JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Rodzinny biznes z Toyotą Proace Verso

Rodzinny biznes XXL

Zobacz zdjęcia: Toyota Proace Verso | Data publikacji: 2016-11-29

Jeśli Twój model rodziny znacząco przekracza układ 2+2 i nawet rozbudowany van wydaje się być za mały, warto zajrzeć do salonu Toyoty. Co więcej - nowa ProAce Verso szybko zamieni się w firmowy pojazd do zadań specjalnych. Sprawdziłem.

Powiem szczerze - pierwszy raz widziałem tak rozbudowany, kilkustronicowy cennik Toyoty. Do tej pory japońska marka ograniczała wersje wyposażenia czy odmiany silnika do kilku pozycji. By było szybko, łatwo i odpowiednio skrojone dla Klienta, oczywiście wg "ich" pomysłu. Nowa Toyota ProAce Verso, która właśnie wchodzi do polskich salonów, przełamuje te standardy i już na starcie oferuje trzy wersje długości, do tego trzy opcje wyposażenia, cztery silniki i kilka opcji dodatków. Naprawdę sporo - samych konfiguracji foteli mamy ponad 10! Wybaczcie więc handlowcom, jeśli tym razem nie od razu odpowiedzą na Wasze pytanie, a po wiedzę sięgną do kolorowych broszur.

Coś rodzinnego

Nowa Toyota ProAce Verso to auto zbudowane na bazie modelu dostawczego, o czym w sposób krzykliwy zdradza jego kanciasta sylwetka. Zaprojektowana wspólnie z Citroenem SpaceTourer i Peugeotem Expertem z całej trójki wydaje się jednak najładniejsza. Głównie za sprawą przedniej części auta, nawiązującej do pozostałych projektów japońskiego koncernu. Z boku próżno szukać przetłoczeń, a ukośnie zaprojektowany wlew paliwa stawia pytanie "Co autor miał na myśli"? Wielkie przestrzenie blachy nie wzbudzają zachwytu. W droższych wersjach, gdy wybierzemy boczne drzwi z każdej strony i 17" felgi aluminiowe ProAce Verso zaczyna wychodzić z cienia. Spoglądając w cennik możemy wybrać nawet szklany dach! Swoje największe zalety skrywa jednak w środku, i pod maską.

Do testów otrzymaliśmy środkową opcję - Medium Family, gotową pomieścić na pokładzie osiem osób. Przesiadając się z codziennie użytkowanego Peugeota Boxera szukałem w Toyocie dwóch cech - auta rodzinnego (bo przekraczam schemat 2+2), i służbowego, do przewozu moich ukochanych torów dla modeli RC. Latorośle były zachwycone, bo każdego dnia mogły siedzieć w innym miejscu. Do tego fotele są bardzo wygodne, dają możliwość regulacji oparcia i pozycji w szeregu. Najmłodsza cieszyła się ze stolika, który umieszczono na oparciach przednich foteli. Są miejsca na kubki, gniazdo do telefonu, rolety w szybach i dodatkowe nawiewy na każdą strefę foteli - to dobrze, bo innej drogi pozyskania świeżego powietrza tam nie ma. Wsiadanie do tylnej części Toyoty nie stanowiło dla dzieci najmniejszego problemu - przeciskały się zgrabnie, a przesuwane drzwi boczne nie stawały im na drodze. Mi było trudniej (ach, te rozmiary XXL). Oczywiście w konfiguracji 8. osób musimy zapomnieć o przestrzeni bagażowej. Na zakupy do spożywczego możemy się wybrać, włożyć 2-3 siatki, plus woreczek z ziemniakami i już. U góry mamy jeszcze małą półeczkę, choćby na parasolkę. Dostęp jest łatwy - wystarczy uchylić szybę w klapie bagażnika i nie trzeba całych, wielkich drzwi podnosić do góry.

Z przodu także nie mamy powodów do narzekania. Fotel kierowcy i pasażera zapewniają komfortową podróż obu osobom, bez konieczności stykania się łokciami na podłokietnikach. Dziwi mnie tylko, czemu kierowca oparcie reguluje kręcąc kółkiem, a pasażer ma do tego szybką i sprawną dźwignię? Ktoś coś pomylił na taśmie produkcyjnej czy na etapie projektu? Miejsca nad głową i wokół siebie także mamy w nadmiarze. Wsiadanie w pierwszym kontakcie kazało spotkać się mojej głowie z dachem. Trochę bolało, ale nie wiedziałem czy korzystać z progu, czy od razu wsuwać nogi pod kierownicę. W "rasowym" aucie dostawczym kabina jest wyżej od ziemi, stąd uzasadnionym jest korzystanie z progu i "wciąganie się" do środka. W ProAce, wysokim kierowcom odradzam taką taktykę - szkoda głowy.

O mały ból głowy przyprawiały mnie jeszcze przyciski do sterowania nawiewem. Cały panel jest bardzo szeroki, w nocy nie widać gdzie znajduje się sterowanie temperaturą, a w dodatku by zmienić siłę dmuchania to muszę oderwać plecy od fotela. Cieszy likwidacja dwóch przycisków do włączania/wyłączania obiegu wewnętrznego. Jest jeden, z francuską ikonką, więc miłośnicy Toyoty muszę przestudiować trochę instrukcję, by odkryć znaczenie nowych symboli. Klimatyzacja w testowanym modelu była 2-strefowa (lub nawet 3, jeśli dorzucimy nawiewy na tylną część kabiny). Szkoda tylko, że by móc ustawić jedną temperaturę w całym aucie musimy klikać dwoma przyciskami. Porównując się z Boxerem zabrakło mi też miejsc na kubki czy nawet na telefon. Jest jeden, ale płytki i smartfon wypada. W górnej części przedniej półki są dwa dziwne otwory, niby na napoje. Nie ryzykowałem postawieniem tam czegokolwiek. Producent zapewnił jednak trzy schowki, w tym jeden chłodzony i bardzo obszerne wnęki w drzwiach przednich. Schowamy tam zmiotkę, odmrażacz do szyb, gazety czy niezbędne w naszej pracy narzędzia. I to mi się akurat bardzo przyda.

Coś biznesowego

Moc "bagażówki" Toyota ProAce Verso odkrywa, gdy zaczniemy bawić się fotelami. Montowane w proporcji 2/3 można łatwo wyjąć, obrócić, przesunąć. Gdy wyjmiemy wszystkie otrzymamy przestrzeń bagażową o długości 2,4 metra i szerokości 1,3m! Czyniąc z auta 5-osobowy pojazd rodzinny podłoga bagażnika skraca się do wymiaru ok. 1,3m. A to tylko wersja Medium. W Longu mamy do dyspozycji ponad 4500 l wolnej przestrzeni ładunkowej. Jestem zachwycony. Warto też od razu dodać, że po wyjęciu miejsc siedzących podłoga jest zupełnie płaska i gotowa do transportu każdego mojego toru RC. Ba, wrzucę tam nawet gotowy symulator wirtualnych wyścigów czy aktywną kolumnę. Muszę pomyśleć jednak o odpowiednim zabezpieczeniu towaru, by nie poniszczyć plastików. Są wszędzie, nie znajdziemy tu gołej blachy i odsłoniętych śrub. To nie blaszak.

Kolejną zaletą osobowego "dostawczaka" jest silnik. Nasz testowy model napędzany był 2-litrowym turbodieslem o mocy 150KM. Boxer tych koni ma zaledwie 110, więc różnicę czuć było od razu. Auto bardzo chętnie przyspiesza i nie zadręcza swoim dźwiękiem, nawet w poranne mrozy, które mieliśmy już okazję zastać. Spalanie podczas weekendowych wojaży wyniosło ok. 8l/100km. Nie miałem przyjemności jeździć Verso ze słabszymi jednostkami (w cenniku występuje jeszcze 1.6 D-4D 95 i 115-konny, oraz dla wymagających 2.0 D-4D 180KM z 6-stopniowym automatem), ale ten motor wydaje się być optymalnym wyborem. Jest naprawdę szybki i elastyczny, czuć delikatne "wciskanie w fotel", a spalanie kształtuje się na dobrze znanym mi z Boxera poziomie. Tak samo praca manualnej skrzyni biegów - też pracuje jak w moim francuskim dostawczaku, trzeba się do niej trochę przyzwyczaić i polubić sporych rozmiarów gałkę. 

Prowadzenie, jednak dość sporych rozmiarów auta (długość w przedziale 4609-5309 mm) nie nastręcza trudności. Chyba, że do tej pory naszym rodzinno-biznesowym pojazdem było kombi czy kompaktowy hatchback. Musimy wtedy przyzwyczaić się do wyższej pozycji za kierownicą i częstszego spoglądania w lusterka boczne podczas manewrów na parkingu. Mi osobiście brakowało w standardzie czujników parkowania - mimo wszystko bardzo by się tu przydały. Na wielki plus zaliczyć trzeba jednak mały promień skrętu. Zawracanie nie wymaga wjazdu na krawężniki czy dodatkowe pasy jezdni, a na moim firmowym parkingu robiłem to "na raz". Układ kierowniczy pracował przy tych manewrach dość ciężko, ale to pewnie efekt "świeżości" - testowany model odbierałem z salonu z przebiegiem 10km. Zawieszenie nowej Toyoty bezpiecznie trzyma auto na drodze. Przy pustych przejazdach czuć delikatny "stuk" w tylnej części auta - gdy na fotelach pojawiły się dzieci "hałas" znikną.

Nowa Toyota ProAce Verso może się spodobać, choć wydaje mi się, że do niemieckiego Multivana sporo jej brakuje. Przede wszystkim "zabija" ceną - najtańsza wersja kosztuje 134.000 zł (Multivan startuje od 103 045 zł). Nie znajdziemy tu napędu na cztery koła czy limitowanych odmian dla podróżnych. Ale Toyota oczaruje przestronnością wnętrza, wygodnymi fotelami w niczym nie przypominającymi "robotniczej ławki", sporą liczbą odmian i konfiguracji. Jeśli ProAce Verso ma być alternatywą dla posiadania dwóch samochodów, np.: dostawczego Boxera L1H1 i jakiegoś minivana, to zdecydowanie wybrałbym Toyotę. Naszą działalność możemy rozszerzyć o transport osób, a gdy przyjdzie czas spakować symulator czy kartony z modelami i pojechać na zawody - też spokojnie sobie poradzimy. Najważniejsze, że rodzina podczas wyjazdu na wakacje nie będzie czuła się jakby jechała 30-letnim PKS-em. A kto wie, może producent przemyśli raz jeszcze swój cennik i wprowadzi jakieś promocje? Poczekamy.

Autor: Michał Jasiński

Zdjęcia fot. Michał Jasiński Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny Toyota Proace Verso 2.0 D-4D Medium Family - test redakcyjny

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA