Uwaga na żółty silniczek!
Są takie chwile, kiedy zaczyna zawodzić nas serce, ukryte pod maską samochodu. Wówczas wszelkie nieprawidłowości w jego pracy są sygnalizowane zapaleniem się kontrolki na desce rozdzielczej.
W naszym aucie mamy szereg kolorowych kontrolek, informujących nas o różnych zdarzeniach. Możemy je podzielić na trzy zasadnicze grupy:
- żółte - ostrzegawcze;
- czerwone - alarmujące;
- zielone, niebieskie - informacyjne.
Jeśli czujniki wykryją jakieś nieprawidłowości, w zależności od wagi usterki poznamy je po kolorze świecącej kontrolki. Najczęściej, również przy uruchamianiu silnika, możemy zauważyć na zegarach żółtą ikonkę w kształcie silnika, opisaną w książce obsługi jako "check engine". Co ona oznacza i czy może sygnalizować kłopoty?
- Check engine, to kontrolka pracy silnika. Informuje, czy wszystkie procesy spalania przebiegają prawidłowo - wyjaśnia nam Michał Sybilski, doradca serwisowy w toruńskiej autoryzowanej stacji Skody. - Jeśli zauważymy ją na desce, nie wpadajmy w panikę. Wystarczy podjechać do serwisu, aby zdiagnozować problem.
W większości przypadków bez specjalistycznego komputera nie jesteśmy w stanie znaleźć przyczyny zapalenia się tej kontrolki. Z doświadczenia serwisu wynika, że za potencjalnych winowajców najczęściej możemy uznać uszkodzoną sondę lambda lub czujniki: położenia wału, podciśnienia w kolektorze ssącym, położenia przepustnicy.
Nowoczesne silniki wymagają wysokiej jakości paliwa. W przypadku zatankowania paliwa niższego gatunku, często dochodzi do uszkodzenia katalizatora. Sonda lambda, która monitoruje proces spalania, wykryje tę usterkę i również spowoduje zapalenie zółtego symbolu "check engine". W tym przypadku koszt naprawy będzie najwyższy - nawet do pięciu tysięcy złotych.
Czasami zdarza się, co akurat jesteśmy w stanie sami zdiagnozować, że nie pali nam jeden z cylindrów. W tej sytuacji również dochodzi do zaburzenia wyników procesu spalania i zaświecenia się kontrolki. Na szczęście usunięcie usterki nie jest zbyt kosztowne - wymiana cewki, przewodów wysokiego napięcia lub świecy zapłonowej powinna w tym pomóc, a z naszego portfela nie powinno przy tym uciec więcej niż 300-400 zł.
Właściciele samochodów zasilanych gazem również mogą mieć kłopoty z "żółtym silniczkiem".
- Najczęstszą przyczyną jest zły skład mieszanki LPG lub nieniejlepszy dobór komponentów instalacji - wyjaśnia nam Tomasz Hebisz, kierownik biura obsługi klienta AutoGazCentrum. - Wystarczy zmienić ustawienia pracy instalacji gazowej lub, w drugim przypadku, pozostaje wymiana jej elementów.
Po naprawie, mechanicy muszą pamiętać o zresetowaniu komputera. Spowoduje to zgaszenie ikonki, która często przyprawia nas o kłopoty z sercem.