Majówka z benzyną we krwi
Że w Lipnie było "lipnie" z pewnością powiedzieć nie można! Setki stuningowanych maszyn od Japonii po USA, zabytkowe klasyki i warczące jednoślady zdominowały "Rozpoczęcie Sezonu 2014" na piłkarskim boisku niewielkiej miejscowości na Kujawach i Pomorzu.
Na murawę miejskiego stadionu w Lipnie pierwsi uczestnicy "Rozpoczęcia Sezonu 2014" zaczęli zjeżdżać się już od godziny 8.00. Tutaj mógł pokazać się każdy, kto ma wyjątkowy i oryginalny samochód lub motocykl. Były maszyny japońskie, włoskie, amerykańskie oraz niemieckie. Łącznie na zlocie zjawiło się ponad 400 samochodów, a ich właściciele przyjechali nawet ze Zgierza, Płocka czy Koszalina.
Spacerując po piłkarskim stadionie spotkać można było wiele motoryzacyjnych rodzynków. Jednym z nich był potężny Chevrolet Camaro z widlastą "ósemką" pod maską. Krwisto czerwony lakier i pokrywa silnika, która swoją wielkością przytłaczała niejedno auto, budziły duże zainteresowanie wśród uczestników. Swoją mocną ekipę miały też auta z Azji. Mazda MX-3 z silnikiem V6, Toyota Celica, Mitsubishi Eclipse czy Honda Accord Type-R to tylko niektóre samochody, które wyróżniały się z tłumu prężąc swoje muskuły.
Ale nie każdy właściciel mocnego auta chciał podkreślać możliwości swojego samochodu. Najlepszym tego przykładem jest Leszek z Grudziądza i jego Alfa Romeo 147. Z pozoru auto wygląda jak seryjne, ale pod maską znajduje się 3-litrowa jednostka o mocy ponad 220 KM. Obok niego stanął Radek ze swoim dużo bardziej wulgarnym i agresywnym modelem 156 GTA, który generuje 250 KM z sześciocylindrowego silnika V6. A wersja kombi to niby rodzinny, komfortowy samochód...
Pozostając przy "włoszczyźnie" nie sposób nie wspomnieć o wyjątkowym Fiacie Cinquecento. Samochód, w którym seryjnie montowane były malutkie i bardzo cherlawe motory, zainstalowany ma silnik 1.2 16v z turbodoładowaniem. Moc jaką się legitymuje oscyluje w okolicach 150 KM. Jednak największą popularnością wśród fanatyków motoryzacji, którzy przybyli na Zlot były auta z Grupy VAG. Audi, VW czy Seaty można było spotkać na każdym kroku i niemal każdy z nich miał bardzo stylowe felgi i odpowiednią do nich "glebę". Wszystkie jednak projekty zwieńczone były "czymś", dzięki czemu auto wyróżniało się spośród dziesiątek innych Golfów i "A trójek".
Nad oryginalnością przybyłych samochodów czuwało specjalne jury, które nagradzało je za styl, piękno, najlepsze car-audio, najniższy prześwit czy nawet za najczystszą komorę silnika. Dla mocniejszych kierowców przewidziano próby sportowe w rzucie kołem zapasowym lub przeciągania liną auta, w którym udział brały różne fankluby. Każdy, niezależnie od wieku, miał też możliwość sprawdzenia się za kierownicę Monster Trucka... w skali 1:10 lub wyścigowej serii BMW 3. Auto przeszło jednak odpowiednie modyfikacje umożliwiające mu efektowną jazdę po zielonej murawie.
Warto zaznaczyć, że matka natura także jest "fanką" motoryzacji. Kilka minut po zakończeniu imprezy i sprzątnięciu boiska nad Lipnem zebrały się ciemne chmury, z których spadł rzęsisty deszcz. Jednak podczas całego zlotu przypiekało majowe słońce, dodając uczestnikom pierwszych, wiosennych rumieńców. Oby za rok było tak samo! Do zobaczenia!
abc napisał(a) dnia: 2014-05-05
Było też i v8
J.Struszek napisał(a) dnia: 2014-05-03
jankoś - niestety nikt z nas nie zaglądał pod maskę tego auta, a byliśmy pewni że jak na prawdziwego amerykańca przystało ma V8 pod maską. Przepraszamy za błąd.
jankoś napisał(a) dnia: 2014-05-02
Głupoty piszecie. Camaro to V6 a nie V8
Wielki zlot Gwiazd w Grodzie Kopernika
Gwiazdy ponownie zlecą do Grodu Kopernika
Światowy zlot 2CV zawita do Torunia
"Gwiazdy" znów zleciały do Torunia
Tylne napędy raz jeszcze
Lipno zagra na silnikach
Gollob chłopaka z Lipna nie dogonił
Mistrzowie motocrossu znowu w regionie
Gwiazdy błyszczały w Grodzie Kopernika
12. Master Truck
Ostatnia prosta do zimy
Gwiazdy znów zleciały do Grodu Kopernika
Mercedesy opanowały Toruń i Kujawy