Historia kołem się toczy
Michał Kasiborski, podobnie jak przed rokiem, w znakomitym stylu triumfował w Trofeo d'Autunno Finale. Była to już 25. edycja tego słynnego włoskiego klasyka.
Lokalizacja zawodów: Włochy, -- świat --
Deja vu? Niezupełnie. Po prostu historia czasami lubi się powtarzać. Finał włoskiego Pucharu Jesieni po raz kolejny odbył się na torze South Garda w Lonato. Po raz kolejny też był bardzo silnie obsadzony, gdyż ponownie były to zawody, które wielu zawodników traktuje jako przetarcie przed jedną z najważniejszych imprez w całym kartingowym światku, a mianowicie Światowym Finałem ROK. Po raz kolejny w kategorii Juniorów triumfował Michał Kasiborski. Deja vu?
Zawodnik ACR/MK-Speed Racing nie dał konkurencji większych szans. W trakcie wolnego treningu uzyskał jeszcze czwarty rezultat, jednak nieco później rozpoczęła się jego dominacja na torze. Inowrocławianin ścigający się w barwach Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego uzyskał najlepszy wynik w kwalifikacjach. Także na rozgrzewce przed wyścigami był najszybszy w silnym międzynarodowym gronie. Bieg przedfinałowy to prawdziwy popis Kasiborskiego. Drugi na mecie reprezentant Republiki Południowej Afryki, Stuart White, stracił do Polaka niemalże dziewięć sekund, Szwajcar Samuel Weibel - przeszło dwanaście! W wyścigu finałowym Kasiborski ponownie ze sporą przewagą nad konkurentami minął linię mety, tym samym pieczętując zwycięstwo w całych zawodach.
W ten weekend kolejny sprawdzian formy przed zbliżającym się Światowym Finałem ROK, czyli prestiżowy Bridgestone Supercup. Te zawody również odbędą się na torze South Garda. Tydzień później zakończenie kartingowego maratonu w Lonato, czyli wspominany International ROK Cup Final. Dla Michała Kasiborskiego i większości startujących w nim zawodników, to najważniejsze zawody całego sezonu. Przed rokiem po triumfie w finale Trofeo d' Autunno podopieczny Artura Chmielewskiego triumfował w Światowym Finale. Czyżby i tym razem historia miała się powtórzyć? Polscy kibice twierdzą, że powtórka mile widziana...