Dzwony i fanfary
Kolejne rundy Pucharu Polski w cross country dla zawodników Motosport Castrol Teamu okazały się naprawdę udane. W Kwidzynie nie brakowało jednak trudnych momentów.
Lokalizacja zawodów: Kwidzyn, pomorskie
Szczególnie zadowolony z wyprawy na północ od Torunia jest Dariusz Strzelecki. "Strzelba" może jednak mówić o drobnym niedosycie. Podobne odczucia po szóstej i siódmej odsłonie cyklu ma jego imiennik, Dariusz Małkiewicz, który na ciekawym kwidzyńskim obiekcie również radził sobie doprawdy znakomicie. Pierwszego dnia zawodów dzielnie na quadzie walczył też Krzysztof Kosobucki. Nieźle w cały weekend wypadł Leszek Beyger.
Sobota, 4. czerwca to dzień dominacji Darka Strzeleckiego w gronie motocyklistów startujących na najmocniejszych maszynach, czyli o pojemnościach silników dochodzących do 450ccm. Reprezentant Motosport Castrol Teamu wybornie radził sobie na miejscowych hopach i piaszczysto-gliniastych bezdrożach, dzięki czemu pewnie triumfował w szóstej rundzie pucharu kraju w kategorii Senior 2. Jego przewaga na dystansie dziewięciu okrążeń na drugim na mecie Maciejem Kanią (Beskidzki Klub Motorowy) wyniosła aż minutę i dwanaście sekund. Trzeci, Paweł Karliński z Siemiatycz, do torunianina stracił już przeszło 1:15s.
Niewiele brakowało, a "Strzelba" w niedzielę powtórzyłby ten sukces.
- Niestety, zaliczyłem poważnego "dzwona", przez co momentalnie straciłem kilka pozycji - relacjonuje Dariusz Strzelecki. - Mijając przy dużej prędkości jednego z rywali zapomniałem, że w tym miejscu jest niebezpieczny uskok. Wpadłem tam zbyt szybko, co po prostu musiało skończyć się upadkiem.
Zawodnik MCT szybko się pozbierał i ruszył w pogoń za konkurentami. Przyznaje, jednak że sporo czasu minęło, zanim tak naprawdę doszedł do siebie i uzyskał optymalnie dobre tempo.
- Po upadku byłem na swój sposób oszołomiony i przez trzy kolejne okrążenia jechało mi się fatalnie - mówi "Strzelba". - Dopiero na trzy ostatnie kółka przed metą uzyskałem bardzo dobre tempo i zacząłem dochodzić rywali.
Reprezentant toruńskiego klubu trzecie miejsce w tym wyścigu wywalczył dosłownie na ostatnich metrach. Słabnącego Dominika Asłan z Automobilklubu Polski wyprzedził w... locie na ostatniej hopie. Na dogonienie zwycięzcy, czyli Pawła Karlińskiego i drugiego na mecie Macieja Kani zabrakło już, niestety, czasu.
W klasyfikacji indywidualnej całych kwidzyńskich zawodów Darek Strzelecki w swojej klasie uplasował się na doskonałym drugim miejscu, gromadząc w obu rundach jednak tyle samo punktów co triumfator Karliński.
- Trochę niedosyt pozostaje, ale najważniejsze, że w klasyfikacji generalnej całego cyklu przesunąłem się na drugie miejsce i nie straciłem, a wręcz odrobiłem parę punktów do prowadzącego Macieja Kani - stwierdza zawodnik Motosport Castrol Teamu.
Kwidzyńskie tereny lubi też Dariusz Małkiewicz, którego również nie mogło zabraknąć na kolejnych rundach Pucharu Polski w silnie obsadzonej klasie Senior 1 (do 250ccm). Torunianin bardzo dobrze radził sobie zarówno w sobotę, jak i w niedzielę. Pierwszego dnia zawodów zajął doskonałe trzecie miejsce w gronie aż 36 startujących. Szybsi tym razem okazali się jedynie Sebastian Kuncicki i reprezentant gospodarzy, czyli KKM Kwidzyn, Paweł Czeszejko. Zawodnik MCT w pokonanym polu pozostawił między innymi liderujących w tegorocznych pucharowych zmaganiach Pawła Grabowskiego i Tomasza Krawczyka.
Niemal równie dobrze było w niedzielę podczas siódmej rundy cyklu. Małkiewicz już na samym początku wyścigu błysnął formą i popisał się atomowym startem. Choć jako jeden z ostatnich w swojej grupie dotarł do motocykla, to do pierwszego zakrętu dojechał jako drugi.
Na dystansie jednak i jemu przytrafiła mu się wywrotka, co skończyło się lekkim urazem ręki. Również i on szybko się pozbierał i próbował nadrobić stracone sekundy. Ostatecznie skończyło się na czwartym miejscu. Poza Kuncickim i Czeszejko crossowca z Torunia wyprzedził jeszcze tylko kolejny z reprezentantów gospodarzy, Jeremiasz Mandecki. Tą samą lokatę Darek zajął również w klasyfikacji Senior 1 całych kwidzyńskich zawodów. Identycznie jak w niedzielnym wyścigu wyglądało też podium weekendu w tejże klasie.
- Cieszę się z zajętych miejsc, choć trochę szkoda tego pudła w całych zawodach, które było niemal na wyciągnięcie ręki - podsumowuje Dariusz Małkiewicz. - Trzeci Jeremiasz Mandecki w łącznym zestawieniu obu rund zgromadził identyczną ilość punktów co ja, jednak okazał się szybszy w decydującym wyścigu, czyli w niedzielę.
Tej samej kategorii co Dariusz Małkiewicz startował również kolejny zawodnik MCT, Leszek Beyger. Torunianin nieźle poradził sobie w sobotnim wyścigu. Uplasował się niemal idealnie w połowie stawki, zajmując ostatecznie 18. miejsce. W niedzielę przesunął się jeszcze o trzy oczka w górę, wskakując tym samym do czołowej piętnastki. W klasyfikacji indywidualnej zawodów w gronie 37 startujących w weekend w klasie Senior 1 zajął siedemnastą lokatę.
Przyzwoicie w sobotę radził sobie także Krzysztof Kosobucki, jedyny quadowiec rywalizujący w barwach Motosport Castrol Teamu. W gronie kierowców dosiadających maszyn z napędem na jedną oś dojechał tuż za pierwszą dziesiątką. W niedzielę torunianin nie startował.
Zawodnicy cross country w Kwidzynie rywalizowali nie tylko o punkty Pucharu Polski, ale i mistrzostw kraju w tej dyscyplinie (V i VI runda MP). MCT reprezentował w tych zmaganiach jeden zawodnik. Marcin Krüger ostatniego startu raczej nie zaliczy do szczególnie udanych. Podobnie jak jego klubowi koledzy, również i on nie zdołał uniknąć "dzwonów", jednak w jego przypadku skończyło się to wycofaniem z rywalizacji.
- Było bardzo sucho, jechaliśmy tumanach kurzu - opisuje zdarzenie torunianin. - W pewnym momencie upadł jeden z zawodników jadących bezpośrednio przede mną. Przez ograniczenie widoczności leżącego dostrzegłem dopiero w ostatniej chwili, jednak już nie zdołałem go ominąć. Zaliczyłem upadek. Na drugim okrążeniu sytuacja się powtórzyła. Wpadłem na jednego z rywali, który w chmurach kurzu wyrósł jak spod ziemi, wybiło mnie w górę i znowu upadłem. Niestety, uszkodziłem motocykl. Nie należał on do mnie, był pożyczony, więc tym razem z obawy o maszynę stwierdziłem, że nie ma sensu podejmować dalszego ryzyka i wycofałem się z walki.
Zawodom cross country towarzyszyła historyczna pierwsza runda krajowego czempionatu we freestyle motocrossie (Skillz Up FMX Cup 2011). Wystartowało w niej zaledwie pięciu młodych zawodników, jednak nie zabrakło ogromnych emocji i dobrego widowiska, które obserwowało z boku około tysiąca kibiców. Były też bolesne upadki. Po niewielkim back flipie jeden z zawodników upadł na hopę, a tuż obok niego wylądował motocykl. Do poważnej kontuzji brakowało bardzo niewiele.
W tych zmaganiach zdecydowanie najlepszy okazał się najbardziej doświadczony polski freestylowiec - Bartosz Ogłaza. Drugi był trenujący FMX zaledwie od roku Artur Puzio, a trzeci Piotr ?Działo? Potaczało. W odrębnej konkurencji na najefektowniejszego whipa również triumfował Ogłaza.
Wracając do cross country... Kolejne rundy mistrzostw i Pucharu Polski odbędą się w ostatni weekend czerwca w Chełmnie. Torunianie doskonale znają miejscowy tor do motocrossu i jego bezpośrednie otoczenie. Spodziewamy się więc, że wyniki zawodników Motosport Castrol Temu będą równie dobre jak w Kwidzynie, a może nawet jeszcze lepsze.
Uwaga! Redakcja nie odpowiada za treści i tematy publikowane w dziale "Komentarze".
Redakcja ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.
Komentarz przez Ciebie dodany zostanie opublikowany niezwłocznie po zaakceptowaniu przez Redaktora.
Yaris Cross już do kupienia
Polskie ceny DS i DS 4 Crossback
Fiat wjeżdża w teren
Głosujmy na motosportowców!
Toruńscy mistrzowie mówili o sukcesach
Mistrzowie motosportu opowiedzą o sukcesach
Najpierw msza, potem trening i integracja
Chcą mieć Opatrzność po swojej stronie
Msza w intencji motosportowców
Od rowerów po Rollsa
Auto Moto Show Toruń 2023 już za miesiąc
Wielkie święto motoryzacji w Grodzie Kopernika
Będą auta, będzie show
Auto Moto Show Toruń po raz drugi
Za rok zrobią jeszcze większe show
Toyota Auris.Złoto w kolorze blue
Chevrolet Spark.Bohater szklanego ekranu
Mercedes-Benz CLS.CLS, Czyli Luksusowo i Sportowo
Honda CR-Z.Romantyczna marzycielka
Fiat Bravo.Włoska uwodzicielka
.Miejski Kingsize
Przekraczać granice, bezpiecznie
Zakończenie z przytupem
Toruń tylnymi kołami pędzony...
Ostatnia prosta do zimy
Piknikowo, lecz pod znakiem BMW
Gwiazdy znów zleciały do Grodu Kopernika
Rajdowy klasyk na krzyżackich szutrach
Kopernik ruszył rajdami
Duże Toyoty w małej skali
Pech Artura, szampan dla Kamila
Wielki Zamek dla małych rajdówek
Torunianie najlepsi w Pucharze Polski
Aktywne tygodnie toruńskich crossowców
Enduromaniacy otwierali pierwszego szampana
Chełmińska kratka
Motosport Castrol Team będzie gospodarzem trzech torów!
Urlopu od ścigania nie było
Trzy tytuły, a to jeszcze nie koniec
Wysokie loty nad jastrzębim gniazdem
Nawet Gollob był pod wrażeniem
Po mszy pojadą na tor
Silny skład i podium dla Oponeo Motosport
Torunianie wicemistrzami Polski
Udany finisz w mistrzostwach Polski
W trudnym terenie walczyli do upadłego
Finał z rewersem na Torze Toruń
Ogniem po Torze Toruń
Znakomite zakończenie sezonu AF Racing
Słodko-gorzkie zakończenia w Misano
Start po dalszą naukę
Znowu powalczą o rekordy toru