
Nawet błota się nie boją
Są pozbawieni strachu i hamulców. Na stalowych rumakach podjeżdżają pod najbardziej strome wzniesienia i fruwają nad grzbietami potężnych hop. W Chełmnie spotkali się motocrossowcy, którzy tym razem zmagać musieli się dodatkowo z... błotem.
Lokalizacja zawodów: Chełmno, kujawsko-pomorskie
W Chełmnie, w minioną niedzielę, odbyła się I runda Mistrzostw Polski w Motocrossie. Na starcie pojawiło się prawie stu zawodników z całego kraju. Na liście nie zabrakło znanych nazwisk ze świata motocykli i quadów. W inauguracyjnych zawodach wziął udział Maciej Zdunek (Człuchowski AutoMotoKlub), Tomasz Wysocki (Motosport Team Toruń) oraz Karol Kędzierski (KM Cross Lublin). Miejscowy klub KM Wisła Chełmno reprezentowali m.in.: Karol Knap (klasa MX Open, MX1), Wiesław Wiśniewski (MX Open, MX1) oraz Szymon Motylewski (MX2).
Dwudniowe zawody (5-6 maja) mocno dały w kość nie tylko motocrossowcom, ale również i specjalistom od "terenowej" jazdy quadem. Sporo problemów z pokonaniem śliskiej i grząskiej trasy mieli najmłodsi kierowcy. Ich starsi koledzy, dysponując sporo mocniejszym sprzętem, wcale nie mieli łatwiejszego zadania. Solidne opady deszczu zamieniły piaszczystą nawierzchnię w prawdziwie off-roadowy, błotnisty tor przeprawowy. Po pierwszym okrążeniu niemal każdy zawodnik miał już na sobie kilka kilogramów brązowej mazi. Jazdę w wyznaczonym kierunku utrudniały też gogle, które po pierwszym kółku niemal w 100% straciły swoją przezroczystość.
Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, walka na torze była niezwykle zacięta i emocjonująca. Kibice, którzy nie przestraszyli się chłodnego wiatru oraz opadów deszczu, gorąco dopingowali zawodników. Sami również uczestniczyli w "tańcu z błotem", bowiem dotarcie do miejsc widokowych nie raz wiązało się z pokonaniem błotnistej drogi, miejscami zakrywającej buty po kostki. Ale jak mówił Andrzej Rencz, niezastąpiony w tego typu zawodach komentator, taki jest urok motocrossu. Tutaj nikt nie patrzy na pogodę - walka toczy się na suchym, grząskim i śliskim podłożu, a często i w powietrzu.
Rywalizacja podczas I rundy Mistrzostw Polski Motocross toczyła się w kilku klasach: MX65, MX85, MX2 Junior, MX2, MX1 oraz najmocniejszej - MX Open. Decyzją sędziów zamknięto część toru, która po kolejnej solidnej dawce opadów, była już praktycznie nieprzejezdna. Zawodnicy wkładali wiele sił i potu, aby w wyznaczonym czasie pokonać jak najwięcej okrążeń. Przy tak ekstremalnych warunkach nie obyło się bez upadków, poślizgów i utraty przyczepności. Motocrossowcy szybko stawiali powaloną i ubłoconą doszczętnie maszynę i jechali dalej.
Na błotnistym torze w Chełmnie najlepiej czuł się Maciej Zdunek (MX Open, MX1). Zawodnik reprezentujący Człuchowski AutoMotoKlub był najszybszy nie tylko podczas treningu kwalifikacyjnego, ale również zwyciężył w dwóch kolejnych wyścigach, niemal deklasując swoich rywali. Sukces tym bardziej warty odnotowania, bowiem Zdunek dominował w obydwóch klasach.
O sporym pechu może mówić Tomasz Wysocki, który przez większość okrążeń utrzymywał się w trójce najlepszych zawodników. Niestety kilka upadków, w tym jeden dość groźny, zsunęły zawodnika Motosport Team Toruń na dalsze miejsca. Tomek nie dawał jednak za wygraną i dość szybko odzyskiwał utracone miejsca. Do końcowego sukcesu i miejsca na podium zabrakło już jednak czasu. Więcej szczęścia reprezentant toruńskiego klubu miał w klasie MX2 zajmując ostatecznie 2. miejsce.
W Chełmie bardzo dobrze wypadli zawodnicy LKS Jastrząb Lipno, Gabriel Chętnicki i Jakub Barczewski. Młodzi kierowcy zajęli dwa pierwsze miejsca w klasie MX85, raz tylko oddając zwycięstwo w pierwszym wyścigu Maciejowi Saganowi z KM Cross Lublin. Wysokie trzecie miejsce wywalczył również najmłodszy reprezentant miejscowego klubu KM Wisła Chełmno, Filip Bukowicz (MX65).
Quadowcy rywalizowali w Chełmnie w dwóch klasach: MX Quad Junior oraz w najmocniejszej MX Quad Open. Najszybszy w pierwszej grupie okazał się Kacper Kamiński (SKM Szarak Sochaczew), wyprzedzając Patryka Siekaja (Gdański Automobilklub) oraz Patryka Kucharewicza (Klub 4x4 Sokółka). W klasie Open bezkonkurencyjny był Mateusz Wojciechowski (Człuchowski AutoMotoKlub) zwyciężając w obydwóch wyścigach. Na drugim miejscu uplasował się Paweł Bartkowiak (WKM Wschowa), a najniższe miejsce na podium należało do kolegi z drużyny, Marcina Sobola.
Kolejna runda Mistrzostw Polski Motocross odbędzie się 23-24 czerwca w Olsztynie.