Slajdem po zwycięstwo
Tym razem nie mogło być mowy o "szczęściu". Piotr Słupczewski wręcz nokautuje rywali i w niezwykle widowiskowym stylu dwukrotnie zwycięża w DIV II. "Rekin" zostaje zdublowany i traci fotel lidera Rallycrossowych Mistrzostw Torunia modeli RC.
Niedzielne, upalne słońce nie przeszkodziło twardym modelarzom w rozegraniu kolejnych rund Rallycrossowych Mistrzostw Torunia modeli RC. Na miniaturyzacjach torów "Słomczyn" i "Toruń" przy Bielańskiej 66 stawiło się 15 kierowców ze swoimi pancernymi maszynami. Skryci pod parasolami rywalizację rozpoczęli od "domowego podwórka".
Od mocnego ataku zawody rozpoczął Piotr Słupczewski (Ford Focus, Div II). Podczas oficjalnego treningu wykręcił najlepszy czas spośród wszystkich zawodników, zostawiając w tyle nawet potężne "wurce". W pierwszym wyścigu również nie dał szans swoim rywalom, po raz kolejny notując najlepszy czas przejazdu w całej stawce. Walkę próbowali nawiązać Mikołaj Cieślik (Ford Focus), Bartek Blachowski (Ford Focus II) oraz Damian Nadolski (Honda S2000). Mimo ostrych ataków i często bezpardonowej walki na torze, konkurenci musieli co wyścig oglądać tylny zderzak Focusa Piotra, który niezwykle pięknymi slajdami odjeżdżał im na każdym szutrowym zakręcie.
Nieco pechowy początek niedzielnych zawodów mieli reprezentaci portalu JazdaMiejska.pl. Focus Janka Struszka odmówił posłuszeństwa (brak "paliwa"), a "Naczelny" (Subaru Impreza) w pierwszym wyścigu zaliczył dubla. Kolejne starty były już zdecydowanie szybsze, a ataki skuteczniejsze. Subaru Impreza w drugim biegu dojechał tuż za Fordem Focusem Damiana Błaszaka, a w ostatnim biegu przedfinałowym pokonał wszystkich swoich rywali. Niestety w finale C emocje wzięły górę i obaj zawodnicy startujący w barwach JazdyMiejskiej musieli uznać wyższość młodego Damiana Błaszaka. Ostatecznie rywalizację "na toruńskim" w Div II wygrał Piotr Słupczewski pokonując Mikołaja Cieślika i Bartka Blachowskiego.
W najmocniejszej Div I ostre tempo po treningach narzucił Bartek Blachowski (Ford Focus II). Szczęścia zabrakło niestety już w pierwszym biegu kwalifikacyjnym, w którym popularny "Valdek" musiał oglądać tylny zderzak aż dwóch swoich rywali - Radka Schenkera (Subaru Impreza) i Tomka Bullera (Citroen Saxo). Pomiędzy tymi dwoma zawodnikami rozegrać się miała jednak najostrzejsza bitwa. Faworyci zawodów nie zawiedli i zapewnili kibicom sporą dawkę adrenaliny i widowiskowej jazdy. "Rekin" już w drugim biegu był najszybszy - "Buli" stracił do rywala niecałe 3 sekundy. W ostatnim starciu przed finałami po raz kolejny pierwszy na mecie zameldował się kierowca Subaru, który zdążył uciec przed Citroenem Tomka i Imprezą Jarka Żurka z Poznania. Niezwykle gorąco zrobiło się w samych finałach. Jeżdżący nieco w cieniu Michał Sybilski (Ford Focus) pokonał w pierwszym biegu finałowym Jarka Żurka i wdarł się do finału A. Faworyci zawodów chyba nieco zapomnieli o "Sybilu", który potrafi jeździć nie tylko szybko... w powietrzu, ale również i po płaskim. Kierowca jadący pożyczonym Fordem z teamu Quattro Rally Team utarł nosa kolegom i wywiózł z "toruńskiego" komplet punktów. Drugi po czterech okrążeniach był Tomasz Buller, a podium zamknął Radosław Schenker.
Po krótkiej przerwie zawodnicy przenieśli swoje rallycrossowe maszyny na sąsiedni tor "Słomczyn". Trening oficjalny Div II ponownie pokazał, kto w całych zawodach będzie grał pierwsze skrzypce. Piotr Słupczewski nic nie stracił ze swojego tempa i po raz kolejny wykręcił najlepszy czas. Tym razem nie było jednak tak łatwo - zaledwie o 0,3 sekundy wolniejszy był jego brat - Marek. Obaj kierowcy spotkali się więc w pierwszym biegu kwalifikacyjnym, parkując na polach startowych obok Patryka Sybilskiego (Skoda Fabia) i Bartka Blachowskiego. Walka zderzak w zderzak szczęśliwsza okazała się dla Piotra Słupczewskiego, który ponownie zaledwie o 0,3 sekundy szybciej przekroczył linię mety niż jego starszy brak Marek. Kolejne wyścigi był tylko potwierdzeniem świetnej dyspozycji młodego kierowcy Slupeks Teamu, zwyciężając w każdym z nich. Do walki o podium włączył się jednak Damian Nadolski, który po nieco pechowym "Toruniu" chciał się zrehabilitować w "Słomczynie". Brawurowo wdarł się do finału A, pokonując wcześniej Patryka Sybilskiego, Mikołaja Cieślika i po raz pierwszy awansującego do wyższego finału - Jana Struszka z JazdyMiejskiej. W najważniejszym starciu Damian dojechał do mety na trzeciej pozycji, ulegając jedynie bezkonkurencyjnemu w dniu dniu Piotrowi Słupczewskiemu oraz świetnie jadącemu Bartkowi Blachowskiemu.
U "starszych" kolegów rywalizacja miała przypominać "Toruń", ale tylko z początku. "Czasówkę" wygrał ponownie Waldek Blachowski, ale tym razem kierowca Quatrro Rally Teamu nie oddał zwycięstwa aż przez dwa pierwsze biegi. Pechowo "Słomczyn" rozpoczął Tomasz Buller - czwarty czas w pierwszym wyścigu, pozwalając wyprzedzić się Radkowi Schenkerowi aż o dwie pozycje. Kolejny start był już zdecydowanie szybszy - zwyciężył bitwę z Michałem Sybilskim i w całej stawce wykręcił drugi czas. Niezwykle ciekawie toczyła się w międzyczasie walka pomiędzy "Rekinem" i Jarkie Żurkiem. Kierowcy niebieskich Imprez, zachowując bardzo pięknie zasady fair-play, gonili się po całym torze niemal na milimetry. Dopiero na przedostatnim zakrętem "Rekin" zaatakował dość ciasno po wewnętrznej i prześlizgnął się na prowadzenie. Dość pechowo po "Słomczynie" podróżował Michał Sybilski. Aby jednak uratować honor, pokazał kibicom możliwości rajdowego modelu RC - były więc podróże po trawie, lądowania na oponach oraz powietrzne salta. Wszystko oczywiście przy "pełnej prędkości".
W finale Div II spotkali się więc Waldek Blachowski, Tomasz Buller, Radek Schenker i awansujący z finału B - Jarek Żurek. Dość szybko o tym wyścigu chciałby z pewnością zapomnieć "Rekin", który na mecie nie krył zdziwienia, że został... zdublowany. Bardzo sprytnie wyprzedził go Jarek Żurek - po raz kolejny dała o sobie znać taktyka, w postaci tegorocznej nowości, Joker Lapa, która potrafi skutecznie rozproszyć kierowców i utrudnić im rozeznanie w sytuacji na torze. Zwycięstwo pewnie odniósł Waldek Blachowski. Drugi był Tomasz Buller, tym samym odzyskując prowadzenie w "generalce" Rallycrossowych Mistrzostw Torunia 2013. Trzecie w "Słomczynie" był poznanianin Jarek Żurek.
Kolejne rundy "małego rallycrossu" 9. czerwca.
Maksimum atak, ale serce bije
Było lepiej, znacznie lepiej. Chyba, że rywale pozwolili na więcej :) Mimo początkowych problemów, udało się aż dwukrotnie dojechać do mety na pierwszym miejscu. Dwukrotnie moje Subaru Impreza dojeżdżało też tuż za zwycięzcą. W finałach niestety górę wzięły nerwy i podwyższone ciśnienie krwi. Sztuka opanowania emocji nie powiodła się. Mimo dość dobrych i czystych startów, każdy kolejny metr toru był jak nocna jazda po krętej drodze bez świateł. Ręcę się trzęsły, Subaru latało po torze w każdym kierwunku, a napierający z każdej strony rywale skutecznie utrudniali mi skupienie się i opanowanie rajdówki. Ale to oczywiście nie ich wina - taki jest rallycross, że na torze nie jesteś sam. Walka zderzak w zderzak to tutaj normalność, choć muszę przyznać, że dzisiaj jazdy "fair-play" doświadczyłem aż w nadmiarze. Szkoda tylko, że głównie u kolegów z mocniejszej dywizji. Tutaj wielki szacunek należy się Waldkowi Blachowskiemu, który na milimetry dohamowywał swojego Focusa, aby nie uderzyć w tylny zderzak rywala. Pięknie i czysto jechali też Tomek Buller i Radek Schenker.Postęp jednak jest. Janek wywalczył awans do finału B w "Słomczynie", choć byłem przekonany, że jechał za mną. Tutaj kolejna nauczka dla mnie - jedź swoje i nie patrz na rywali. Ciśnij do końca, nawet jeśli zdaje Ci się, że zdublowałeś wszystkich, nawet tych, którzy nie jechali. W rallycrossie łatwo bowiem zgubić orientację i rachubę - Joker Lap skutecznie to utrudnia i dodaje szczypty pieprzu całej rywalizacji. Ale frajda jest wielka, więc niezrażony kolejnym przemilczeniem przez sędziego mojego nazwiska, szykuję się do kolejnych zawodów. Będzie znowu maksimum atak.
cosowa napisał(a) dnia: 2013-05-20
Panie Redaktorze kochany, czekam na Poloneza w takiej skali lub na Twoją Plejadę w skali 1:1 :)
W nocy pościgają się po torze - ODWOŁANE !!
Rajdem po mieście, wyścigiem po torze
W Coloseum gladiatorów nie zabrakło
Tor w kwietniu powróci do życia
Rallycross jednak zostaje
Na Moto Show do Konina
Męski weekend z Saletą
Toyota wraca do F1
Drift będzie za darmo
Auchan Cup ma pierwszych zwycięzców
Radom prawie jak Bydgoszcz
Od motorynki po hipercary
Od 15 lat jesteśmy z Wami!
Będą superauta, zabytki, a nawet... UFO
Rekordowy zlot Mercedesów
Wielki zlot Gwiazd w Grodzie Kopernika
Pasja, która rodzi sukces
Duster.Cena czyni cuda
Proace Verso.Rodzinny biznes XXL
Fiat Tipo.Bo piękno tkwi w prostocie
Levorg.Pomiędzy torem a pustynią
Superb.Luksus po czesku
Fiat 500X.Pięćsetka dla wymagających
Używane auto - sprawdzamy przed zakupem
Dlaczego warto sprowadzić auto z zagranicy?
Spadek wartości auta, gdy spada... temperatura
Jak ogień i... ogień
Sprawdzenie VIN pomoże wycenić używane auto
Wicik robi show, pudła dla Norwegów
Skoda i Subaru w jednym stali rządku
Od małego fiata po rajdową Hondę
Gwiazdy błyszczały w Grodzie Kopernika
Motor Show 2017
Salonowe premiery Moto-Tor
12. Master Truck
Poznań Motor Show 2016
Przekraczać granice, bezpiecznie
Zimna krew na zakręcie
Wielkie ściganie w małej skali
Wyścig w trybie awaryjnym
Pojedynek z Siemanką, rallycrossowe deja vu
Zwycięstwa na centymetry
Weekend z piaskiem w oczach
Król pokazuje klasę, choć koronę oddaje
Nocne ściganie na MotoParku
Rajd z małym jubileuszem
Subaru na podium
Żużlowcy na lodzie, rajdowcy na żużlu
Gwiazdy wróciły, Stolica dominuje
HPI wskrzesza WR8
Nawet Ken Block byłby pod wrażeniem
RallySprint, nowe zawody RC
Mała skala, ale serca wielkie
Świętowali na torach, dla Niepodległej
Pustynia wyłoni mistrzów
Wysokie loty nad rallycrossowym torem
Traxxas buduje Frankensteina
Kraina w mini skali
Pakiet atrakcji na Powitanie Lata
Oponiarska ruletka w małej skali
Debiutanci w afrykańskim słońcu
Kontaktowe wyścigi bez... kontaktu
Oponeo w Mistrzostwach Europy
Oponeo Rallycross wirtualnie
Powroty mistrzów w Słomczynie
Zaiskrzyło w finale, wygrał Cywiński
Blisko setka zawodników na starcie
Motofani poświętują na torze
Ścigali się po asfalcie i szutrze
Kierowcy powracają na Tor "Poznań"
Miasto Bydgoszcz zaprasza na karting
Urlopu od ścigania nie było
Wygraj Skodę WRC
Mistrzowie kraju sprawdzą się na Poligonie
Po Torze Toruń pojadą... pod prąd
Jedenastolatek zrobił show przed tysiącami widzów
Do Rallylandu powraca duże ściganie
Pogodowy rollercoaster na inaugurację
Mocne otwarcie sezonu
Borys Piotrowski nagrodzony na gali