Lokalizacja zawodów: Rzeszów, podkarpackie

Załoga SPRT klasyfikowana będzie w grupie 3 w której czeka na nich aż 5 rywali, co zapewni wiele emocji i da szansę na zdobycie sporej liczby punktów w generalce mistrzostw.

Start honorowy rajdu zaplanowano na godzinę 19 w czwartek, a właściwa rywalizacja rozpocznie się w piątek o 12:05 od odcinka Godowa. Dzień zakończy miejska próba Nowy Świat, która podsumuje liczący 82 kilometry oesowe etap. Sobota to aż 6 odcinków specjalnych o łącznej długości 80 kilometrów. Ceremonia mety odbędzie się o godzinie 17 na rynku w Rzeszowie.

- Od poprzedniego naszego startu minęło trochę czasu, ale to nie oznacza, że nie trenowałem. Pod koniec czerwca mieliśmy świetną zabawę podczas Zlotu Plejad, gdzie startowałem nowym WRX STI, który bardzo mi się podoba! Następnie odwiedziłem Szkołę Jazdy Subaru w Kielcach, gdzie trenowałem pod okiem doświadczonych instruktorów. Jestem bardzo wdzięczny za tę możliwość. Na Litwie zostałem zaproszony do udziału w wyścigu długodystansowego na 1000 kilometrów. Startowałem tam autem z napędem na 4 koła i podobną mocą co moje rajdowe Subaru, było to bardzo przyjemne i pożyteczne. W koncentracji przed kolejną rundą RSMP pomaga mi również trening psychiczny i fizyczny. Rajd Rzeszowski będzie dla mnie zupełną nowością, a jego ogólną charakterystykę znam tylko z informacji przekazanych mi przez zespół, jak i od innych kierowców. Celem będzie zwycięstwo w klasie 3, więc jeśli ktoś również chce wygrać, to powinien spodziewać się zażartej walki. Postaramy się przywieźć z każdego etapu jak najwięcej punktów. Dziękuję całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Lemona Electronics, SJS oraz AIB - zapowiada Dominik Butvilas.

- W kwestii mojej kontuzji zdaję się na opinię mojego lekarza, który na podstawie wyników badań oznajmił mi, że jestem zdrowy i powinienem jak najszybciej zapomnieć o urazie. Oczywiście nie oznacza to, że od razu po wyjściu z gabinetu wykonałem jedną z figur akrobatycznych, a na pełny powrót do formy daję sobie jeszcze trochę czasu. Rajd Rzeszowski jest jedną z trudniejszych eliminacji w kalendarzu. Będąc tu pierwszy raz trudno jest uzyskać dobry czas. Trzeba znać parę trików i wykazać się sprytem. Dobrze jest znać również szczególnie podstępne miejsca. Bezproblemowa jazda po trudnych odcinkach Rajdu Rzeszowskiego daje wyjątkowe poczucie satysfakcji, co wynika z dobrze wykonanej pracy - uzupełnił Kamil Heller.