JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Spokojnie, bez ryzyka

Spokojnie, bez ryzyka

Data publikacji: 2015-05-01

Mimo braku czasu na treningi, zespół Slupeks Team przystąpił do rywalizacji w 6. Rajdzie Motoareny mocno zmotywowany. Marek Słupczewski plan zrealizował i puchar zgarnął.

W ostatnią niedzielę kwietnia, toruńska Motoarena ponownie zagościła kierowców elektrycznych maszyn. Kalendarz Toruńskiej Ligi Rajdowej w sezonie 2015 obejmuje głównie rajdy na twardych i płaskich nawierzchniach, stąd próżno było i tym razem szukać luźnych szutrów pod kołami rajdówek. Plany zawodników na jazdę suchą i przyczepną chciał też na początku pokrzyżować delikatny deszcz.

Parking toruńskiej Motoareny doskonale znany jest już nie tylko doświadczonym zawodnikom, ale też i nowicjuszom, którzy rozpoczęli swoją przygodę z małymi rajdami od startu w 10. Rajdzie Zimowym, rozpoczynającym zmagania w sezonie 2015. Zawody, podobnie jak wszystkie poprzednie, zlokalizowano na wschodniej części parkingu. Przewidywalna nawierzchnia dawała nadzieję na dobry start zawodnikom Slupeks Team-u. Trasy były lepiej przystosowane do modeli w porównaniu do 1. Rajdu Parkowego, mimo wszystko to nadal nie było jeszcze to. Tylko jeden fragment toru pozwalał na szybszą jazdę i wykorzystanie przewagi mocy w autach WRC. W tym miejscu musimy uchylić rąbka tajemnicy - szybszy fragment "oesu" nie był autorstwa organizatorów rajdu. Odcinek ten był wcześniej namalowany, a organizator rajdu tylko "wpiął" go do systemu. Przejazdy były krótkie, trwające około 3-4 minut, więc różnice między zawodnikami były minimalne.

- Trudno jest zrozumieć sytuację, kiedy do wykorzystania mamy ogromnych rozmiarów parking toruńskiego stadionu, a odcinki specjalne są ściśnięte i wyznaczone na ułamku terenu - ocenił szef zespołu, Sławek Słupczewski.

Przygotowania do rajdu przebiegły bez większych problemów, wszystkie nasze modele zostały rozebrane i sprawdzone pod każdym względem.

- To tylko zabawa, ale smutno byłoby ją skończyć przedwcześnie ze względu na awarię modelu, której można było uniknąć - mówił przed startem Piotr Słupczewski.

Jak zwykle zabrakło treningu, po każdych zawodach jest postanowienie spędzenia większej ilości czasu na torze, żeby następnym razem być chociaż o to jedno miejsce wyżej. Zwyczajowo skończyło się na krótkich testach, tuż przed zawodami. Marek Słupczewski, aktualnie najlepszy zawodnik Slupeks Team-u zawody zaczął spokojną jazdą, nie ryzykował.

- Myślę, że kluczem do sukcesu jest spokojna jazda w swoim tempie. Wiele osób twierdzi, że moje przejazdy na odcinkach są wolne, jednakże nie liczy się efekt wizualny, a cyfry, które pokazuje monitor po moim dojeździe do mety - komentował na mecie Marek Słupczewski.

Zawodnik cały czas zmagał się z problemem odrywających się tylnych kół podczas wejścia w zakręt, na pierwszej przerwie serwisowej, szybko sprawdzono w czym tkwi problem i w polowych warunkach rozwiązano kwestię. Zawody przebiegły bez większych problemów technicznych.

- Na szczęście nie zawiodła elektronika w modelu dzięki czemu wszyscy dotarliśmy do mety, bez bolesnego Super Rally. Jestem zadowolony, szczególnie z tego, że obyło się bez awarii. Również wynik nie jest zły. Myślę, że jak trochę potrenujemy, będzie jeszcze lepiej, ale o tym przekonamy się już na następnym rajdzie - skomentował Karol Bilinkiewicz po zawodach.

- Początku tego sezonu nie mogę zaliczyć do udanych, mimo wszystko lubię udział w zawodach. Ciągle mam nadzieję, że znajdę czas na trening. Największą radość sprawia mi rywalizacja z moim głównym konkurentem Tomkiem Nycem z Warszawy. Pomimo rywalizacji zawsze mamy dobre relacje, nie są one tak napięte jak między innymi konkurującymi zawodnikami - zdradził nam Piotr Słupczewski.

Na tych zawodach Tomek Nyc wygrał z Piotrkiem o zaledwie 4 sekundy, od samego początku miał nad nim małą przewagę, która przed ostatnim odcinkiem wynosiła zaledwie jedną sekundę. Pojechał wyjątkowo dobrze, przez co zawodnik Slupeks Teamu musiał zadowolić się czwartym miejscem. Najmłodszy z zawodników zespołu Łukasz Bilinkiewicz również dobrze się spisał. Wyjeździł sobie drugie miejsce w klasie N.

- Mogę uznać te zawody za udane, od samego rana wiedziałem, że to mój dzień. Marek Raufleisz narzucił szybkie tempo, ale udało mi się za nim nadążyć - powiedział Łukasz Bilinkiewicz.

Ostatecznie zawody zakończyły się dobrze dla naszego zespołu, nasi zawodnicy zajęli dobre miejsca. Marek Słupczewski był drugi w klasie WRC. Potrzebujemy jeszcze trochę treningu i wyniki będą lepsze. Następny rajd już w nocy z 16 na 17 maja. Miejmy nadzieję, że organizator nie spełni swojej groźby i rajd będzie prawdziwie nocny, a trasy wyjątkowo długie.

Autor: Piotr Słupczewski

Galeria fot. Nadesłane Spokojnie, bez ryzyka - 1 Spokojnie, bez ryzyka - 2 Spokojnie, bez ryzyka - 3 Spokojnie, bez ryzyka - 4 Spokojnie, bez ryzyka - 5 Spokojnie, bez ryzyka - 6 Spokojnie, bez ryzyka - 7

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA