
Piknikowo, lecz pod znakiem BMW
Toruń to bodaj jedyne tak piękne miasto na Kujawach i Pomorzu, które rokrocznie ściąga do siebie tysiące fanów różnych marek na zloty i spotkania. Swoiste rekordy biją miłośnicy marki BMW. W minioną sobotę, grupa BMW Klub Toruń żegnała właśnie sezon 2014.
Jeśli zloty fanów niemieckiej marki z biało-niebieską szachownicą na masce kojarzycie tylko z paraliżem komunikacyjnym miasta, kłębami dymu unoszącymi się nad MotoParkiem i całodniowymi drfitami polskich mistrzów, to wiedzcie, że nie wiecie wszystkiego. Oprócz tradycyjnej już "Majówki z BMW", Piernikowe Miasto doczekało się drugiego fanklubu, który przy mniejszym rozgłosie i skromniejszym programie "artystycznym", łączy pasjonatów, właścicieli, codziennych użytkowników i przyszłych posiadaczy upragnionej "beemki". Po kameralnej imprezie otwierającej sezon 2014, przyszedł teraz czas, aby ów sezon zakończyć i zrobić to w formie, na którą marka BMW zasługuje - czyli na sportowo i rodzinnie.
W minioną sobotę, BMW Klub Toruń zorganizowało na terenie Aeroklubu Pomorskiego ostatnią, tegoroczną imprezę dla wszystkich miłośników motoryzacji, spod znaku "samolotowego śmigła". W programie imprezy zaplanowano, cieszące się największym zainteresowanie wśród uczestników, wyścigi na 1/4 mili. Rywalizacja przebiegała pomiędzy przeróżnymi maszynami - na starcie pojawiały się diesle, turbodoładowane benzyniaki czy wypatroszone z tapicerki "trójki". Były też limuzyny, kabriolety, rodzinne kombiaki i oczywiście wszelkiego rodzaju "M-ki". Nawet mimo przegranej, niemal każdy uczestnik wracał na koniec kolejki, aby poprawić swój czas i przeżyć te emocje raz jeszcze. Bo skoro kibice patrzą, media nagrywają, to trzeba trochę poszaleć.
Gdy inni emocjonowali się wyścigami na płycie lotniska, drudzy w spokoju, ciszy i w towarzystwie wrześniowego słońca, upajali się pięknem i wyjątkowym stylem przybyłych na imprezę "beemek". A naprawdę było co oglądać. Choć może liczba "wystawców" nie zamykała się liczbą czterocyfrową, to jednak na pożegnaniu sezonu z BMW Klub Toruń nie zabrakło wyjątkowych maszyn. Wszystkie lśniące i dopieszczone. Jedne zachowane w stanie fabrycznym, drugie delikatnie zmodyfikowane, ale ze smakiem i w dobrym stylu.
Organizatorzy sobotniej imprezy pomyśleli też o najmłodszych uczestnikach zlotu. Na nich czekały przejażdzki elektrycznymi quadami, rowery wodne czy mini-kule puszczane po wodzie. Na śmiałków spragnionych wiedzy o mocy swojego "serca" czekała też mobilna hamownia.
Kolejne spotkania z BMW Klub Toruń już za rok.

Kibic napisał(a) dnia: 2014-09-09