JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Subaru Poland Rally Team podsumowuje europejskie boje

Sezon na europejskim szlaku

Data publikacji: 2015-12-10

Dla Subaru Poland Rally Teamu sezon 2015 był jednym z najbardziej wyjątkowych w historii. Zespół po raz pierwszy całkowicie zrezygnował ze startów w polskim czempionacie i podjął wyzwanie wejścia o poziom wyżej, do cyklu Mistrzostw Europy (ERC).

Lokalizacja zawodów: , -- świat --

Do walki w kategorii aut "produkcyjnych", czyli ERC2 w barwach SPRT stanęli: Litwin Dominik Butvilas (dwukrotny mistrz Litwy) oraz Kamil Heller (II wicemistrz Polski 2013), którzy razem zdobyli tytuł wicemistrzów Polski w klasie 3 w sezonie 2014. Ich bronią była sprawdzona Subaru Impreza STI.

Droga do ambitnego celu rozpoczęła się na Łotwie w Rajdzie Liepaja. Spod jego zaśnieżonych odcinków specjalnych przebijał szuter, a widoczność ograniczały niekiedy śnieżyce. W niezwykle trudnych warunkach Dominik i Kamil spisali się fantastycznie zdobywając 3. miejsce w klasyfikacji generalnej i 2. w ERC2. Rozpoczęcie pierwszego sezonu Mistrzostw Europy na podium było wymarzonym startem dla całego SPRT.

Na drugi start zespół czekał aż 4 miesiące. Szutrowy Rajd Azorów rozgrywany na Sao Miguel - największej wyspie archipelagu, to najbardziej egzotyczna runda ERC. Przepiękne krajobrazy i techniczne odcinki specjalne, a w szczególności ten rozgrywany wokół krateru wygasłego wulkanu, są wizytówkami portugalskiej rundy mistrzostw. Litewsko-polska załoga od samego początku nadawała ton rywalizacji pokonując zarówno stałych uczestników ERC2, jak i lokalnych asów. Efektem było zwycięstwo w klasyfikacji ERC2 oraz 8. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Podczas kolejnej szutrowej eliminacji ERC ? Rajdu Estonii ? kontuzjowanego Kamila Hellera zastąpił Przemek Mazur. Szybka jazda po estońskich trasach nie była łatwa, szczególnie, że Subaru Impreza SPRT ?czyściła? trasę z luźnego szutru, co nie pomagało w osiągnięciu dobrego czasu. Po dwóch dniach rywalizacji załoga Subaru Poland Rally Teamu zameldowała się na mecie na 7. miejscu w "generalce" i 4. w ERC2.

Asfaltowy Rajd Barum nie poszedł po myśli załogi Subaru Poland Rally Teamu. Wiele złapanych kapci spowodowało ogromne straty i w efekcie Dominik i Kamil finiszowali na 27. miejscu w klasyfikacji generalnej i 3. w klasie.

Dwa ostatnie starty miały miejsce w basenie Morza Śródziemnego i miały zbliżony, szutrowo-asfaltowy charakter. Załoga SPRT znakomicie rozpoczęła pierwszy z nich - Rajd Cypru - nokautując rywali na pierwszym odcinku specjalnym. Niestety, problemy z hamulcami spowodowały, że na trzeciej próbie opuścili oni trasę i nie byli już w stanie na nią powrócić. Na osłodę pozostało zwycięstwo w klasyfikacji drugiego dnia. W Grecji litewsko-polska załoga nie ustrzegła się błędów i zajęła 2. lokatę w klasie, i 7. w "generalce", gdy pogoń za prowadzeniem w ERC2 została przerwana ze względu na fatalne warunki pogodowe.

Podczas gali Eurosport Events Dominik i Kamil uhonorowani zostali statuetkami za zajęcie 3. miejsca w ERC2 w klasyfikacji kierowców, oraz w klasyfikacji pilotów. Subaru Poland Rally Team ukończył sezon na 3. miejscu wśród zespołów ERC2.

Film podsumowujący starty SPRT w ERC można znaleźć tutaj: https://youtu.be/DorCxD0x9gc

Dominik Butvilas: - Moim największym tegorocznym wyzwaniem były starty w Mistrzostwach Europy i w każdym rajdzie walczyliśmy o zwycięstwo. Czasem było idealnie, czasem popełnialiśmy błędy - taki to sport. Nasz debiutancki sezon był lepszy niż oczekiwałem. Cztery razy w sześciu startach kończyliśmy rajdy na podium ERC2 i udowodniliśmy, że trzeba się z nami liczyć. Występowaliśmy w 6 różnych krajach, na śniegu, szutrze i asfalcie, a konkurencja była bardzo zażarta. Ten sezon byłby znacznie trudniejszy, gdyby nie doświadczenie, które zebrałem wraz z SPRT uczestnicząc w Mistrzostwach Polski. Stałem się bardziej kompletnym i uniwersalnym kierowcą, a moje doświadczenia z domowych szutrów wzbogaciłem o cenne lekcje na asfalcie. Przy okazji, np. Rajdu Wisły poznałem górskie odcinki, co przydało się na Azorach, Cyprze, czy w Grecji. Zespół ciężko pracował nad samochodem i nie miał wiele czasu na serwis pomiędzy rajdami. Cieszę się, że auto pracowało bez zarzutu, pozwoliło mi skupić się wyłącznie na rajdzie, notatkach i dobieraniu odpowiedniej linii jazdy. Mówiąc o notatkach, to wraz z Kamilem musieliśmy się starać jeszcze bardziej niż do tej pory. Widząc kręte odcinki Rajdu Azorów zrozumieliśmy, że trzeba się dostosować do zupełnie nowych warunków i ciężka praca opłaciła się. To właśnie stamtąd wywożę najprzyjemniejsze wspomnienia - wygraliśmy klasę w trudnym, technicznym rajdzie. Każda runda stanowiła inne wyzwanie i wiem, że mogę im podołać wykorzystując moje doświadczenie w kolejnym sezonie! Dziękujemy całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, SJS oraz Eneos.

Kamil Heller: - Sezon 2015 był moim pierwszym w Mistrzostwach Europy i stanowił spore wyzwanie. Na dobrą sprawę wszystkie tegoroczne rajdy były dla mnie nowe. Takie debiutanckie starty to doskonały sprawdzian umiejętności, który uważam, że udało mi się zdać całkiem nieźle. Z pewnością był to też sezon, który na stałe zapisze się w mojej pamięci. Trudno powiedzieć, który rajd był najtrudniejszy. Wiem jednak, że definicja poziomu trudności rajdu, od tego roku będzie w moim osobistym słowniku wyglądać nieco inaczej. Każda runda była na swój sposób niezwykła i przynosiła różne emocje, pozostawiła również wiele wspomnień. Wynik z Rajdu Liepaji - 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy - to z pewnością jeden z moich większych sportowych sukcesów. Rajd Azorów był szaleńczą jazdą po koronie wulkanu, którą dotychczas mogłem oglądać jedynie przed ekranem telewizora. Rajd Cypru to ściganie po górach i pustyniach, a w Grecji mierzyliśmy się z legendarnymi trasami pełnymi nawrotów i technicznych partii. Wydawać by się mogło, że pozornie najłatwiejszy był prawie domowy Rajd Barum. Niestety w moim przypadku, był to powrót do rajdówki i wyraz woli walki po ciężkiej kontuzji. Z powodu wypadku jeden rajd zmuszony byłem również oglądać z perspektywy szpitalnego łóżka. Trudno jest mi oceniać całokształt naszej rajdowej historii, pewne jest jednak to, że sezon w Mistrzostwach Europy przyniósł ogromną ilość doświadczeń i pozwolił zwiększyć pewność siebie. Miarą sukcesu niech pozostanie natomiast zdobycie 3. miejsca w klasyfikacji ERC2. Mówiąc o sukcesie, zawsze pamiętać należy o osobach, bez których to przedsięwzięcie nie mogłoby się odbyć. Dlatego ogromne podziękowania należą się dyrektorowi zespołu, kierownikowi zespołu, inżynierowi, mechanikom i działowi medialnemu SPRT. Dziękuję również moim rodzicom i przyjaciołom, którzy wspierali mnie w ciężkich chwilach. Tez sezon dedykuję Wam!

Autor: Jazda Miejska

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA