Obstawiać końcową tabelę w rajdach terenowych to jak wytypować szóstkę w Totka za dziesięć lat. Nawet dobrze przygotowany sprzęt w tak trudnych warunkach może odmówić posłuszeństwa i pokrzyżować plany o sukcesie. Szyszki, piaski, wystające korzenie i ukryte w trawach doły na każdym metrze stają na przeszkodzie kierowcom elektrycznych rajdówek. A Ci, w biegu i tumanach kurzu muszą tych pułapek unikać, by cało dojechać do mety. 

Pechowo sobotni Rajd Tysiąca Piasków rozpoczęli właśnie faworyci zawodów. Choć na pierwszym "oesie" Radek Schenker wykręcił drugi czas, to już na kolejnej próbie, po awarii układu napędowego, musił skorzystać z systemu Super Rally. Los "Rekina" podzielił drugi z liderów "generalki" - Michał Jasiński, kierowca Subaru Poland RC Team. On również na drugiej próbie wracał z autem w rękach - przegrzały się kable w baterii zasilającej off-roadową maszynę. Pech rywali skrzętnie wykorzystał Paweł Grabowski, który przed rajdem zapowiadał "maksimum attack", i w pełni ten plan realizował. Wygrał pierwszy oes, a na drugim uległ jedynie świetnie dysponowanemu Jakubowi Matuszewskiemu z Poznania. Kolejny start i ponownie dobre tempo najmocniejszego modelu w całej stawce - Traxxas E-revo. Niestety - Plac Cyrkowy także i Pawłowi zafundował nieplanowaną wizyt w serwisie - wygięta półoś napędowa oraz kilka wizyt poza drogą oddaliły nieco szanse na zwycięstwo w rajdzie. Kłopoty ze sprzętem szczęśliwie omijały Jakuba Matuszewskiego. Kierowca jedynego w stawce modelu Team Associated wygrał cztery z dziewięciu odcinków specjalnych i wygrał całą rywalizację w 1. Rajdzie Tysiąca Piasków. Sobotni sukces pozwolił też kierowcy z Poznania awansować na drugie miejsce w generalce sezonu 2016.

Po początkowych niepowodzeniach, do odrabiania strat zabrali się pechowcy - Michał Jasiński był najszybszy na kolejnych trzech odcinkach specjalnych, a "Rekin" wykręcił najpierw czwarty, potem trzeci czas. Na szóstej próbie niestety ponownie odezwała się usterka w układzie napędowym Traxxasa, która skutecznie zatrzymała model na trasie. Pechowy był też Power Stage - kolejna awaria i koniec marzeń o pudle. 

Sporo w końcowej tabeli namieszali debiutanci, Szymon Mączkowski i Łukasz Maćkowiak. Choć za sterami off-roadowej maszyny stali po raz pierwszy, to przez całe zawody starali się trzymać blisko siebie i... pudła. Do połowy rajdu trzecie miejsce w generalce przypadało Łukaszowi. Różnice były jednak minimalne, i końcówka rajdu należała już do Szymona, który ostatecznie zgarnął najmniejszy puchar w klasyfikacji generalnej. Na otarcie łez kierowcy MGA Team został brązowy medal w konkursie skoków off-roadowym modelem RC. Wzorem rajdów płaskich organizatorzy postanowili i w off-roadowym wydaniu wyłonić zawodnika, który najdalej skoczy swoim autem. Tutaj rywali daleko z tyłu pozostawił kierowca Subaru Poland RC Team, jako jedyny przekraczając granicę czterech metrów. Drugi skok należał do Pawła Grabowskiego w e-revo.

Na koniec Rajdu Tysiąca Piasków wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe karty z autografem Krzysztofa Hołowczyca. Dodatkowo, po raz pierwszy i prawdopodobnie nie ostatni, puchary powędrowały też do najlepszych zawodników w klasie "Off-roadowy Junior", czyli do najmłodszych rajdowców. Najszybszy okazał się tutaj Daniel Pyrzyński, drugie miejsce przypadło dzielnie walczącemu i uczącemu się tej trudnej sztuki jazdy po piaskach Kacprowi Malach. 

Kolejne off-roadowe zmagania już 18. września.

Klasyfikacja generalna 1. Rajdu Tysiąca Piasków

1. Jakub Matuszewski
2. Paweł Grabowski
3. Szymon Mączkowski
4. Michał Jasiński
5. Łukasz Maćkowiak
6. Rafał Malach
7. Remigiusz Ciesielski
8. Arkadiusz Ciesielski
9. Daniel Pyrzyński
10. Adam Rzymyszkiewicz
11. Natalia Matuszewska
12. Bogusław Kurtyka
13. Radosław Schenker
14. Kacper Malach

Konkurs Skoków

1. Michał Jasiński
2. Paweł Grabowski
3. Łukasz Maćkowiak

Galeria fot. Bartek Jędrzejewski / Michał Jasiński