JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł.

Parys i Kasiborski mistrzami Polski

Data publikacji: 2012-10-05

Ostatnia runda kartingowych mistrzostw Polski obfitowała w doprawdy niesamowite emocje. O tytułach w obu kategoriach zadecydowały ostatnie wyścigi.

Lokalizacja zawodów: Bydoszcz, kujawsko-pomorskie

Kartingowcy znad Wisły rywalizują w aż kilku ogólnopolskich cyklach, jednak tytuły mistrzów kraju w tym roku formalnie przyznawane są w zaledwie dwóch kategoriach (KF3, M60). Tegoroczne rozstrzygnięcia czempionatu zapadły w miniony weekend na torze w Bydgoszczy. Tak emocjonującej końcówki sezonu w polskim kartingu nie było od lat. Losy tytułów w obu przypadkach ważyły się praktycznie do ostatniego okrążenia.

Trzech pretendentów, jeden mistrz

W międzynarodowych kartingowych mistrzostwach Polski w kategorii KF3 triumfował lublinianin Piotr Parys, który o zaledwie dziesięć punktów (różnica 744:734) wyprzedził ambitnie walczącego do samego końca Adriana Różyckiego. Reprezentant Automobilklubu Wielkopolski na bydgoskim Kartodromie wygrał aż trzy z czterech wyścigów, jednak zawodnik z Lubelszczyzny zdołał utrzymać nieznaczną punktową przewagę, zapewniają mu tytuł mistrza. Największym przegranym zawodów w Bydgoszczy był jednak Karol Lubas. Zielonogórzanin po dotychczasowych pięciu rundach był liderem całego cyklu. Po nienajlepszym występie spadł w klasyfikacji całego sezonu na trzecie miejsce, tuż za Parysem i Różyckim.

Zawodnik z Wielkopolski wygrał obie piątkowe sesje treningowe, w tym trening kwalifikacyjny. Nieźle w ich trakcie zaprezentowali się też Parys i Lubas, co zwiastowało ogromne emocje w dalszej części zawodów.

Niezwykle istotne dla losów tytułu okazało się rozstrzygnięcie pierwszego wyścigu. Ten bieg wygrał Parys, który o zaledwie jedną trzecią sekundy wyprzedził Różyckiego, zyskując w ten sposób dziesięć punktów więcej od rywala do klasyfikacji sezonu, które, jak się później okazało, zadecydowały o losach mistrzostwa. Lubas był ciut wolniejszy od konkurentów. Zajął czwartą lokatę.

W drugim biegu Różycki nie dał szans rywalom. Drugi był Lubas, trzeci - Parys. W tym momencie wydawało się, że cała trójka ma podobne szanse na ostateczny triumf w całych mistrzostwach. Możliwe było kilka scenariuszy podium MKMP.

Sobota to dalsza dominacja Adriana Różyckiego, który pewnie wygrał dwa ostatnie wyścigi sezonu. Zawodnik Automobilklubu Wielkopolski myśląc o koronie mistrza, musiał jeszcze liczyć na małe potknięcia Lubasa i Parysa. O ile ten pierwszy faktycznie kiepsko zakończył udział w obu biegach, dwukrotnie zajmując siódme miejsce, o tyle lublinianin zgromadził dokładnie tyle punktów, ile potrzebował, żeby zapewnić sobie minimalną przewagę w tabeli sezonu. Po trzecim biegu kategorii KF3 w Bydgoszczy zapachniało jednak sporą sensacją. Wydawało się, że Parys faktycznie może roztrwonić bezpieczny, jak się wydawało wcześniej, zapas, podobnie jak uczynił to jego rywal z Automobilklubu Zielonogórskiego DUET. Tego, przedostatniego wyścigu sezonu Piotr nie ukończył, zajmując tym samym ostatnie miejsce w całej stawce.

Emocje sięgnęły zenitu. Stało się jasne, że o losach mistrzowskiego tytułu w KF3 zadecyduje ostatni wyścig całego cyklu MKMP 2012! Parys wytrzymał obciążenie, nie popełnił większego błędu i przyjechał tuż za plecami Różyckiego. Trzeci w tym biegu był klubowy kolega mistrza ? Paweł Malczak, a czwarta Wiktoria Pankiewicz z innego lubelskiego klubu - UKS Moto-Kart Energetyk Biłgoraj. Do poważniejszej bratobójczej walki nie doszło i tym samym indywidualne mistrzostwo Polski pojechało do Lublina. Automobilklub Wschodni triumfował także w klasyfikacji zespołowej.

Emocje do ostatnich metrów

Podobny, niezwykle emocjonujący, pełen nagłych zwrotów akcji przebieg miała decydująca rywalizacja w kategorii Młodzik 60. Michał Kasiborski, jeździec MK-Speed Racing Teamu po zawodach w Bydgoszczy sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrza kraju. O triumfie młodego inowrocławianina również zadecydował ostatni wyścig całego cyklu.

- Jestem niesamowicie szczęśliwy, radość w tym momencie jest przeogromna - tak krótko kwitował tuż po zakończeniu ostatniego biegu Michał Kasiborski.

O końcowy sukces nie było jednak łatwo. Reprezentant MK-Speed Racing korzystający z ram Lenzokart i silników bratniej marki LKE Engines we wszystkich rundach mistrzostw musiał toczyć zażarte boje o punkty z innymi szybkimi zawodnikami. Szczególnie zacięta rywalizacja trwała pomiędzy inowrocławianinem, a innym głównym pretendentem do tytułu - Maciejem Szyszko. A to jeden, a to znowu drugi wygrywali kolejne rundy czempionatu. Prowadzenie w tabeli tegorocznych mistrzostw Polski w kategorii Młodzik 60 zmieniało się kilkukrotnie. Kasiborski pozycję lidera odzyskał na koniec przedostatnich zawodów sezonu, jednak do decydującej batalii w Bydgoszczy przystępował z minimalną, bo zaledwie czteropunktową przewagą nad rywalem.

Zawodnik Automobilklubu Inowrocławskiego już w trakcie piątkowych treningów na bydgoskim Kartodromie udowadniał, że nie przypadkowo jest liderem mistrzostw. Był najszybszy podczas regulacji gaźników i w trakcie tak zwanego treningu oficjalnego, pełniącego rolę kwalifikacji.

Ogromne emocje zaczęły się w chwili podjęcia rywalizacji o punkty. Presja dała się we znaki również Michałowi Kasiborskiemu. Podczas tworzenia okrążenia formującego do pierwszego z wyścigów kartingowiec z Inowrocławia... wypadł poza tor. W chwili, gdy nastąpił start, reprezentant MK-Speed Racing Teamu miał do całej grupy około stu metrów straty. Nie podłamało go to jednak ani na chwilę. Jedenastolatek z Kujaw momentalnie zabrał się za odrabianie strat.

Pościg w wykonaniu Michała Kasiborskiego był doprawdy imponujący. Na dystansie dziewięciu okrążeń w efektowny sposób wyprzedzał kolejnych rywali. Ostatecznie minął linę mety na trzeciej pozycji! Szybciej uczynili to jedynie reprezentanci gospodarzy ? Marcin Brzeziński i Wiktor Weleziński. Maciej Szyszko był w tym biegu szósty.
W drugim biegu Kasiborski nie popełnił już żadnego istotnego błędu i w dobrym stylu zwyciężył. Tym samym na półmetku bydgoskich zawodów wydawało się, że tylko jakiś kataklizm może inowrocławianinowi pokrzyżować szyki w sięgnięciu po tytuł czempiona.

Sport kartingowy raz jeszcze pokazał, jak bardzo potrafi być nieprzewidywalny i że o murowanych faworytach przed zakończeniem rywalizacji w zasadzie nie może być mowy. W pierwszym wyścigu ostatniego dnia zawodów emocje po raz kolejny odegrały główną rolę jeszcze przed startem. Michał Kasiborski miał wystartować z drugiej pozycji, tuż za Marcinem Brzezińskim. Podczas tworzenia okrążenia formującego znowu było bardzo nerwowo. Zawodnicy co chwila przyspieszali i zwalniali. Przy najeździe na linę startu Brzeziński lekko ujął gazu, podczas gdy reprezentant MK-Speed Racing odrobinę przyspieszył. Tym samym inowrocławianin popełnił nieznaczny falstart, w związku z czym sędziowie zmuszeni byli nałożyć na niego karę dziesięciu dodatkowych sekund doliczanych do końcowego wyniku. Kasiborski był najszybszy w tym wyścigu, jednak po ukaraniu spadł aż na piątą pozycję. Znalazł się tuż za Marcinem Zającem. Różnica pomiędzy nimi wyniosła raptem sześć setnych sekundy. Ten zbieg wszystkich okoliczności spowodował, że przed ostatnim biegiem sezonu zawodnik Automobilklubu Inowrocławskiego swojego najgroźniejszego kontrkandydata do tytułu mistrza wyprzedzał o zaledwie dziesięć punktów.

- Z jednej strony mieliśmy trochę pecha, ale z drugiej to Michał sam sobie zafundował taką niebezpieczną sytuację - stwierdził tuż przed decydującym starciem Mikołaj Kasiborski, tata zawodnika. - Tytuł w zasadzie mógł zapewnić sobie już wczoraj. Kropkę nad "i" można było postawić także dzisiaj w pierwszym wyścigu. Wyszło zupełnie niepotrzebne ciśnienie.

Przed ostatnim wyścigiem mistrzostw kategorii M60 w padoku trwały gorączkowe wyliczenia. Wynikało z nich, że jeśli waleczny Szyszko zwycięży, a Kasiborski będzie trzeci, to tytuł mistrzowski przypadnie zawodnikowi znad morza. Sytuację dodatkowo komplikował fakt bardzo dobrej dyspozycji Marcina Brzezińskiego. Jasne było, że bydgoszczanin po raz kolejny może włączyć się do walki o czołowe lokaty.

Michał Kasiborski, jak na mistrza przystało, udowodnił, że w decydującym momencie jest w stanie poradzić sobie z ciążącą presją. Inowrocławianin w pierwszym łuku popisał się odważnym manewrem po zewnętrznej, dzięki czemu wysunął się na czoło stawki. Brzeziński przez kilka okrążeń dobierał się do skóry reprezentanta MK-Speed Racing, jak tylko mógł. Nie rezygnował z prób wyprzedzenia Kasiborskiego. Jedna z tego typu prób o mało nie okazała się skuteczna. Tuż za plecami tej dwójki na każdy błąd czyhał Szyszko. W myśl zasady "gdzie dwóch się bije" - strategia ta w pewnym momencie mogła przynieść mu powodzenie. Kartingowiec z Inowrocławia zdołał jednak nieco odskoczyć Brzezińskiemu. Znakomicie poza samym kierowcą spisywał się też silnik słynny R12 marki LKE Engines, który na prostych pozwalał stopniowo budować przewagę. Szyszko do końca nie rezygnował z walki o tytuł mistrza. Wyprzedził bydgoszczanina i starał się ścigać kartingowca z Kujaw. Bezskutecznie. Pierwszy linię mety minął jednak Michał. W tym momencie w inowrocławskim obozie nastąpiła eksplozja radości.

Nowy czempion nieco ochłonął dopiero po upływie kilkudziesięciu minut od dotychczasowego najważniejszego wyścigu w karierze.

- Faktycznie, sam sobie trochę skomplikowałem zadanie - podkreśla Michał Kasiborski. - Było sporo stresu, ale na całe szczęście w odpowiednim momencie udało się opanować emocje. Rywale byli dzisiaj naprawdę szybcy i dobrze przygotowani, ale wiedziałem, że przede wszystkim muszę wygrać sam z sobą ? robić swoje, unikać błędów i nie oglądać się na innych. I to się udało!

Mistrzostwo Polski w kategorii Młodzik 60 to kolejny tegoroczny tytuł wywalczony przez Michała Kasiborskiego. Wcześniej jedenastolatek z Inowrocławia zapewnił sobie triumf w mistrzostwach Strefy Północno-Zachodniej, w której uczestniczą kartingowcy z połowy regionów kraju.

Nowy polski czempion kategorii Młodzik 60 z bydgoskich zawodów ruszył prosto do Włoch na niezwykle prestiżowe światowe zawody - WSK Final Cup, gdzie zmierzy się z mistrzami innych krajów z aż kilku kontynentów. Tydzień później Michał Kasiborski weźmie udział w kolejnej wielkiej międzynarodowej imprezie - Światowym Finale ROK.

Autor: Jazda Miejska

Galeria fot. Grzegorz Olkowski Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 1 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 2 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 3 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 4 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 5 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 6 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 7 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 8 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 9 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 10 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 11 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 12 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 13 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 14 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 15 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 16 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 17 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 18 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 19 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 20 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 21 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 22 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 23 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 24 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 25 Michał Kasiborski na bydgoskim Kartodromie wywalczył pierwszy w karierzy mistrzowski tytuł. - 26

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA