JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Zawodnik MK-Speed Racing Teamu pod koniec lipca jechał do Radomia jako lider mistrzostw kraju w kat.i Młodzik 60.

O mistrzostwie zadecydują ostatnie rundy

Data publikacji: 2012-08-01

To nie był udany weekend dla Michała Kasiborskiego. Raz jeszcze potwierdziło się, że tor w Radomiu wyjątkowo mu nie leży. Teraz na szczęście dla inowrocławianina rywalizacja powraca pod Zieloną Górę.

Lokalizacja zawodów: Radom, mazowieckie

Zawodnik MK-Speed Racing Teamu pod koniec lipca jechał do Radomia jako lider mistrzostw kraju w kategorii Młodzik 60. Udanym występem na miejscowym Kartodromie mógł praktycznie przypieczętować tytuł. Niestety, radomski tor po raz kolejny dla kartingowca Automobilklubu Inowrocławskiego okazał się wyjątkowo pechowy.

W trakcie regulacji gaźników Kasiborski dwukrotnie był trzeci. Podobnie w podczas tzw. treningu oficjalnego, czyli czasówki kwalifikacyjnej. Pierwszy z sobotnich wyścigów młody inowrocławianin korzystający z ramy Luxor również ukończył na tymże miejscu. W drugim poszło mu zdecydowanie poniżej oczekiwań. Pechowo wylądował dopiero na piątej pozycji.

W niedzielę było już nieco lepiej. Pierwszy z biegów zakończył się dla kartingowca MK-Speed Racing czwartą lokatą. Ostatnie starcie młodzików walczących o tytuł mistrza kraju to naprawdę dobra jazda Kasiborskiego. Michał minął linię mety jako drugi, tuż za plecami zwycięzcy radomskich zawodów - Macieja Szyszko z Automobilklubu Morskiego w Gdyni.

Po zmaganiach w Radomiu reprezentant Automobilklubu Inowrocławskiego spadł na drugie miejsce w klasyfikacji sezonu. Jego strata do nowego lidera, czyli wspominanego Macieja Szyszko jest jednak minimalna, gdyż wynosi zaledwie 14 punktów. Tak niewielka różnica może zostać zniwelowana w trakcie zaledwie jednego wyścigu, tymczasem do końca rywalizacji pozostały jeszcze dwie rundy (w sumie osiem punktowanych biegów) i to na torach, które Michałowi zdecydowanie bardziej leżą niż ten na południe od Warszawy.

- Cóż, taki jest sport - mówi Mikołaj Kasiborski, tata i jednocześnie menedżer młodego zawodnika z podinowrocławskich Komaszyc. - Raz się wygrywa, raz przegrywa. Porażki też trzeba umieć znosić i wyciągać z nich odpowiednie wnioski. Dobrze, że kolejna runda mistrzostw odbędzie się w Starym Kisielinie k. Zielonej Góry, bo na tym torze Michał czuje się zdecydowanie pewniej niż w Radomiu. Mamy nadzieję, że po tych zawodach uda mu się powrócić na pozycję lidera.

Autor: Zespół prasowy MK-Speed Racing

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA