JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Citroeny DS3 WRC na wysokogórskich oesach

Citroeny DS3 WRC na wysokogórskich oesach

Data publikacji: 2014-03-03

Po zajęciu miejsc na podium w dwóch pierwszych rundach sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata FIA 2014, obydwa DS3 WRC fabrycznego zespołu Citroën Total Abu Dhabi World Rally Team staną na starcie rozgrywanego w Meksyku Rajdu Guanajuato Corona.

Lokalizacja zawodów: Meksyk, -- świat --

Po asfaltowych drogach południa Francji i śnieżnych trasach w Szwecji załogi Mads Ostberg / Jonas Andersson i Kris Meeke / Paul Nagle rywalizować będą w pierwszym tegorocznym rajdzie o nawierzchni szutrowej. Cechą szczególną Rajdu Meksyku jest wysokość, na jakiej przebiegają jego trasy, wytyczone w górach Sierra de Lobos i Sierra de Guanajuato - w najwyższym miejscu sięgają one 2736 metrów n.p.m.

Dziewięć z dotychczasowych edycji Rajdu Meksyku odbyło się jako rundy Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Citroën triumfował w sześciu z nich. W latach od 2006 do 2012, Sébastien Loeb i Daniel Elena byli w meksykańskich górach niezwyciężeni ? startując kolejno Xsarą (2006), C4 (2007 do 2010) i DS3 (2011 i 2012).

Oprócz załogi złożonej z dziewięciokrotnych Mistrzów Świata, na podium Rajdu Meksyku stawały także cztery inne załogi reprezentujące Citroëna: w roku 2004 Carlos Sainz / Marc Martí, w 2010 - roku pamiętnego zajęcia przez zespół całego podium - Sébastien Ogier / Julien Ingrassia i Petter Solberg / Phil Mills, a w latach 2012 i 2013 Mikko Hirvonen / Jarmo Lehtinen.

WYTRZYMAĆ WYSOKOŚĆ

Od roku 2004 zawodnicy uczestniczący w Rajdowych Mistrzostwach Świata natrafiają w rundzie meksykańskiej na nowe, istotne utrudnienie: trasa rajdu, wytyczona wokół León i Guanajuato, jest stosunkowo krótka, ale jej odcinki specjalne przebiegają w całości powyżej wysokości 1800 metrów n.p.m., osiągając w pewnym miejscu poziom prawie 2800 metrów n.p.m.

Inżynierowie zespołu Citroën Racing poszukują rozwiązań łagodzących do minimum niekorzystny wpływ praw fizyki.

- Musimy odpowiednio przystosowywać silniki do takich warunków - wyjaśnia Didier Clément, inżynier odpowiedzialny za funkcjonowanie Citroënów DS3 WRC. - Mapy elektroniczne regulujemy tak, by straty mocy z powodu rozrzedzonego powietrza były jak najmniejsze. Gdyby nie nasz duży wysiłek, skierowany na ten konkretny problem, każdy tysiąc metrów wysokości nad poziomem morza zabierałby spod masek około 10% mocy maksymalnej naszych DS3.

Przygotowania do Rajdu Meksyku obejmują dwa rodzaje testów: próby silników na ławie testowej i treningi na trasach górskich.

- W Europie trudno jest stworzyć imitację warunków meksykańskich - komentuje Clément. - Mamy na południu Hiszpanii miejsca do treningów jazdy na dużych wysokościach, ale o tej porze roku nigdy nie panuje tam taki upał jak w Meksyku; nie występują też inne cechujące ten kraj utrudnienia. Dlatego w dobrym przygotowaniu się do rajdu najbardziej pomaga nam doświadczenie zebrane w poprzednich edycjach.

- Naszym celem jest nie tylko minimalizowanie strat mocy, lecz również skrócenia czasu reakcji na wciśnięcie gazu - dodaje Didier Clément.- Do optymalnej pracy silnik potrzebuje powietrza ? dużo czystego, jak najchłodniejszego powietrza. W górach Meksyku powietrze zawiera mało tlenu i jest bardzo rozgrzane, stąd konieczność starannego dostosowania map sterujących pracą silnika.

MADS OSTBERG OSWAJA CITROËNA DS3 WRC Z SZUTREM

Mads Ostberg i Jonas Andersson, od początku bieżącego sezonu zawodnicy zespołu fabrycznego Citroën Total Abu Dhabi World Rally Team, zdążyli już pokazać się z dobrej strony w dwóch pierwszych rundach. Po czwartym miejscu na asfaltowych trasach Monte Carlo i podium w Rajdzie Szwecji, w trzeciej tegorocznej konfrontacji skandynawski duet i jego Citroën DS3 WRC zmierzą się z nawierzchnią szutrową.

Ostberg, czujący się coraz swobodniej w nowym otoczeniu, miał okazję wprawiać się w prowadzenie Citroëna DS3 WRC po szutrze podczas obszernego programu testów zorganizowanych w Hiszpanii.

- ?Wciąż jesteśmy na etapie przyzwyczajania się do nowego samochodu - przyznaje Norweg - Ale każdy kilometr pokonany nim wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Zachowanie tego auta polubiłem już przed Rajdem Szwecji. Doświadczenia nabyte na śniegu i ten pierwszy dzień prób na szutrze napawają nas ufnością we własne siły. Dobrze nam się pracuje z całym zespołem. Świetnie się rozumiemy i wspólnie robimy postępy.

Mads Ostberg ma za sobą start w trzech ostatnich edycjach Rajdu Meksyku. Swój najlepszy wynik w nim - czwarte miejsce - zaliczył w roku 2012. Tym razem zamierza poprawić ten rezultat.

- Nawet biorąc pod uwagę, że Rajd Meksyku będzie moją pierwszą próbą na nawierzchniach szutrowych za kierownicą Citroëna DS3 WRC, jestem przekonany, że będziemy konkurencyjni. Mam silne, pozytywne nastawienie przed startem. Miejsce na podium byłoby dla nas znakomitym wynikiem.

KRIS MEEKE PRZED SWOIM DEBIUTEM W MEKSYKU

Podobnie, jak przed miesiącem w Szwecji, Kris Meeke znajdzie się w Meksyku na starcie rajdu, którego jeszcze nie zna. Dla irlandzkiego kierowcy będzie to zatem debiut, natomiast jego pilot Paul Nagle uczestniczył już w dwóch edycjach rundy z bazą w León - w latach 2006 i 2007.

- Tu będzie jednak inaczej niż w poprzedniej rundzie, w której musiałem przestawić się na nową dla mnie rywalizację na śniegu - zwraca uwagę Meeke. - Wprawdzie nie byłem jeszcze w Meksyku, ale jazda po szutrze jest moją specjalnością, w której zdążyłem się już odznaczyć.

Kris Meeke zademonstrował swoją szybkość za kierownicą Citroëna DS3 WRC na nawierzchni ziemnej w dwóch rundach ubiegłorocznego kalendarza - w rajdach Finlandii i Australii.

- Oczywiście Meksyk to co innego - ten rajd wymaga innych regulacji auta. Przygotowywałem się, korzystając z zapisów wideo i uważnie słuchając wskazówek dawanych przez członków zespołu, w tym Madsa. Muszę się jeszcze uczyć, ale jestem zadowolony z ustawień, jakie wypracowaliśmy podczas testów. Obniżona moc może paradoksalnie okazać się dla mnie atutem, mam bowiem spore doświadczenie z rajdów, w których korzystałem z silników wolnossących. Wymaga to nieco innej techniki prowadzenia, która akurat mnie nie powinna sprawiać większych trudności.

- Zamierzam skupić się na własnej jeździe - kontynuuje Meeke.- Wiem, że w długim pierwszym dniu rajdu na moją korzyść przemawiać będzie dobra pozycja startowa. Za cel stawiam sobie zdobycie w tej zamorskiej rundzie punktów dla zespołu. Miejsce w pierwszej piątce na mecie będę mógł uznać za swój sukces.

KRÓTKA TRASA NA DUŻEJ WYSOKOŚCI

Rajd Meksyku, rozgrywany w regionie Guanajuato, jest rundą o wyjątkowo krótkiej trasie. Łączny dystans do pokonania przez zawodników, jeszcze skrócony względem przebiegu ubiegłorocznego, wynosi tylko 1038 kilometrów, z czego 39% stanowią odcinki specjalne. Cztery z nich, liczące od 43 do 56 km, należą do najdłuższych w całym bieżącym sezonie. Teren rajdu dzieli od bazy zespołu w Wersalu różnica czasowa wynosząca 7 godzin (GMT-6).

Start rajdu odbędzie się we czwartek 6 marca o godz. 20:00 w centrum Guanajuato, miasta zaliczonego do światowego dziedzictwa UNESCO. Po barwnej uroczystości otwarcia zawodnicy wyruszą na bardzo krótki oes na trasie liczącej 1,01 km, wytyczonej uliczkami miasta.

Po spędzeniu nocy w León, nazajutrz rano załogi zmierzą się na czterech odcinkach specjalnych pierwszej pętli. Po Los Mexicanos (9,88 km) nastąpi długi El Chocolate, którego 44,03 km pozwolą zyskać wstępne rozeznanie co do sił i formy rywali. OS4 Las Minas (15,59 km) będzie bezpośrednio transmitowany w telewizji. Następnie samochody rajdowe wrócą do León, pokonując po drodze krótki oes Parque Guanajuato Bicentenario (2,6 km). Pętla popołudniowa, po 30-minutowym serwisie, obejmie drugi przejazd tej samej trasy plus dwukrotne pokonanie superoesu na terenie autodromu w sąsiedztwie parku serwisowego.

Mając pierwsze 150 kilometrów trasy za sobą, kierowcy wyruszą w sobotę rano na najdłuższy etap rajdu, z czterema oesami o długości przekraczającej 30 km. Zaczną od dobrze znanego OS Ibarrilla (30,33 km), następnie czeka ich Otates o długości 53,39 km. Półgodzinna przerwa serwisowa w połowie dnia pozwoli na chwilę wytchnienia przed ponowną rywalizacją na trasie oesów Ibarrilla i Otatitos będącym wersją Otates skróconą do 43,06 km. Drugi dzień zmagań zakończą kolejny odcinek transmitowany w telewizji - będzie to El Brinco na dystansie 8,25 km, wytyczony na fragmencie trasy Otates - oraz dwa przejazdy superoesu. Sama druga pętla dnia przyniesie zawodnikom 86,06 kilometra jazdy na czas.

Ostatni, niedzielny etap rajdu składać się będzie z czterech odcinków specjalnych. Po superoesie, na niedzielę przedłużonym do podwójnego dystansu, zawodnicy udadzą się na najdłuższy oes tegorocznego początku sezonu - będzie nim Guanajuatito, rozgrywany na dystansie 55,92 km. Nie mogąc liczyć tego dnia na serwis w połowie etapu, kierowcy będą następnie mieli do pokonania 11,63 km odcinka Derramadero oraz liczący 8,25 km drugi przejazd oesu El Brinco, ponownie transmitowany w TV i pełniący rolę dodatkowo punktowanego Power Stage.

Na metę rajdu zawodnicy wjeżdżać będą w niedzielę 9 marca od godziny 14:30. I zgodnie z tradycją, zwycięzcy rajdu, jak co roku, sprawią sobie buty-kowbojki, zwane tutaj des Santiago i stanowiące specjalność regionu.

Ostatnia ważna nowość w tym sezonie polega na tym, że park serwisowy nie zostanie rozstawiony w hali Poliforum, lecz na zewnątrz, przed tym budynkiem, na trasie dawnego superoesu prowadzącego ulicami miasta.

Autor: Jazda Miejska

Dodaj komentarz do artykułu

Treść *
Autor *
Kontakt ( tylko do wiadomości Redakcji )
* - pole wymagane

Uwaga! Redakcja nie odpowiada za treści i tematy publikowane w dziale "Komentarze".
Redakcja ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.
Komentarz przez Ciebie dodany zostanie opublikowany niezwłocznie po zaakceptowaniu przez Redaktora.

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA