Nocne ściganie na MotoParku
Mali rajdowcy już nieraz udowodnili, że niczego się nie boją. Minionej nocy pokazali, że nie straszne im są nawet egipskie ciemności. Blisko 30. zawodników zameldowało się na starcie 11. Rajdu Kopernika, rozgrywanego "grubo" po zachodzie słońca.
Jest taki jeden dzień w roku, w którym właściciele elektrycznych rajdówek spotykają się na nocnych zawodach, podczas których widoczność na odcinkach specjalnych spada niemal do zera. Często już odnalezienie własnego modelu w Parc Ferme stanowi dla uczestników nie lada wyzwanie. Dodatkowe elektrownie czy malowanie karoserii w jaskrawe kolory mają pomóc rajdowcom w tych ekstremalnych warunkach. Innych "wspomagaczy" nie ma - zabronione są latarki na głowach, włączanie świateł mijania w samochodach czy korzystanie choćby z świetlików świętojańskich. Podczas 11. Rajdu Kopernika nawet gwiazdy i księżyc schowały się na czas trwania zawodów. Jedynie przechodząca nad MotoParkiem burza rozświetlała z początku trasy rajdu. Mimo to, blisko trzydziestu modelarzy stawiło się na w nocy z sobotę na niedzielę (24/25.05), aby wziąć udział w kolejnej rundzie Rajdowych Mistrzostw Torunia modeli RC. Emocji nie brakowało.
Pod nieobecność lidera generalki, Igora Stasza, chrapkę na wywiezienie z Grodu Kopernika kompletu punktów miał Jakub Chomicki (Honda Civic). Dla popularnego "Chomika" nocne ściganie nie było nowością. Warto przypomnieć, że warszawianin święcił już triumfy w tego typu zawodach w roku 2011, pokonując pierwszego zwycięzcę nocnych zawodów, Pawła Świtajskiego. Teraz, na drodze do powtórki z historii mógł mu stanąć waleczny i coraz szybciej jeżdżący Michał Wieczorkowski (Skoda Fabia). Broni nie składali również gospodarze, uzbrajając swoje rajdówki w potężne reflektory, a nawet halogeny z... modeli terenowych. Przewaga własnego toru niestety nie była tutaj atutem - w nocy każdy miał równe szanse.
Pierwszy oes (w swojej grupie) dość ostrożnie rozpoczął Jakub Chomicki. Przecierający szlaki kierowca z Warszawy musiał zachować ostrożność, zwłaszcza przy ciasnych nawrotach tuż przy trawiastych krawężnikach. Niestety, rozpędzona Honda za słupkiem wyjechała z trasy, co kosztowało "Chomika" utratę kilku cennych sekund. W tym samym czasie, Michał Wieczorkowski, startujący w grupie jako ostatni, uczył się trasy na pamięć, co jak się okazało było kluczem do sukcesu. Na sześć odcinków młody kierowcy z Warszawy wygrał aż pięć, zadziwiając swoich rywali czystą i bardzo szybką jazdą. Niektórzy spekulowali, że "Młody" ma wmontowane w oczy noktowizory, albo że zapomniał, że jedzie w nocy. Młodość jak widać rządzi się swoimi prawami, i czasami bardziej "pojemny mózg" daje przewagę nad konkurentami. Przewaga czasowa, jaką osiągał kierowca Skody Fabia, trudna była do odrobienia nie tylko przez "Chomika". Nawet kilka ucieczek poza trasę i pomoc "Serwisu" w powrocie na "oes" nie przeszkodziły "Młodemu" w zwycięstwie w 11. Rajdzie Kopernika i tym samym awansowaniu na fotel lidera rajdowej "generalki".
Jakub Chomicki robił tej nocy co mógł, ale mimo jednego oesowego zwycięstwa musiał zadowolić się drugim miejscem w klasyfikacji generalnej. Podium w pięknym stylu uzupełnił kolejny młody zawodnik - Bartek Blachowski (Subaru Impreza), dodatkowo zdecydowanie wygrywając klasę S2000. W nocnych klimatach dobrze czuł się też Piotr Słupczewski, jadący jaskrawo-zielonym BMW E30. Specjalne oświetlenie i jasne barwy rajdówki pomogły reprezentantowi Slupeks Teamu w wykręceniu szóstego czasu rajdu. Drugi z zawodników toruńskiego zespołu, Marek Słupczewski startujący bliźniaczym autem (ale w barwach pomarańczowych) zakończył nocne zawody na dość niechlubnym, 4. miejscu "generalki". Mimo "porażki" kierowca BMW miał powody do radości - zdobyte punkty pozwoliły najwyższemu rajdowcowi awansować w tabeli sezonu 2014 na trzecie miejsce! Zawodnik Slupeks Teamu był tej nocy szybszy też od swojego klubowego kolegi, Tomka Bullera (Mitsubishi Lancera). Popularny "Bulli", łącząc podczas rajdu kilka obowiązków, nie mógł odnaleźć swojego tempa i ostatecznie zajął 5. miejsce.
Sporym zaskoczeniem były wyniki kierowców z klasy S1600. W pierwszej dziesiątce znalazło się aż trzech zawodników jadących najsłabszymi rajdówkami z całej stawki. Najszybszy z nich okazał się Krzysztof Świtajski, który bardzo dobrze czuł się na ciasnych i krętych odcinkach, słabiej radząc sobie na najlepiej oświetlonym, ale szybkiej "pachołkolandi". Dobre czasy kręcił również Mikołaj Cieślik, wyprzedzając nawet faworyta klasy S1600 - Filipa Ziembikiewicza.
Do grona pechowców 11. Rajdu Kopernika zaliczyć można Waldka Blachowskiego. Awarie oświetlenia w jego Subaru Imprezie nie pozwoliły doświadczonemu kierowcy, lubiącemu asfaltowe rajdy, na szybką i skuteczną jazdę. Mimo kłopotów "Valdek" walczył do końca i nie raz notował czasy bliskie czołówki. Poniżej oczekiwań i swoich możliwości pojechał Radek "Rekin" Schenker. Rajdowy Mistrz z roku 2012 w tym sezonie nie może porozumieć się ze swoją rajdówką. Ciągłe kłopoty technicznie nie pozwalają kierowcy z Głogowa nawiązać równorzędnej walki z najlepszymi kierowcami, spychając "Rekina" na dalekie pozycje w tabeli. Z niedosytem tor MotoPark opuszczali także Michał Nowicki i Jarek Żurek, którzy na ciemnych oesach nie czuli się tak pewnie, jak podczas "normalnych" zawodów. Mimo to, dla wszystkich nocne rajdowanie było sporą odmianą, wyzwaniem i ciekawym doświadczeniem, a do późnych godzin nocnych wytrwali nawej najmłodsi kierowcy. Jedynie puchar za 3. miejsce w klasie N w imieniu Marka Rauchfleisza odebrał jego tata.
Klasyfikacja generalna 11. Rajdu Kopernika (rajd nocny)
1. Michał Wieczorkowski
2. Jakub Chomicki
3. Bartek BlachowskI
4. Marek Słupczewski
5. Tomasz Buller
6. Piotr Słupczewski
7. Krzysztof Świtajski
8. Mikołaj Cieślik
9. Filip Ziembikiewicz
10. Tomek Wieczorkowski
11. Tomasz Nyc
12. Michał Jasiński
13. Damian Nadolski
14. Waldek Blachowski
15. Michał Nowicki
16. Patryk Sybilski
17. Radosław Schenker
18. Kacper Dorobek
19. Marek Rauchfleisz
20. Karol Bilinkiewicz
21. Wiktor Świtajski
22. Jarosław Żurek
23. Łukasz Bilinkiewicz
24. Szymon Mączkowski
25. Adam Rzymyszkiewicz
26. Piotr Nowicki
27. Łukasz Wajda
Śladami budynków, których już nie ma
Święto Niepodległości z... włoską motoryzacją
Miasteczko Rajdowe z Doskoczem, Herbą, Zawadą
Pojadą dla przyjaciela
Jagna Marczułajtis-Walczak twarzą Rajdu Polski Kobiet
Toyota wraca do F1
Drift będzie za darmo
Auchan Cup ma pierwszych zwycięzców
Radom prawie jak Bydgoszcz
Na Moto Show do Konina
Męski weekend z Saletą
Rallycross jednak zostaje
Rajdowanie po toruńsku
Trening pod obstrzałem
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta
W drodze do Monte Carlo
Ściagnie na wystawie
Od małego fiata po rajdową Hondę
Debiutanci w afrykańskim słońcu
Pięknego Małego Dakaru
Rajdowy klasyk na krzyżackich szutrach
Rajd z widokiem na Wisłę
Kopernik ruszył rajdami
Katarzynka otwiera rajdowy sezon
RallySprint, nowe zawody RC
Mała skala, ale serca wielkie
Świętowali na torach, dla Niepodległej
Pustynia wyłoni mistrzów
Wysokie loty nad rallycrossowym torem
Król pokazuje klasę, choć koronę oddaje
Rajd z małym jubileuszem
Subaru na podium
Żużlowcy na lodzie, rajdowcy na żużlu
Gwiazdy wróciły, Stolica dominuje
Rajd z tradycjami w Grodzie Kopernika
Hołowczyc zwycięża w Drawsku Pomorskim
Drawsko Pomorskie otworzy rajdowy sezon w Polsce
Toyota zwycięża Dakar
Podwójne podium Toyoty
Ścigali się po asfalcie i szutrze
Kierowcy powracają na Tor "Poznań"
Miasto Bydgoszcz zaprasza na karting
Urlopu od ścigania nie było
Wygraj Skodę WRC
Mistrzowie kraju sprawdzą się na Poligonie
Motofani poświętują na torze