzyżowała nam pogoda, to jednak w sumie ogólnie wyszło chyba naprawdę nieźle. Wszystkim dobrym duszom, które nas wsparły, naprawdę należą się ukłony.

Kolejny zlot za rok.

Fot. Bartosz Jędrzejewski, Jacek Kadłubowski, Maciej Ciechulski

Galeria fot. Bartosz Jędrzejewski