JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Subaru Levorg prezentacja nowego kombi Subaru

Pomiędzy torem a pustynią

Zobacz zdjęcia: Subaru Levorg | Data publikacji: 2016-01-20

Subaru przyzwyczaiło już swoich europejskich klientów, że traktuje ich nieco po macoszemu. Na szczęście za sprawą modelu Levorg trend ten zaczyna się odwracać.

Nowy model spod znaku Plejad ma za zadanie idealnie trafić w gusta większości klientów Starego Kontynentu. Nadwozie kombi, mocny silnik, napęd na cztery koła i dobre wyposażenie. Brzmi znajomo? Nie tego szuka większość Waszych znajomych w salonach Volkswagena czy Skody?

Teraz Subaru wychodzi naprzeciw oczekiwaniom głów rodzin i do oferty wprowadza model Levorg. Auto z zewnątrz bardzo mocno przypomina rasowego wyczynowca – WRX STi. Sportowe aspiracje tego rodzinnego kombi podkreślone są przez niemały wlot na masce, punkt charakterystyczny dla tej marki, czy przez agresywną linię świateł przednich. Wymiarami Levorg plasuje się pomiędzy kompaktami w wersjach kombi, a autami klasy średniej. Dla przykładu nowe "Plejady" są krótsze od Avensisa, ale dłuższe od Aurisa kombi. Problemem może okazać się również znalezienie bezpośredniego poprzednika dla Levorga. Niektórzy twierdzą, że jest nim Legacy. Chyba nie do końca, bowiem wszystkie poprzednie modele były większe od Levorga, który mierzy 4,69 metra długości i 1,78 szerokości.

We wnętrzu nowego Subaru wszyscy miłośnicy marki poczują się jak w domu. Nie ma tutaj żadnych rewolucji. Jeżeli ktoś kiedykolwiek siedział w ostatnim Foresterze, STi czy Outbacku od razu będzie wiedział co, gdzie i dlaczego. Samo wnętrze wykonane jest ze średniej jakości materiałów, ale tutaj nikt nie oczekiwał skóry węża czy drewna z kilkuset letniego dębu. Subaru nigdy pod tym względem nie rozpieszczało, ale patrząc na poprzedników - jest naprawdę dobrze. Większość plastików jest dobrze spasowana, a największe elementy wykonane są tworzywa o dość miękkiej fakturze. Na pozytywną opinię zasługują fotele, które są bardzo wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne. Na wypadek, gdyby tata po odwiezieniu dzieci do szkoły, a żony do pracy zechciał poszaleć w śnieżny dzień na parkingu pobliskiej galerii handlowej. Obsługa wszystkich opcji nie jest zbyt trudna, jednak trzeba przyzwyczaić się do trzech ekranów rozmieszczonych po całym kokpicie. Klimatyzację obsługujemy pokrętłami zaraz przy drążku od skrzyni biegów, lecz aby zobaczyć co akurat wybraliśmy musimy podnieść wzrok aż na podszybie. Kwestia przyzwyczajenia. Już poprzednie modele Subaru tak miały i nie jest to jakiś poważny mankament. Na uwagę zasługuje możliwość sprawdzania aktualnego ciśnienia doładowania turbo oraz kilku innych parametrów. Jest to z pewnością ukłon dla miłośników motoryzacji, bowiem dla zwykłego Kowalskiego pewnie będzie to nic nie znacząca wartość. Za taki smaczek od nas duży plus!

Jeżeli ktoś długo nie potrafi się zdecydować jaką specyfikację wybrać i zastanawia się całymi tygodniami nad swoim przyszłym autem, to mamy dobrą wiadomość. Levorg jest właśnie dla niego! Tutaj do wyboru mamy tylko i wyłącznie jeden silnik, który za pomocą skrzyni Lineartronic (CVT) przenosi moment obrotowy na cztery koła. Do samego zestawu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Silnik 1.6 Turbo o mocy 170 KM dobrze sobie radzi z autem (8,9 sekundy do setki), a połączenie go z tradycyjnym dla Subaru napędem s-AWD to bardzo dobra opcja. Dobra, choć nieco paliwożerna. Podczas normalnej jazdy po mieście komputer pokładowy może pokazywać nawet 11 litrów na każde 100 km. W końcu stały napęd na wszystkie koła i niemała moc muszą otrzymać odpowiednią ilość benzyny. Mimo wszystko boli jednak brak możliwości wyboru czegoś innego. Niestety podobnie jest z wersjami wyposażenia. Dostępne są tylko dwie: GT-S Comfort i GT Sport. Różnice między nimi są znikome, np. elektrycznie regulowany fotel kierowcy, więcej gniazd USB czy inny system audio. W ofercie jest jeszcze wersja GT, jednak jest ona najuboższa i dostępna tylko na specjalne zamówienie.

Cena najtańszego Levorga to 30 000 euro. Co przy dzisiejszym kursie euro do złotówki (ok. 4,30) daje nam kwotę 129 000 zł. Za bogatszego GT Sport przyjdzie nam wyłożyć prawie 140 000 zł (32 500 Euro).

Z pewnością kwota ta nie jest niska, jednak należy pamiętać, że w tej cenie poza silnikiem boxer, napędem s-AWD i dobrym wyposażeniem dostajemy magię marki. Coś co jest bezcenne. Pytanie tylko czy jesteśmy w stanie zrezygnować z kilku udogodnień i niższej ceny tylko po to, żeby jeździć Subaru?

Przykłady konkurencji:

  • Skoda Octavia Kombi, silnik 1.8 TSi (180 KM), 4x4, DSG, najwyższa wersja wyposażenia Laurin&Klement - 123 150 zł.
  • Ford Mondeo Kombi, silnik 2.0 EcoBoost (203 KM), FWD, skrzynia automatyczna 6 biegowa, najwyższa wersja wyposażania Titanum - 128 200 zł.
  • Mazda 6 Kombi, silnik 2.5 SKYACTIVE-G (192 KM), FWD, skrzynia automatyczna 6 biegowa, najwyższa wersja wyposażenia SkyPassion - 140 900 zł.
  • Hyundai i40 Kombi, silnik 2.0 GDi (165 KM), FWD, skrzynia automatyczna 6 biegowa, najwyższa wersja wyposażenia Premium – 138 500 zł.

Autor: Jan Struszek

Zdjęcia fot. Michał Jasiński Subaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru LevorgSubaru Levorg

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA