Trzecia odsłona Toyoty Yaris
Podobno jest bardziej "męska", dojrzała i wyposażona w ciekawe "bajery". Niemal wszyscy już ją poznali podczas weekendowych Dni Otwartych. Czy w rzeczywistości prezentuje się równie pięknie co na telewizyjnych reklamówkach?
Ja byłem w szoku. Nie tylko rozmachem kampanii reklamowych informujących o premierze trzeciej generacji Toyoty Yaris. Czerwony dywan z elegancko ubranymi "handlowcami" spotkać można było w niemal każdym tytule prasowym, w internecie, na billboardach czy nawet telebimach. Wielka dmuchana reklama pojawiła się również przed każdym salonem Toyoty w kraju. Bardziej byłem jednak w szoku, kiedy w sobotę rano podjechałem pod toruński salon i miałem problem w znalezieniu wolnego miejsca na parkingu. Najczęściej klienci przychodzili koło południa, wcześniej odwiedzając galerię czy po prostu dłużej spędzając weekendowy poranek pod pierzyną. A tu proszę - nowy Yaris był ważniejszy niż zakupy, śniadanie z rodziną i odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy.
Przyznać jednak muszę, że było warto. Nowy Yaris jest bardziej "męski", dojrzały i jeszcze bardziej "kosmiczny" niż poprzednik. Sportowa, agresywna sylwetka spodobało się wielu z odwiedzających w tych dniach toruński salon przy Marii Skłodowskiej-Curie 1-3.
- Naprawdę świetne auto. Jest w końcu taka dynamiczna i mniej "wypukła" niż poprzedniczka, a to mi się bardziej w niej podoba - ocenia pan Kazimierz, który już od kilku z lat chwali sobie jazdę Yarisem. - Moje autko nigdy mnie nie zawiodło. Chwalę sobie również tutejszą obsługę i to, że na dzisiejszą premierę dostałem od salonu osobiste zaproszenie. To bardzo miłe, dlatego moim kolejnym autem z pewnością będzie Toyota.
Patrząc na nowego Yarisa z przodu nie sposób oderwać wzroku od zderzaka i mocno zarysowanych reflektorów. Mi szczególnie spodobało się "dolne skrzydło" czerwonego "mieszczucha", które mocno przypomniało to stosowane w elektrycznym modelu bolidu F1 Toyota Panasonic Racing, wzorowanym przecież na prawdziwej wersji F1. Powiew świeżości i męskiego stylu widać było również po tytanowych, 16-calowych felgach aluminiowych i delikatnym spojlerze na górze bagażnika. Z tyłu Yaris już mniej kłuje w oczy, choć ostre linie widać niemal na każdym elemencie. Ja jednak zdecydowanie wolę patrzeć na jego "twarz".
Najbardziej "in plus" zyskało wnętrze nowego Yarisa. Choć auto jest niższe, w środku nie zmalało ani trochę. Wygodnie jest zarówno na tylnej kanapie (teraz bez możliwości jej przesuwania i regulowania), jak i przednich, mocniej wyprofilowanych fotelach. W środku znajdziemy też wiele ciekawych gadżetów, których brakowało w poprzednim modelu.
- Ten dach jest naprawdę niesamowity, widać przez niego prawie całe niebo - z uśmiechem mówi pani Iwona, również sympatyczka i użytkowniczka miejskiej Toyoty poprzedniej generacji. - Dobrze, że Toyota postanowiła umieścić zegary w końcu przed oczami kierowcy, a nie z boku. Plus też za mniejszą liczbę szarych i smutnych plastików. Podoba mi się ten "Yarisek".
Oprócz szklanego dachu nowy Yaris oferuje system multimedialny Toyota Touch&GO, 2-strefową automatyczną klimatyzację czy nowoczesną, 7-biegową skrzynię automatyczną. Myślę, że każdy znajdzie teraz coś ciekawego dla siebie, a patrząc na zainteresowanie nowym modelem - sukces rynkowy wydaje się być murowany.
Mi na dokładną ocenę przyjdzie jeszcze poczekać. Podczas Dni Otwartych nie było możliwości wypróbowania Yarisa w ruchu miejskim i poza nim. Samochód testowy, wyposażony w automatyczną skrzynię CVT, pojawi się jednak już w poniedziałek. Pierwszeństwo mają klienci, którzy już podczas weekendu wyrazili chęć odbycia jazdy próbnej. Ja na swoją kolejkę cierpliwie poczekam, bo naprawdę warto.
Bolid F1 w cieniu Yarisa
Gwiazdą weekendu w toruńskim salonie Toyoty był z pewnością nowy Yaris. Jednak diler wspólnie z naszym portalem przygotował również coś ciekawego dla najmłodszych sympatyków Toyoty. Za plecami nowych modeli czekał specjalny tor wyścigowy z dwoma, zdalnie sterowanymi formułami 1 w barwach Toyota Panasonic Racing. W mini-zawodach z nagrodami udział wziąć mógł każdy, niezależnie od wieku i posiadanych uprawnień. Na starcie pojawiło się więc w sumie ponad 20-tu odważnych zawodników. Jednym z wyróżniających się "graczy" był Aleksander Piwiński, które cierpliwie i ze sportowym zacięciem przez dwa dni walczył na torze. Bardzo dobrze zaprezentowały się również panie. Jedna z nich, Adrianna Kozak, wykręciła drugi czas zawodów. Swoim opanowaniem i czystą jazdą zaimponował także młodziutki Jaś Harasiuk, który po pierwszym dniu zajmował trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Liderem po dwóch dniach zawodów został starszy brak Aleksandra Piwińskiego - Zachariasz, któremu wystarczyło kilka treningowych "kółek", aby później w biegu finałowym uzyskać czas 8:16 sekundy.
Poza klasyfikacją wystąpił także aktualny rajdowy mistrz Torunia modeli RC - Radosław Schenker. Kierowca z Głogowa, mimo sporego doświadczenia w sterowaniu modelami, takim bolidem jechał po raz pierwszy. Napęd tylko na tylną oś i dość mały promień skrętu również dla doświadczonego kierowcy były nie lada wyzwaniem. Trudny i ciasny tor to jednak codzienność "Rekina", stąd wystarczyło kilka okrążeń, aby później zaprezentować szybką i efektowną jazdę elektrycznym bolidem. Można więc było i szybko i skutecznie, bowiem czas 6:78 sekundy był naprawdę imponujący.
Młodzi kierowcy szybko złapali bakcyla i już zapowiedzieli rewanż. Najbliższa ku temu okazja będzie podczas targów motoryzacyjnych Moto-Tor 2011, gdzie na stoisku naszego portalu pojawi się ten sam tor wyścigowy. Szczegóły zawodów podamy już wkrótce.
Trzecia odsłona Toyoty Yaris
AYGO X prologue - nowa wizja samochodu segmentu A
Nowa Toyota Mirai debiutuje w Polsce
Yaris liderem w Europie
Nowy Hilux w rękach mistrza
Nowa generacja na 50-lecie Corolli
Tysiąc zamówień na nowego Avensis
Sukces Yarisa Cross
Yaris Cross już do kupienia
Yaris Europejskim Samochodem Roku 2021
Yaris prawie WRC
Miejska rewolucja
Toyota szykuje nowego Aurisa
Drzwi otwarte do nowej Gwiazdy
Po szofera do Peugeota
Wielki test 4x4 w salonach Toyoty
Dni Otwarte Fiata 500L
Premiery japońsko-francuskie
Światowa premiera Toyoty GR 86
Odchodzi Swift, nadjeżdża Baleno
Nowy Outback, nie tylko na szosę
Legenda wraca, ale...
Nowy Subaru Outback zaskoczy technologią
Mazda Hazumi - debiut w Genewie
Plebiscyty na ostatniej prostej
Transitem po orkiestrowe serduszko
Z filmowego planu za kierownicę rajdówki
Jeden z trzydziestu
Głosujmy na motosportowców!
Elektryczne rajdówki pojadą dla dzieci
Nowa Klasa A - puls nowego pokolenia
Nowa Mazda6
Toyota GT86.Emocje pod kontrolą
Toyota Auris.Złoto w kolorze blue
Toyota Yaris.Pewniej niż w banku
Toyota Prius III.Ale wkoło jest... zielono
Toyota RAV4.Kręci panie, kusi panów
Kia Optima.Wkurzyć konkurencję
Mazda3.Trójka na szóstkę
Zabawy poza drogą
Od Syrenki po domy na kółkach
Auta z duszą i piekielną mocą
Farmer w firmie budowlanej
Mały Frankfurt w Toruniu
Radość i łzy
Trening pod obstrzałem
Był Puchar Metropolii, teraz jest Puchar MotoParku
Wicik robi show, pudła dla Norwegów
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta
Startuj w GP RACING MOTO-TOR 2011
Najmłodsi nagrodzeni przez mistrza
Modelarze kończą sezon
Jesienny rozstrzygnie wszystko
Zaświecą nad Motoareną
Stupnicki ofiarą
TS040 HYBRID - nowy bolid zespołu TOYOTA Racing
Rajdowy puchar Toyoty GR Yaris
Wszystko się może zdarzyć
Święto miasta w rajdowym klimacie
Światowa premiera pucharu Audi Sport TT Cup
Puchary otrzymali w Hollywood
Na Poligonie, jak na Karowej
Ariel gotowy powalczyć o Karową
Kartodrom wyłoni bydgoskiego mistrza
Finał pojechali w drugą stronę
Mistrzowie kraju sprawdzą się na Poligonie
Rusza nowa liga driftingowa
Nowa witryna toruńskiego Motosport Castrol Teamu