JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Zwieńczeniem zmagań kierowców w Toruniu będzie Nocne Kryterium Asów BIS.

Na Poligonie, jak na Karowej

Data publikacji: 2011-12-09

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Torunia 2011 dobiegają końca. W ostatniej rundzie popularnych Mini-Maksów prawdopodobnie wystartuje aż kilku kierowców, którzy kilka dni temu ścigali się w słynnym warszawskim Rajdzie Barbórka.

Lokalizacja zawodów: Toruń, kujawsko-pomorskie

Kibice rajdowi z regionu już wyostrzają swoje zmysły na samą myśl o tym, że w finale RSMT pojedzie Jacek Ptaszek. Utytułowany, słynący z widowiskowej jazdy torunianin na torze Poligon ma pojawić się w podwójnej roli - kierowcy i sponsora. Należąca do niego firma Karo BHZ jest sponsorem tytularnym ostatniej rundy mistrzostw. Za kierownicą zasiądzie również syn byłego mistrza rallycrossowych torów - Hubert.

Nastoletni zawodnik Automobilklubu Toruńskiego podczas ubiegłotygodniowego Rajdu Barbórka spisał się doprawdy rewelacyjnie. W konfrontacji z najlepszymi na Żeraniu, Służewcu i Bemowie pokazał dojrzałą i niemal bezbłędną jazdę. Jej efektem był znakomity trzeci wynik w szerokiej klasie 1., czyli zawodników startujących samochodami, wyposażonymi w silniki o pojemności skokowej nie przekraczjącej1600ccm, dzięki któremu Hubert Ptaszek bez problemu awansował do słynnego Kryterium Asów. Na Karowej uległ nieco debiutanckiej presji i zaliczył odrobinę mniej udany przejazd. 24. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu uznać jednak należy za duże osiągnięcie młodego torunianina.

- Treningi na Poligonie tuż przed wyjazdem do Warszawy bardzo mi się przydały - podkreśla reprezentant zespołu Karo BHZ. - Specyfika obiektu na Podgórzu bardzo przypomina choćby odcinek na Żeraniu. Na Karowej faktycznie popełniłem pewne błędy. Co ważne i cenne na przyszłość, wiem, w czym one tkwiły. Podczas testów zabrakło mi potrenowania beczki.

W sobotę osiemnastolatek zasiadający za kółkiem Forda Fiesty R2 będzie miał doskonałą okazję do rehabilitacji. Analogii pomiędzy Rajdem Barbórka, a ostatnią rundą RSMT Mini-Max 2011 będzie naprawdę sporo. Poza wspominaną obsadą zawodniczą i specyfiką trasy także w Toruniu nie zabraknie wieczornego, widowiskowego ścigania. Organizatorzy właśnie na wzór odcinka na Karowej po raz kolejny przygotowują na Poligonie Nocne Kryterium Asów Bis. Beczka na toruńskiej imprezie rzecz jasna także stanie. W tej części Poligonu po zmroku zrobi się wyjątkowo... jasno. Kibicom dzięki sztucznemu oświetleniu łatwiej będzie śledzić rywalizację kierowców.

Na torze rajdowym Poligon prawdopodobnie pojawi się też jeszcze kilku innych uczestników tegorocznej Barbórki. Jednym z nich ma być Przemysław Żabka, który w tym roku toczy zaciętą walkę z Mirosławem Witkowskim o tytuł Rajdowego Samochodowego Mistrza Torunia 2011 i puchar prezydenta miasta Michała Zaleskiego za zwycięstwo w całym cyklu. Który z tych zawodników Automobilklubu Toruńskiego startujących Mitsubishi Lancerami Evo IX triumfuje?
- Ostrej walki z pewnością nie zabraknie, bo sprawa tegorocznego tytułu mistrzowskiego jest jeszcze całkowicie otwarta - podkreśla Jan Balcerak, dyrektor imprezy.

Tą sprawę mogą pokomplikować jedynie problemy techniczne Przemysława Żabki. Wicemistrz Rajdowego Pucharu Polski w klasie N4/30 podczas Barbórki miał awarię związaną z transferem. Obecnie trwa wyścig z czasem, ażeby do soboty auto zostało przygotowane do ścigania. Czy się uda? Żabka wierzy, że tak.

Poza znakomitymi zawodnikami na Poligonie nie zabraknie też błysków fleszy i licznych przedstawicieli mediów. Na Karo BHZ Rally Cup 2011 wybierają się m.in. dziennikarze tygodnika Teraz Toruń, Radia GRA, magazynu Classic Auto i oczywiście JazdyMiejskiej.

Rywalizacja na torze Poligon przy ul. Andersa (wjazd na obiekt od strony ulicy Drzymały) w sobotę rozpocznie się około godz. 10.00. Na zakończenie Karo BHZ Rally Cup, już po zmroku, bo około godz. 16.30, odbędzie się wspominane powyżej Kryterium Asów Bis. Zakończenie i imprezy zaplanowano około g. 18.00.

Harmonogram czasowy imprezy:
07:00 - 09:00 - przyjmowanie zgłoszeń i jazdy zapoznawcze oraz BK
09:25 - wywieszenie listy startowej
09:30 - odprawa zawodników
10:00 - start pierwszej załogi
16:00 - wywieszenie listy startowej do nocnego Kryterium Asów BIS
16:30 - start pierwszej załogi do Nocnego Kryterium Asów BIS
18:00 - uroczyste ogłoszenie wyników i dekoracja zwycięzców: IV rundy RSMT "MINI-MAX" - "KARO-BHZ Rally CUP'11", FINAŁ RSMT "MINI-MAX" oraz "Nocnego Kryterium Asów BIS"

UWAGA!! KONKURS !!   UWAGA!! KONKURS !!   UWAGA!! KONKURS !!

Już w sobotę na wszystkich kibiców, zawodników i fanów motorsportu czekać będzie konkurs związany z ostatnią rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Torunia - KARO BHZ Rally Cup. Do wygrania, dzięki firmie Inter Cars z Torunia, będzie oryginalna koszulka z teamu Macieja Oleksowicza oraz wyjątkowy plakat zespopłu.

Już wkrótce ruszamy! Bądźcie z nami i czytajcie JazdaMiejska.pl lub odwiedźcie nas na Faceboku.

Autor: Jazda Miejska

Komentarz do artykułu

Tomek napisał(a) dnia: 2011-12-10

Leb? z..b nie Leb! "Autor teksu chyba zapomnial dodac ze w tym dniu wystąpi wiele innych barwnych postaci o mniej znaczacych nazwiskach w swiecie sportu w naszym regionie , ale znacznie wiekszych umiejetnosciach......." Chłopie to Ty chyba nie słyszałeś nigdy o legendzie rallycross-u szkoda gadać gościu ;) Pozdrawiam Aha jeszcze dodam ze gdyby nie te firmy to byś w życiu nie usłyszał o mini maxie to jest robione dla was a nie dla nich ;)

Autor napisał(a) dnia: 2011-12-09

Aha, jeszcze jedno...

Tekst o znacznie większych umiejętnościach to już mnie totalnie rozłożył. Aż trzech kierowców z naszego regionu przed tygodniem pojechało w Kryterium Asów na Karowej. Dużo nas... :) Trzeba z tego się cieszyć i tym my jako okręg naprawdę możemy się szczycić. Oni naprawdę na to zasłużyli, bo tam już jadą naprawdę najlepsi z najlepszych łącznie ze zwycięzcą Rajdu Monte Carlo i ludźmi, którzy osiągają sukcesy w mistrzostwach świata i Europy. Wszyscy trzej nasi byli w czołówkach swoich klas. Hubert Ptaszek również! Przed trzema laty jego ojciec był w pierwszej dziesiątce OS Karowa. Ale dla Ciebie to jak widzę nic nie znaczy. To, że HP wcześniej zdobywał tytuły w kartingu też pewnie nie ma znaczenia. Co tam Rajdowy Puchar Polski, RSMP ,mistrzostwa Polski w rallycrossie itd.? Co tam szkoła rajdowa w Norwegii J. Hauglanda i tysiące kilometrów na treningach pod okiem fachowców. To na Mini-Maksach są najlepsi z najlepszych, ci którzy mają te znacznie większe umiejętności od HP i JP!

Jako współorganizator RSMT "Mini-Max" chyba powinienem Ci w sumie podziękować, jednak ja w przeciwieństwie do Ciebie twardo stąpam po ziemi i z tego co wspólnie robimy z kolegami nie zamierzam robić mistrzostwa świata, tylko nazywać rzeczy po imieniu. KJS-y, Mini-Maksy itd. to przedszkole rajdowe, dopiero pierwszy szczebel kariery zawodniczej. Pomiędzy KJS-ami a RPP, o RSMP nawet nie wspominając jest przepaść. I nie dotyczy to tylko możliwości sprzętowych, ale i umiejętności zawodników, którzy niekiedy po wyjściu z "kajtków" bardzo ciężko całymi latami pracują, żeby cokolwiek większego w kraju zdziałać. W 1. i 2. lidze naprawdę już nie ma przypadków.

Co do talentu nad którym tak się rozwodzisz: gdybyś kiedykolwiek uczestniczył w fachowym szkoleniu wyczynowego zawodnika, to byś wiedział, że fachowcy od szkolenia (np. ci, którzy wychowują w kartingu mistrzów Polski) o talencie mówią bardzo rzadko i ostrożnie. O talencie zawodnika w motosporcie najczęściej mówi się dopiero z perspektywy kilku lat szkolenia i wyników, które w tym czasie osiągał w profesjonalnych zawodach.

Od wiosny w Toruniu rusza poważny tor kartingowy z dużą wypożyczalnią sprzętu. Prawdopodobnie będą też ligi dla amatorów. Wszyscy na tym samym sprzęcie! Tam będzie widać, co kto potrafi. Może spróbujesz zamiast użalać się przed kompem na nierówne szanse zawodników i teoretyzować chowając się za anonimowym nickiem? Hubert już kiedyś w takich warunkach pokazał, co potrafi. Teraz Ty pokaż na co Cię stać zamiast leczyć na forum w ten sposób jakieś swoje frustracje.

Autor napisał(a) dnia: 2011-12-09

Aż żal odpowiadać na takie żałosne komentarze, ale czasami chyba jednak trzeba. O Jacku Ptaszku, do którego jak rozumiem odnosi się spora część tego komentarza, w tekście są aż dwa zdania! Tak, dokładnie dwa zdania mówiące o tym, że pojedzie dla widowiska i że jest sponsorem zawodów. Gdyby nie firma Karo BHZ, której jest właścicielem na te zawody mogłoby po prostu nie być pieniędzy. W ubiegłym roku był sponsorem aż dwóch rund RSMT Mini-Max, bo zbyt wielu chętnych do wsparcie finansowe tych imprez nie było. I nie zrobił tego bynajmniej dla reklamy, bo akurat w jego działalności tego typu reklama wiele mu się nie przyda. Zrobił to dla tych młodych utalentowanych osób, o których piszesz, po to, by właśnie ci ludzie bez tego zaplecza finansowego i wrc mieli możliwość się ścigać. W skrócie zrobił to właśnie dla rajdowców-amatorów, ale jeszcze parę takich durnych komentarzy pod jego adresem, jak Twój, to może więcej nie zrobi. Niby piszesz "nie ujmując", ale właśnie to robisz i to w fatalnym stylu. To, że JP przyjeżdża na Poligon autami WRC, to także ukłon w stronę zawodników i kibiców. To właśnie specjalnie dla niego co niektórzy widzowie, o czym sam przekonałem się wielokrotnie, zaglądają na Poligon podczas MM. Tak było chociażby w listopadzie. Po prasowej informacji w Nowościach o przewidywanym udziale JP w trzeciej rundzie cyklu, dodatkowo okraszonej dużym zdjęciem Jacka, zawody na Poligonie oglądała łącznie chyba największa liczba widzów w kilkunastoletniej historii RSMT MM. Ludzie do nas, organizatorów, podchodzili i co chwila pytali "a Ptaszek jest, pojedzie?". Niestety, nie pojechał, ale jego nazwisko na wiele osób podziałało jak magnes. Dzięki temu to właśnie ci, jak to ich określiłeś, o mniej znaczących nazwiskach, a przy okazji niekiedy ich sponsorzy, mogą być zobaczeni przez coraz większe grupy widzów.

Dla samych zawodników to też chyba niezły bajer móc ścigać się w zawodach z autem klasy WRC, czy uczestnikami RSMP bądź Rajdowego Pucharu Polski i to bez względu na wynik, bo ranga imprezy w ten sposób rośnie.

Co do jazdy JP. Jacek czuje się spełniony w sporcie samochodowym. On już nikomu nie chce nic udowadniać, a na pewno nie poprzez ściganie się z kimś w Seicento, czy czymś podobnym. On nie jedzie na czas. Na Poligon już nie przyjeżdża się ścigać z kimkolwiek, tylko dobrze bawić i przy okazji dać ludziom trochę widowiska i - jak pisałem - ubarwić obecnością WRC imprezę. Jak widać, niektórzy nie potrafią tego docenić. My jako JazdaMiejska potrafimy, doceniamy i dlatego o tym informujemy. Zapowiedzi nie mają być promocją zawodników, a raczej samej imprezy. A jak wśród potencjalnych widzów (nie tylko tych na co dzień żyjących rajdami) lepiej zapromować imprezę, niż poprzez informowanie ludzi o tym, że pojadą wyjątkowe auta i utytułowani kierowcy, ścigający się też w wielkich imprezach. Mistrzem marketingu to Ty kolego raczej widać nie jesteś.

Według jakiego klucza pisać o tych nieznanych-utalentowanych? Pisać masakrycznie długi elaborat, którego nikt i tak by nie przeczytał o wszystkich uczestnikach MM, czy subiektywnie z całego tego grona wybierać. Wtedy to pewnie co niektórzy by się zaczęli obrażać na nas, że o koledze napisano, a o nim nie. Nawet gdybyśmy napisali według jakiegoś klucza o jakiś kilku wybranych kierowcach, to ten tekst byłby tak długi, że dla zwykłego czytelnika aż nudny, bo prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie pominąć informację o walczących liderach generalki RSMT (Witkowski i Żabka), JP (z przyczyn powyżej opisanych) i Hubercie, czyli zawodniku oficjalnie reprezentującym Toruń w rajdach samochodowych z największymi sukcesami od pierwszej połowy lat 90., czyli czasów Bogusława Bacha. To właśnie nie o Jacku, a o Hubercie Ptaszku jest spora część tego artykułu. Dlaczego? Właśnie dlatego, że takiego reprezentanta Automobilklub Toruński nie miał od wielu lat (pierwsze dziesiątki w generalkach rund Rajdowego Pucharu Polski, 24. miejsce w Rajdzie Barbórka, kwalifikacja na Karową z trzecim wynikiem w klasie 1.). Dla Ciebie Leb (wydaje mi się, że pewnie chciałeś napisać Loeb, co? :)) ) to pewnie nic nie znaczy, ale każdy normalny zawodnik AT powinien być jednak dumny z tego, że jest członkiem nie tam jakiegoś podwórkowego klubiku, tylko całkiem poważnego stowarzyszenia z bogatą historią i również zawodnikami, którzy także obecnie ścigają się w zawodach rangi mistrzostw Polski i Pucharu Polski (w różnych dyscyplinach poza PPAiK, czyli rajdami dla amatorów, w tym sezonie mieliśmy łącznie aż dziewięciu takich zawodników!). Ciężko na to pracujemy, aby nawet najmniej doświadczeni, najmłodsi zawodnicy też mieli właśnie takie poczucie, że należą do poważnego i silnego klubu.

B

Leb napisał(a) dnia: 2011-12-09

Autor teksu chyba zapomnial dodac ze w tym dniu wystąpi wiele innych barwnych postaci o mniej znaczacych nazwiskach w swiecie sportu w naszym regionie , ale znacznie wiekszych umiejetnosciach.......

Nie ujmujac oczywiscie legendzie torunskiego sportu.

Mysle jednak, ze czas na promocje mlodych utalentowanych osob, nie posiadajacych takiego zaplecza finansowego, posiadajacych natomiast Talent i checi do walki czesto seryjnymi autami.

Nie raz pokazali, ze nie trzeba jechac wrc aby wygrac!!!

SZUKAJ W SERWISIE!
OtoModel - ogłoszenia modeli RC, części Traxxas Arrma HPI i inne
motosport AKTUALNOŚCI TESTY FOTOREPORTAŻ MODELE MOTOSPORT
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA